Używam namiot dachowy od dwóch lat ( szczękowy, czyli tylko odpinasz zaczepy, podnosisz dach i już masz gotowe spanie )
Tu na 70-tce
Tu na 90-tce
wady:
większe opory powietrza, czyli większe spalanie,
samochód z namiotem jest wyższy, czyli większe opłaty za promy, brak możliwości wjechania na niektóre parkingi,
jak leje, wieje, albo jest burza i tak ucieka się do samochodu i śpi na siedząco,
jest ciężki i trudno go zamontować na dachu ( chyba że ma się własnej konstrukcji dźwig
)
zalety:
spanie jest cały czas gotowe i można w ciągu minuty położyć się spać,
w złożonym namiocie mieści się materac, pościel, poduszki, piżamki, drabinka i jest sporo miejsca na drobiazgi, czyli mamy dodatkową przestrzeń na manele
Osobiście nie widzę sensu montowania namiotów w których podłoga składa się na pół, czyli takich które wyglądają po rozłożeniu jak zwykły namiot rozbity na desce zamontowanej na dachu.
Na przyszłość jeśli zaczniemy więcej i dalej jeździć, raczej pójdę w kierunku zakupu samochodu, w którym z tyłu można zrobić spanie ( np. HZJ 76 ), ale będę go używał w razie deszczu, spania na parkingach albo w sytuacji gdy nie ma czasu lub możliwości do rozbicia zwykłego namiotu. Do normalnego biwakowania będę woził zwykły mały namiot.