Strona 2 z 4

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 27 gru 2009, 21:23
autor: jezus
Lina kinetyczna 8m/32mm super sprawa... i spory zapas wytrzymałości....do tego dwie szekle..tylko takie by w przednie ucho wlazły i nic z plastików nie połamały....

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 27 gru 2009, 21:32
autor: Cobra
dokładnie... sądzę że dwa szarpnięcia na kinetyku i by poszło w 5 minut:)

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 27 gru 2009, 21:37
autor: duch
jezus pisze:Lina kinetyczna 8m/32mm super sprawa... i spory zapas wytrzymałości....do tego dwie szekle..tylko takie by w przednie ucho wlazły i nic z plastików nie połamały....
To którą panowie wybrać,o ile jest to słuszny wybór :?

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 27 gru 2009, 22:01
autor: kozi
Twoich "błędów" nie ma co komentować bo wiadomo - błędy "młodości"


ale że kolega z patrola nie wiedział jak sie do twojego auta zabrać to wstyd [dopiero co go kupił czy jak?]

Nie lubi cię że próbował wyciągac do przodu?

juz po kilku wyjazdach i wtopach mniej więcej wiadomo jak podejść do tematu : czy kinetyk, czy wyciągarka czy statyczna lina, czy podnośnik , trapy albo łopata

A tak na logikę - skoro auto dojechało do miejsca w którym jest, za nim jest już przetarta koleina w dodatku coraz płytsza [czyli łagodny wyjazd] to po co ciągac do przodu ? Do przodu się ciąga na rajdzie - byle przejechać

Nie kopać pod kołami tylko między nimi - pod koła raczej dorzucać niz zabierać


i takie tam

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 27 gru 2009, 22:07
autor: Cobra
Grubszy kinetyk więcej wytrzyma. I ma większą moc zrywu :)

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 27 gru 2009, 22:46
autor: Kwiatec
Cobra pisze:Grubszy kinetyk więcej wytrzyma. I ma większą moc zrywu :)
być może tylko po co ?? jest ciężki szczególnie jak się zmoczy. zajmuje dużo więcej miejsca. jest mniej poręczny. do takiego pyrkania i nietylko zwykły kinetyk to świat i ludzie pod warunkie że się o niego dba :wink:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 27 gru 2009, 23:55
autor: wołynka
pod warunkie że się o niego dba :wink:
i ma :mrgreen:
ps
Tym sposobem sklep zarobił :wink:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 28 gru 2009, 00:49
autor: mati
A tu chłopaki....
Wklejka.jpg
(73,43 KiB) Pobrany 351 razy

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 29 gru 2009, 17:31
autor: Jerzy23
Ja na miejscu autora watku mimo wszytsko zakupilbym, oprocz liny kinetycznej, rowniez lepsze opony...

Duch fajna relacja :wink:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 29 gru 2009, 21:06
autor: duch
Wszystko po kolei :wink: Teraz nabywam doświadczeń i słucham Was koledzy i dziękuje za cenne rady :mrgreen:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 29 gru 2009, 21:20
autor: seburaj
a na wójt mu lepsze opony, skoro to auto do jeżdżenia po asfalcie :roll:

jedynie co to dobra chińska wyciągarka z liną syntetyczną (co by bez sensu stali z przodu nie wozic), zabudowana sprytnie w oryginalnym zderzaku, ot co

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 29 gru 2009, 21:28
autor: lech
duch pisze:
jezus pisze:Lina kinetyczna 8m/32mm super sprawa... i spory zapas wytrzymałości....do tego dwie szekle..tylko takie by w przednie ucho wlazły i nic z plastików nie połamały....
To którą panowie wybrać,o ile jest to słuszny wybór :?
Ten, który poleca ci doświadczony kolega. 8/32. Cieńszy puścił mi w pierwszym podejściu. Jest tylko problem z szeklami. Trzeba dobrać na tyle duże, by zmieściły kinetyk i na tyle małe by trzpień przechodził przez ucho zaczepu auta. Oczywiście cechowane. Kinetyka obecnie nie używam, jeśli zamierzasz go używać pamiętaj, że jest to bardzo niebezpieczne urządzenie.

A fotorelacja bardzo fajna :D

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 29 gru 2009, 21:30
autor: seburaj
lech pisze: Kinetyka obecnie nie używam, jeśli zamierzasz go używać pamiętaj, że jest to bardzo niebezpieczne urządzenie
zwłaszcza używana za pomocą fabrycznych "mocowań"

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 29 gru 2009, 21:32
autor: duch
seburaj pisze:a na wójt mu lepsze opony, skoro to auto do jeżdżenia po asfalcie :roll:

jedynie co to dobra chińska wyciągarka z liną syntetyczną (co by bez sensu stali z przodu nie wozic), zabudowana sprytnie w oryginalnym zderzaku, ot co
Ja to sie z Tobą chłopie będe musiał kiedyś spotkać,zrobimy po browarze i wtedy mi wszystko łopatologicznie wytłumaczysz co gdzie i jak :wink:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 29 gru 2009, 21:36
autor: seburaj
być może, byc może...