Ostatnio miałem okazję w trakcie niedzielnego wyjazdu zakładać zdjętą przez przyrodę oponę.
Ponieważ aparat był pod ręką i mam kilka zdjęć - pokażę jak poradziliśmy sobie z tym problemem. Oczywiście jest jeszcze kilka innych sposobów zakładania opony na felgę... ja tu pokazuje ten jeden.
Najpierw trzeba odkręcone koło w miarę możliwości oczyścić z flory i fauny
Zakładamy z jednej strony dokładnie oponę na felgę, tak żeby w miarę dokładnie przylegała. Z drugiej strony stawiamy na oponie dwóch ciężkich kolesi (polecam się) i na ile to możliwe, próbujemy wcisnąć oponę na felgę.
Zapewne się nie uda wiec idziemy po jakieś auto i delikatnie wjeżdżamy na koło (na samą oponę, możliwie najbliżej rantu felgi)... Musi wskoczyć!
Teraz ustawiamy koło pionowo i zakładany wcześniej znaleziony pas (lepszy jest szeroki pas do przytrzymywania ładunków bo ma klamrę do zaciągania... ale nie mieliśmy)
Jednocześnie, przy mocno zaciśniętym pasie zaczynamy pompowanie. Powinno się uszczelnić i napompować.
Można stosować metodę "wybuchową". Widziałem raz, wiem jak, ale nie zrobiła na mnie pozytywnego wrażenia... - wiadome - czasem się inaczej nie da. Poproszę więc jakiegoś fachmena o opis
Zdjęta opona - zakładanie w terenie
Moderator: luk4s7
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 27 sie 2007, 12:42
- Auto: Hilux D-4D
- Kontakt:
Re: Zdjęta opona - zakładanie w terenie
Gratuluję waleczności
Fajny pomysł z tym zaciąganiem pasa
Fajny pomysł z tym zaciąganiem pasa
Re: Zdjęta opona - zakładanie w terenie
zimo mieli opone rozbortowana, poprostu podjeli hiliftem, wyczyscili, vlieli 10 gram benzyny na felge pod opone, za minute podsunely patyk palioncy - bum i wszytko stalo na meiscu
Re: Zdjęta opona - zakładanie w terenie
"Samostart" też robi robotę i fajnie się rozpyla robiłem wiele razy a co do wachy! kiedyś z kolego ulało nam się ciut ciut za wiele i po oponie było
Re: Zdjęta opona - zakładanie w terenie
osobiście ćwiczyłem w nocy wterenie przy pomocy Plack'a do kokpitu metodą wybuchową
Jedna uwaga odpalać z odległości minimum półtora metra inaczej grozi utratą brwi i grzywki....znam z autopsji
Po założeniu gdy gazy wystygną w oponie powstaje podciśnienie i kompresor jest jak najbardziej przydatny
Jedna uwaga odpalać z odległości minimum półtora metra inaczej grozi utratą brwi i grzywki....znam z autopsji
Po założeniu gdy gazy wystygną w oponie powstaje podciśnienie i kompresor jest jak najbardziej przydatny
Re: Zdjęta opona - zakładanie w terenie
czysta bezyna tez tak działa , pod warunkiem ze dosc szybko zostanie odpalona, nalezy odpalac jak samostart z duzej odległosci