Strona 2 z 4

Re: Brodzenie

: 23 cze 2011, 09:41
autor: Kwieczor
RobertK. pisze:no chyba że ktoś ma nadwyżkę walorów płatniczych i po każdym brodzeniu wymienia oleje w napędach z zasady, to i dla owych zdrowo nawet.....cały czas świeży olej :mrgreen:
Tak czy inaczej nawet jak są odpowietrzenia wyprowadzone wysoko, to powinno sprawdzić stan olejów po każdym brodzeniu 8)
Generalnie brodzenie jest frajdą i temu nie da się zaprzeczyć, ale trzeba też pamiętać o wszelkich łożyskach napinaczy pasków, alternatora itp......jak sie woda do nich dostanie, to raczej się nie wydostanie zbyt łatwo.....ot brodzisz.....musisz brać pod uwagę ich przyspieszone zużycie :D
potwierdzam - przetestowane na pajero i na hilu - dłuższe brodzenie, częste jeżdżenie w wodzie raptem do progu pięknie załatwia łożyska choćby w kołach. Żadnych eskapad nie robiłem, tylko częste przejażdżki przez rozmoknięty plac budowy i zorane drogi dokoła, gdzie jak popada potrafi stać 30-40 cm wody - i łożyska poszli...

Re: Brodzenie

: 23 cze 2011, 14:33
autor: Rafi
Dlatego też doświadczenia, również finansowe, nauczyły mnie uprawaić off-road defensywny jeśli chodzi o brodzenie. Unikam go jak ognia :)

Re: Brodzenie

: 23 cze 2011, 16:01
autor: finger
dzieki, bardzo sluszna uwaga, unikam wiec wody jak ognia :)

Re: Brodzenie

: 27 cze 2011, 14:23
autor: Alban
Najczęstszą przyczyną padania łożysk po brodzeniu jest odstawienie samochodu na kilka dni.
Jak pobrodzisz to nie wolno odstawiac samochodu na dłużej bo nieobracające się łozyska strasznie szybko korodują.
Jak jeździsz tym autem na co dzień to nic nie powinno się łożyskom stać. Inna sprawa że zwłaszcza w przednich piastach powinno się wymieniać smar. W autach ciężarowych w których budowa piast jest bardzo podobna do piast w starszych autach wymiana smaru w piastach jest normalnie przewidziana jako czynność serwisowa jak wymiana oleju w silniku np. W naszym przypadku gdzie łożyska pracują w ciężkich warunkach powinno się to robić dość często. Też kasować luzy łożysk jeśli konstrukcja piasty na to pozwala. Wracając do poprzedniego problemu w tym temacie - snorkel i odpowietrzenia mostów to rzecz nieodzowna też w aucie wyprawowym ( nigdy nie wiemy co nas spotka na 2gim końcu świata) a stamtąd ciężko auto przyholować by naprawić zwybuchnięty silnik czy rozlatane łożysko w moście.

Reasumując i zgodnie z przedmówcami - snorkel, odpowietrzenia - koniecznie, a o łożyska trzeba dbać. :mrgreen:

Re: Brodzenie

: 27 cze 2011, 19:35
autor: RobertK.
Należy też pamiętać że woda w której brodzimy nie jest destylowana :mrgreen:
Problem korozji, to jedno....drugim jest to co w tej wodzie się znajduje, co podnosimy z dna, a często razem z wodą dostają się mikroskopijne, ale jednak cząsteczki działające ściernie mówię tu głównie o łożyskach wszelakich rolek napinaczy
które są nierozbieralne z typu obustronnie zamkniętych.....jak się do nich coś dostanie, to już raczej się nie wydostanie :mrgreen:
Co do piast....itd....itp.....używamy samochodów w terenie i inaczej wygląda ich przegląd i serwis niż jeżdżących po czarnym.....stare porzekadło....kto smaruje ten jeeeeeedzie :D
Warto też wspomnieć o przesmarowaniu krzyżaków wału napędowego znacznie częściej, a niżeli producent zaleca, a po kaŻdym brodzeniu zdecydowanie nie zaszkodzi i......będzie Pan zadowolony !! :D

Re: Brodzenie

: 27 cze 2011, 23:55
autor: finger
Lepiej objechac na okolo duza wode - duzo zachodu z tym brodzeniem ;-)

Re: Brodzenie

: 28 cze 2011, 05:29
autor: RobertK.
hmmmm....z tego powodu ludzie asfalt wymyślili....trakty...drogi....mosty zaczęli budować, ale czy o to nam wszystkim tutaj chodzi :mrgreen:
Wymyślili tez samochód terenowy, a jak spytasz o inne przeszkody terenowe, to okaże się że to czy tamto trzeba zmodernizować....tu osłonę....tam próg....zderzak....i zabawa się zaczyna :mrgreen:
A to podstawowa i wielka mądrość :
MariuszS pisze: o spuszczenie ciśnienia....
.... z siebie! ;-)
Znaczy, jeszcze zanim się zaczniesz zastanawiać, czy wjeżdżać powoli, czy "z impetem wgłąb" ;-) to usiąść, otworzyć puszkę, POMYŚLEĆ
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: Brodzenie

: 28 cze 2011, 10:01
autor: śpioch
RobertK. pisze: Warto też wspomnieć o przesmarowaniu krzyżaków wału napędowego znacznie częściej, a niżeli producent zaleca, a po kaŻdym brodzeniu zdecydowanie nie zaszkodzi i......będzie Pan zadowolony !! :D
zrobić to zwykłym smarem do łożysk jakimś tam ŁT, czy polecacie coś specjalnego?

Re: Brodzenie

: 28 cze 2011, 10:42
autor: RobertK.
Są smary syntetyczne do łożysk którym woda mniej szkodzi, ale nazwy symbolu nie pamiętam....zwyczajnie u znajomego w warsztacie biorę z półki i smaruje wiem ze kolor ma taki lazurowo niebieski.... :D
Myślę ze jest tu paru kolegów którzy precyzyjniej, to dookreślą :)

Re: Brodzenie

: 28 cze 2011, 23:15
autor: śpioch
tak, już wiem. Dziękuję :wink:

Re: Brodzenie

: 02 lip 2011, 13:20
autor: Husky
miejsce 53°..."N, 15..."E,
od tego odcinka zaczyna się bardzo malowinicza okolica na spływ rzeką Drawą, do mostu na drodze Drawsko-Kalisz, a dalej jest odcinek zamknięty na poligonie

http://www.youtube.com" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Brodzenie

: 06 lip 2011, 09:23
autor: Alban
Radzę wyłączać światła przed wjechaniem do wody.
Teraz Ci się udało, ale często żarówki lubią sobie wybuchnąć przy tak gwałtownym ochłodzeniu, lub jak się woda do lampy dostanie.

Re: Brodzenie

: 06 lip 2011, 13:46
autor: francek
Normalnie krew w żyłach zatyka :shock: A nie prościej mostem na górze ? Nie wiem czy masz świadomość, że popełniasz wykroczenie, mało jeszcze chwalisz się tym na ogólno dostępnym forum. Chyba, że miałeś pozwolenia od RDOŚ i WIOŚ oraz Ministerstwa Środowiska. Takie jest w tym kraju prawo, że do wody nie ma prawa wjazdu żaden pojazd spalinowy.
I jezeli chcemy pokonywać brody to zostawmy to raczej dla siebie a nie chwalmy się tym MEGA kozackim wyczynem ( co ilustruje pełna napięcia muzyka) w internecie. Jakiś Camp mieliście podobno ? Może warto akcje uświadamiające tam przeprowadzać ?

Re: Brodzenie

: 06 lip 2011, 22:06
autor: Alban
A to o czym piszesz to inna bajka lecz prawdziwa...

Re: Brodzenie

: 07 lip 2011, 12:47
autor: Husky
francek pisze:Normalnie krew w żyłach zatyka :shock: A nie prościej mostem na górze ? Nie wiem czy masz świadomość, że popełniasz wykroczenie, mało jeszcze chwalisz się tym na ogólno dostępnym forum. Chyba, że miałeś pozwolenia od RDOŚ i WIOŚ oraz Ministerstwa Środowiska. Takie jest w tym kraju prawo, że do wody nie ma prawa wjazdu żaden pojazd spalinowy.
I jezeli chcemy pokonywać brody to zostawmy to raczej dla siebie a nie chwalmy się tym MEGA kozackim wyczynem ( co ilustruje pełna napięcia muzyka) w internecie. Jakiś Camp mieliście podobno ? Może warto akcje uświadamiające tam przeprowadzać ?

nie spinaj się tak

może godzinę przedemną przejechał tędy tabun aut z "campa" Breslau-Drezno, jak myślisz mieli pozwolenie od RDOŚ i WIOŚ oraz Ministerstwa Środowiska / cokolwiek te skróty znaczą /?

a skuter wodny , a motorówka, a łódka żaglowa + silnik to pojazdy spalinowe czy jakie? że nie mogę skuterem wodnym po wodzie śmigać?