Wyciągarka hydrauliczna - warto?

Wszystko o sprzęcie na wyprawy off-roadowe

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Magnus
Klubowicz
Posty: 985
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:34
Auto: aktualnie bez auta, kiedyś HZJ73, HDJ80
Kontakt:

Wyciągarka hydrauliczna - warto?

Post autor: Magnus »

znalazłem na alledrogo takie coś 8)
http://www.moto.allegro.pl/item82021574 ... 00lbs.html

wiem, że mają wady - są wolne i silnik musi pracować aby toto robiło.
Jakie są zalety? wodopodporne? Czy bez problemów da się zainstalować?
wszyscy generalnie jeżdżą na elektrykach, czasami trafi sie mechanik, a hydraulik to juz rarytas. wymarły? :shock:

Kameleon

Re: Wyciągarka hydrauliczna - warto?

Post autor: Kameleon »

Żeby taki hydraulik dobrze pracował potrzebna jest wydajna pompa hydrauliczna a te w naszych samochodach do takich nie należą :mrgreen: .Trzeba by założyć dodatkową pompę np w miejsce kompresora klimy,zamontować zbiornik,przewody i chłonicę płynu hyraulicznego :roll:
Zakładaj elektryka lub PTO i mechanika :mrgreen:

Awatar użytkownika
Meris
Posty: 453
Rejestracja: 29 wrz 2008, 20:19
Auto: exHJ60, HDJ80, HDJ100, J120, BJ40
Kontakt:

Re: Wyciągarka hydrauliczna - warto?

Post autor: Meris »

a u nas ktury rok Hidra jest git... lepej i szybcej niz standartowy mechanik NP czy TLC...
Ale instaliacja nie jest prosta, PTO (bo ruzne tam na paski silnycki za slabe) do niego odpowiedna pompa, pojemnik 10-15l na ATF, radiator... W takim pszypadku hidra dziala niezawodnie i szybko, niema co rownowac z jakims elektrikem super Warn czy dwusilnikowym... niema problemy wysasania aku czy pszegzewania.... ale to tyko do sportu, inaczei nieoplacasie tyle inwesticij i cienzaru na kazdy dzien...

Awatar użytkownika
seburaj
Posty: 2541
Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
Kontakt:

Re: Wyciągarka hydrauliczna - warto?

Post autor: seburaj »

tak jak Meris pisze...

hydraulik to zajebista sprawa, tylko jak dla mnie jest za duzo komplikacji przy montażu, zwłaszcza porządnym (w porównaniu do elektryka)... natomiast jak juz zrobisz te wszystkie pajęczyny instalacji, metry przewodów hydraulicznych, zbiorniki z ATF i chłodnice - to juz sama radośc z użytkowania :mrgreen:

miałem milemarkera na J70 - instalację odziedziczyłem po Bracie, pędzona była oczywiscie osobną pompą (bron boze podłączać do pomy wspomagania!) pochodzacą z jakiegoś VW/Audi - lekko zmodyfikowaną :wink: po kilku udoskonaleniach robiło to całkiem niezle, choć oczywiscie demon szybkosci to to nie byl - nawet na "szybkim" biegu :lol: ale ta kultura pracy - cisza, spokój - nielimitowane ciągi (nic sie nie grzeje jak w elektryku) - no i ta MOC... dodatkowo jest absolutnie wodoodporny (no przynajmniej silnik :wink: )

poza tym hydraulik ma wielką zaletę - brak problemów z hamulcem! dodatkowo mozna fajnie opuszczac lub asekurowac (swoje lub inne) auto na rozwijaniu, w elektryku jest to ryzykowne i grozi przegrzaniem i uszkodzeniem hamulca (a nawet stopieniem liny syntetycznej :roll: )

moje zdanie jest takie - jak jestes majsterkowiczem, umiesz, potrafisz, masz czym i gdzie (i potrzebujesz wyciagarki do dłuuuuuuugich lub mocnych ciągów) - rób hydraulika

jeżeli masz auto, gdzie wyciagarka jest raz na ruski rok do wyciągnięcia z niespodziewanej opresji (np. na wyprawach) - montuj nasmarowanego chinola 8)

edit
-------------------------

aha, idealnie jest miec PTO i zmotac dobrą, wydajną przemysłową pompę pędzoną z PTO :mrgreen:
wtedy masz POTWORA... tylko układacza brakuje, bo szybkości zwijania juz powoli nie :wink:

ODPOWIEDZ