Zjazd z góry

Technika jazdy, sprzęt, etc.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Zjazd z góry

Post autor: kylon »

No Panowie. Jakie są wasze rady dla początkujących :?:

Awatar użytkownika
wizja
Posty: 139
Rejestracja: 02 gru 2007, 17:00
Auto: KDJ95
Kontakt:

Post autor: wizja »

no nic, zaryzykuję :-) 1 i nogi płasko na podłodze, a jak uślizgnie to przygazować. no i w normalnej sytuacji zawsze prosto z góry (nigdy nie pod kątem).

howzat? :-)
Ostatnio zmieniony 17 cze 2008, 11:46 przez wizja, łącznie zmieniany 1 raz.

MaxLux
Klubowicz
Posty: 2890
Rejestracja: 05 kwie 2007, 11:01
Auto: GRJ120
Kontakt:

Post autor: MaxLux »

przede wszystkim to zastanowic sie czy to aby wykonalne !!!

1. zapiac pasy - KONIECZNIE
2. wlaczyc naped 4x4 i reduktor
3. sprawdzic jeszcze raz wszystko
4. sprawdzic czy kola prosto i samochod ustawiony prostopadle do zbocza
5. powoli na 1 i reduktorze wtaczamy sie na krawedz gorki
6. gdy juz kola przednie sa na zboczu delikatnie operujemy tylko gazem - nie uzywamy hamulca bo momentalnie postawi nas bokiem

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Post autor: czobi »

ja bym dodal jeszcze ogarniecie wnetrza!
orbitujace wszedzie redbulle,butelki, buteleczki, hilifty, lopateczki,klucze i szmatki
,nalezy niezwlocznie schowac/umocowac badz wypier***lic raz na zawsze.pozornie pierdola ale kiepsko jak cos w srodku figury, w najmniej spodziwanym momencie, laduje pod jakims pedalem albo wali nam sie na twarz. porzadek we wnetrzu
generalnie jest konieczny w terenie bo jest to poprostu cholernie niebezpieczne.
rowniez dlugie smycze przy kluczach auta sa dla mnie srednim pomyslem.

z ostatnich obserwacji,
oceniajac gorke ktora mamy pokonac zatrzymujemy auto, ZAWSZE pod gorke na jej szczycie!! reczny i dopiero wtedy idziemy przed auto sprawdzic o co camon.auta sa ciezkie i zawodne , teren nieraz sliski,trzeba ogarniac zeby nie zwalil nam sie na leb. w amoku nalezy pamietac, bardzo oczywiste ale fizyka dziala.

Awatar użytkownika
slawek
Posty: 359
Rejestracja: 07 lip 2008, 23:03
Auto: HDJ80, Gaz 67B Czapajew
Kontakt:

Post autor: slawek »

wszystko fajnie, ale zdaje się, że w automacie nie ma hamowania silnikiem - przynajmniej ja mam takie odczucia - jak tutaj nie używac hamulca?

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Post autor: kylon »

W automacie faktycznie trzeba się wspomóc hamulcem ale na tyle czujnie aby nie stracić trakcji bo potem to już tylko sanie albo faja jak ktoś ma twardą psychę.
Współczesne samochody mają elktroniczne systemy DAC które działają wykorzystując układ hamulcowy i pompę ABS.

Awatar użytkownika
slawek
Posty: 359
Rejestracja: 07 lip 2008, 23:03
Auto: HDJ80, Gaz 67B Czapajew
Kontakt:

Post autor: slawek »

mam taka górkę w żwirowni niedaleko od domu, ale żeby tam dać faje przy zjeździe to musiałbym chyba całkiem psychę odłączyć :D

Awatar użytkownika
konus
Evil Admin
Posty: 6342
Rejestracja: 28 lut 2007, 02:23
Kontakt:

Post autor: konus »

W automacie włączamy reduktor i wajchą biegów L. Bez hamulca z każdej góry zjedziemy, ale ja mam psyche w aucie wyłączoną więc na żwirowni nawet gazu dodawałem bo za wolno było. [/list]

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Post autor: kylon »

To ty jeszcze zjazdów nie widziałeś skoro chcesz wszędzie automatem bez hamulca :mrgreen:

Awatar użytkownika
konus
Evil Admin
Posty: 6342
Rejestracja: 28 lut 2007, 02:23
Kontakt:

Post autor: konus »

To ty jeszcze z góry nie zjeżdżałeś :twisted:

McRabbit
Posty: 51
Rejestracja: 12 mar 2008, 12:14
Kontakt:

Post autor: McRabbit »

jesli 4 kola sa na ziemi to jeszcze nie ma dramatu

kilka razy stawalem juz na przednich kolach :-)

nie ma to jak reduktor LJtki :-D

Awatar użytkownika
Black
Klubowicz
Posty: 282
Rejestracja: 22 mar 2007, 12:17
Auto: Forester
Kontakt:

Post autor: Black »

z automatem rewelacji nie ma, ale i dramatu też nie, wszystko kwestia wprawy i psychy ;-)
z reduktorem i skrzynią na L jednak trochę odhamowuje, ale wspomaganie hamulcem niezbędne, gorzej tyłem na R, nic a nic silnik nie pomaga i tylko heblowanie delikatne przeszkadza grawitacji
i tu akurat - zazwyczaj przeszkadzający - w terenie ABS się przydaje coby autobusu z byle 40 stopniowego zjazdu, czy podjazdu nie rolować ;-)
BTW najfajniej i tak jest zimą, wtedy to i manual z reduktorem nie pomagają,
tylko moc wyobraźni 8)

Awatar użytkownika
konus
Evil Admin
Posty: 6342
Rejestracja: 28 lut 2007, 02:23
Kontakt:

Post autor: konus »

Z tego co wiem z MTB lepiej jest dodać gazu niż nacisnąć hamulca jak do tej pory się sprawdzało, oczywiście w momencie kiedy na zjeździe nie musimy skręcić.
Wsteczny to faktycznie porażka.

Awatar użytkownika
kozi
Posty: 247
Rejestracja: 11 wrz 2007, 17:47
Kontakt:

Re: Zjazd z góry

Post autor: kozi »

rozważyć możliwość zaasekurowania się taśmą do okolicznych drzew, jeśli nie mamy pewności czy góra aż tak stroma żeby sie taśmować to możemy puścić taśmę żeby ciągnęła się po ziemi i ustalić z pilotem żeby w razie czego owinął ją dookoła drzewa

CzarekN
Klubowicz
Posty: 260
Rejestracja: 09 maja 2007, 17:42

Re: Zjazd z góry

Post autor: CzarekN »

Mysle, ze asekuracje powinno sie zakladac przed zjazdem. Pomysl, aby tasma ciagnela sie za autem i pilot w miare potrzeby zawijal tasme na drzewie to rozwiazanie "lekko" niebezpieczne. Tasma moze sie zaplatac, moze zaklinowac i nawet zmiazdzyc konczyny jezeli obciazona. Aby asekuracja zadzialala nalezy owinac drzewo wiecej niz raz, wiec jakos nie widze tego numeru, kiedy auto ucieka a pilot z powiedzmy 5-metrowym odcinkiem tasmy okraza drzewo.
Fakt jednak faktem, ze kiedy tylne kola dyndaja na swiezym powietrzu, a podloze jest nierowne i slabo-trzymajace, a dodatkowo nalezy wykonac slalom miedzy drzewami, to asekuracja jest jak najbardziej wskazana.

Czarek

ODPOWIEDZ