Jazda po piasku
Moderator: luk4s7
jak chlopaki pisza.
pustynia wyprawowo
-wybierac do poruszania sie , w maire mozliwosci, duze i szerokie plaszczyzny terenu. unikac trawersow i grzbietow.nie ryzyowac nei potzrebnie.generalnie zlota zasada terenowa "myslec do przodu" bo do domu daleko.
-zdarza sie ze piasek ma dwa, trzy kolory.po nich mozna rozpoznac ktora czesc jest bardziej kopna a ktora twarda.sprawdzic organioleptycznie. rano troche latwiej sie poruszac wtedy piasek jest czesto mokry i ubity wiatrem.
- ZAWSZE!!! miec duuuzy zapas paliwa i wody.o niespodzianke bardzo latwo.
-NIGDY nie poruszac sie w nocy.latwo o prawdziwa tragedie w miejscu gdzieprzy oswietleniu dziennym przelatujem bez stresowo. przed zachodem slonca obozowac.
-bardzo uwazac na camel grass! czyli kepy trawy potrafiace wyrwac most tak samo skutecznie jak glaz.
-obserwowac mijane drogi, traki,sciezki.zapamietywac szczegoly mijanego terenu.
-stary patent a propos nagle rosnacej temperatury wlacza sie ogrzewanie na max
(HOT)we wnatrz kabiny, otwierajac rowniez okna zeby sie nie ugotowac. ja przy dluzszym katowaniu sprzeta w naprawde ciezkim terenie majac dociazone auto i 35C stosuje to tez profilkatycznie nie raz. taka juz mam schize z tym czerwonym poletkiem w koyotach! (np. land rover dzielnie znosi przegrzanie wielokrotne)
pustynia wyprawowo
-wybierac do poruszania sie , w maire mozliwosci, duze i szerokie plaszczyzny terenu. unikac trawersow i grzbietow.nie ryzyowac nei potzrebnie.generalnie zlota zasada terenowa "myslec do przodu" bo do domu daleko.
-zdarza sie ze piasek ma dwa, trzy kolory.po nich mozna rozpoznac ktora czesc jest bardziej kopna a ktora twarda.sprawdzic organioleptycznie. rano troche latwiej sie poruszac wtedy piasek jest czesto mokry i ubity wiatrem.
- ZAWSZE!!! miec duuuzy zapas paliwa i wody.o niespodzianke bardzo latwo.
-NIGDY nie poruszac sie w nocy.latwo o prawdziwa tragedie w miejscu gdzieprzy oswietleniu dziennym przelatujem bez stresowo. przed zachodem slonca obozowac.
-bardzo uwazac na camel grass! czyli kepy trawy potrafiace wyrwac most tak samo skutecznie jak glaz.
-obserwowac mijane drogi, traki,sciezki.zapamietywac szczegoly mijanego terenu.
-stary patent a propos nagle rosnacej temperatury wlacza sie ogrzewanie na max
(HOT)we wnatrz kabiny, otwierajac rowniez okna zeby sie nie ugotowac. ja przy dluzszym katowaniu sprzeta w naprawde ciezkim terenie majac dociazone auto i 35C stosuje to tez profilkatycznie nie raz. taka juz mam schize z tym czerwonym poletkiem w koyotach! (np. land rover dzielnie znosi przegrzanie wielokrotne)
Re:
kylon pisze:Właściwie zdania są podzielone. Na logikę opona bez bieżnika powinna się mniej zapadać w piasku i nie wykopywać go spod siebie. Nawet jak się popatrzy na historyczne zdjęcia Willysów z Afryki Północnej podczas walk z Romlem widać duże balony tylko z delikatnymi nacięciami w poprzeg. Opona taka powinna być szeroka ze względu na zmniejszony nacisk jednostkowy. Bieżnik natomiast pomaga poruszać się do przodu podczas kopania. Moim zdaniem im będzie bardziej agresywny tym szybciej kopanie może się odbywać również w dół jądra ziemi. W Tunezji byliśmy kilkoma samochodami i część z nich miała AT a inne MT. Trudno było zauważyć różnicę. Ja miałem AT.
http://www.wyprawa4x4.pl/index.php?cms= ... 796&str=19
http://www.wyprawa4x4.pl/index.php?cms= ... 884&str=26
http://www.wyprawa4x4.pl/index.php?cms= ... 5588&str=9
A to jest najczęściej spotykany rodzaj bieżnika na pustynię
http://www.wyprawa4x4.pl/index.php?cms= ... 624&str=12
Wszystkie linki z wypraw nie działają - Tzn działają w połowie - ładuje się wszystko dookoła artykułu, zdjęć sklep z lewej, prawej, środek biały.
Istnieje metoda aby to jeszcze normalnie otworzyć?
Re: Jazda po piasku
W wolnej chwili powstawiam tam fotki
Re: Jazda po piasku
- podziekował
Re: Jazda po piasku
Podstawą jazdy po piasku jest zmniejszenie ciśnienia w kołach. Bez tego opona jest twarda, nie układa się właściwie i auto męczy się oraz ma tendencję do zakopywania się. Pamiętaj jednak należy aby nie przesadzić z niskim ciśnieniem. Im mniej powietrza w oponie tym jest większa szansa na jej rozszczelnienie. Dlatego chyba bezpieczne ciśnienie to 1,2 -1,5 atm. Wszystko oczywiście zależy od opony oraz ciężaru auta. Aby zapomnieć o rozszczelnianiu są stosowane dętki lub bead locki. Te pierwsze są tanie i również mają swoje wady. Te drugie kosztują worek pieniędzy ale działają.
Re: Jazda po piasku
Mysle, ze nie ma co przesadzac z opona idealna na piasek w przypadku wyjazdow na pustynie.
Pustynie to w ponad 90% kamienie, wiec opony przeznaczone na pustynie sa w pierwszej kolejnosci .... cholernie odporne i toporne.
Niestety dla nas zastosowanie opon typowo pustynnych raczej nie wchodzi w gre, gdyz opona taka nie jest przystosowana do poruszania sie po europejskich asfaltach i panujacych u nas warunkow drogowych (zwazajac, ze najczesciej wyjazdy planuje sie jesienia, zima i wiosna). Opona powinna byc takze w miare waska (niskie opory toczenia) i wysoka (przy obnizonym cisnieniu ladnie zmniejsza nacisk jednostkowy).
Czarek
Pustynie to w ponad 90% kamienie, wiec opony przeznaczone na pustynie sa w pierwszej kolejnosci .... cholernie odporne i toporne.
Niestety dla nas zastosowanie opon typowo pustynnych raczej nie wchodzi w gre, gdyz opona taka nie jest przystosowana do poruszania sie po europejskich asfaltach i panujacych u nas warunkow drogowych (zwazajac, ze najczesciej wyjazdy planuje sie jesienia, zima i wiosna). Opona powinna byc takze w miare waska (niskie opory toczenia) i wysoka (przy obnizonym cisnieniu ladnie zmniejsza nacisk jednostkowy).
Czarek
Re: Jazda po piasku
czyli 235x85x16 MT pasuje czy raczej AT ?
Re: Jazda po piasku
Chlopaki byli na AT i nie mieli problemow, wiec ...
Inni byli na MT i tez nie mieli problemow, wiec ....
A Europe trzeba przejechac (moze nawet w zime), wiec wniosek nasuwa sie sam.
Czarek
Inni byli na MT i tez nie mieli problemow, wiec ....
A Europe trzeba przejechac (moze nawet w zime), wiec wniosek nasuwa sie sam.
Czarek
Re: Jazda po piasku
Jakoś tak się utarło, że AT, ale kościste MT tyż dają radę
Re: Jazda po piasku
Kopiąc się ostatnio niemiłosiernie na pustyni i zbraku doświadczenia (pustynnego), słuchaniu dobrych rad kolegów itp itd, podrążyłem temat wśród lokalesów którzy zjedli zęby w piachu
Powiem krótko, jedyne skuteczne rady, udzielił mi ten oto kierowca:
którego życie codzienne polega na zasuwaniu swoja toyką od rana do wieczora i wyciągania lub wpychania łódek rybaków do morza, piach jest tak grząski, że trudno przejść parę kroków bez wysiłku.
przedstawiam więc ideał na pustynię "wciśnięty do 100.
a co techniki jazdy skutecznej to oto rady udzielone przez w/w pokazanego Omańczyka , oczywistym jest, że rady wydają się być oczywiste, ale podam, tak na wszelki
więc jak się już siroto swoim czołgiem zakopiesz to:
1. Spuść powietrze z opon, nawet jeśli Ci się wydawało, że spuściłeś (do 0,8)
2. Usuń piach sprzed opon (bez przesady)
3. Sprawdź, czy na pewno masz włączony reduktor, napędy i blokadę środkowego mechanizmu różnicowego.
4. Wypakuj towarzystwo z auta i zmuś je do wysiłku, czyli niech bujają autem na boki, maksymalnie jak się da, nie stojąc na progach
5. BEZ GAZOWANIA I STRZAŁÓW ZE SPRZĘGŁA po prostu wrzuć jedynkę i pozwól się kręcić kółeczkom.
6. Kierownicą kręć na zmianę po po 25 stopni na boki, tak jakbyś chciał "rozgrzebać koleinę".
Skuteczność budzi szacunek
tyle "praktyki"
Powiem krótko, jedyne skuteczne rady, udzielił mi ten oto kierowca:
którego życie codzienne polega na zasuwaniu swoja toyką od rana do wieczora i wyciągania lub wpychania łódek rybaków do morza, piach jest tak grząski, że trudno przejść parę kroków bez wysiłku.
przedstawiam więc ideał na pustynię "wciśnięty do 100.
a co techniki jazdy skutecznej to oto rady udzielone przez w/w pokazanego Omańczyka , oczywistym jest, że rady wydają się być oczywiste, ale podam, tak na wszelki
więc jak się już siroto swoim czołgiem zakopiesz to:
1. Spuść powietrze z opon, nawet jeśli Ci się wydawało, że spuściłeś (do 0,8)
2. Usuń piach sprzed opon (bez przesady)
3. Sprawdź, czy na pewno masz włączony reduktor, napędy i blokadę środkowego mechanizmu różnicowego.
4. Wypakuj towarzystwo z auta i zmuś je do wysiłku, czyli niech bujają autem na boki, maksymalnie jak się da, nie stojąc na progach
5. BEZ GAZOWANIA I STRZAŁÓW ZE SPRZĘGŁA po prostu wrzuć jedynkę i pozwól się kręcić kółeczkom.
6. Kierownicą kręć na zmianę po po 25 stopni na boki, tak jakbyś chciał "rozgrzebać koleinę".
Skuteczność budzi szacunek
tyle "praktyki"
Re: Jazda po piasku
Te opony to siamtyre desert tire. Opisane nieco w tym watku.
http://www.tlc.org.pl/viewtopic.php?f=2&t=2409
Jesli piasek na plazy jest ubity lub niespecjalnie sypki to pick-up`y na tych balonach daja swietnie rade nawet napompowane do 30 psi.
Faktycznie, rybacy i beduini wkladaja te gumy do niemalze wszytskich swoich LC70
http://www.tlc.org.pl/viewtopic.php?f=2&t=2409
Jesli piasek na plazy jest ubity lub niespecjalnie sypki to pick-up`y na tych balonach daja swietnie rade nawet napompowane do 30 psi.
Faktycznie, rybacy i beduini wkladaja te gumy do niemalze wszytskich swoich LC70