Strona 4 z 6
Re: Małe i duże Stwora podróże
: 09 lut 2024, 09:23
autor: Synto
Jaka fajna i konstruktywna (dla mnie dyskusja). Czyli tak... po pierwsze muszę nabyć jakiś kompresor. Znalazłem taki na opony4x4 (fot) i deflator. No i potem będę się uczył
Nie chcę jakiegoś ogromniastego sprzętu bo po pierwsze głównie jeżdżę wkoło komina, po drugie pewnie takie błota będę rzadko eksplorował po trzecie to kolejny sprzęt do wożenia w aucie bo nie chce mi się tego za każdym razem wyciągać i tachać do bloku. Poza tym cena nie jakaś okropna więc zawsze można zmienić na coś bardziej profesjonalnego... chyba, że błądzę w temacie???
Re: Małe i duże Stwora podróże
: 09 lut 2024, 09:28
autor: Rokfor32
To jest zabawka.
Poszukaj jednotłokowego 160L/min.
Re: Małe i duże Stwora podróże
: 09 lut 2024, 11:43
autor: Synto
Re: Małe i duże Stwora podróże
: 09 lut 2024, 12:21
autor: Rokfor32
Takie.
Acz z Polski to ma tylko logo ...
Re: Małe i duże Stwora podróże
: 09 lut 2024, 12:46
autor: stasik
Nie chciałbym kaszanić wątku dyskusjami o oponach.
Pełna zgoda co do bezmyślnego pałowania - tego nienawidzę jak mało czego. Owszem, czasem trzeba dołożyć do pieca, ale zasadniczo jazda z butem w podłodze to świadectwo kompletnego braku umiejętności. Nie zgodzę się natomiast w kwestii AT-eków. Dają radę, ale tylko w umiarkowanych warunkach. Te moje niemal rolki miały miejsce na cienkiej warstewce gliny, auta na MT-kach przeszły bez problemu, wszystkie na AT (w tym KO2) zachowywały gorzej niż źle, ciśnienie nie robiło zbytniej różnicy. W Gorcach i Beskidzie Wyspowym czy Sądeckim czegoś takiego raczej nie spotkasz. Wolałbym jeździć na AT-ekach, są cichsze, lepiej zachowują się na asfalcie, bez porównania lepsze na zajeżdżonym śniegu itd.. Zostanę jednak przy rozsądnych MT.
Re: Małe i duże Stwora podróże
: 09 lut 2024, 13:31
autor: Jake
Rokfor32 pisze: ↑09 lut 2024, 07:28
Ja używam praktycznie wyłącznie felg alu. Sam je lakieruję, i robię to tak, że wnętrze zostawiam tylko w interplusie (nie lakieruję lakierem finalnym, zwykle PU, wnętrza). Oponę natomiast zakładam nie na mydłach litowych - a na WD40. Różnica taka, że ten preparat po czasie wchłania się w gumę, i nie pozostawia warstewki poślizgowej.
Ja uzywalem takich i takich, od 2 lat - tez juz tylko alusy, nie wroce juz do stalowek. Skladam normalnie na mydle. Zdjalem opone tylko raz - bo bylem 15 min od domu po wyjezdzie z blota i juz mi sie nie chcialo dopompowywac, a potem dolozylem gazu na skreconych kolach i zdjelo przednia wewnetrzna. No ale niczyja wina tylko moja - brak pomyslunku. Przerzucilem zapas i zmarnowalem 2x wiecej czasu niz zoaszczedzilem niepompujac XD
Rokfor32 pisze: ↑09 lut 2024, 12:21
Takie.
Acz z Polski to ma tylko logo ...
A swoja droga... istnieja niechinskie? Inne niz ARB za gazylion dukatow?
Re: Małe i duże Stwora podróże
: 09 lut 2024, 14:26
autor: Rokfor32
Tak - jest jeszcze viair na przykład. Bardzo solidne, ale niekoniecznie bardzo wydajne.
Re: Małe i duże Stwora podróże
: 09 lut 2024, 14:35
autor: Rokfor32
stasik pisze: ↑09 lut 2024, 12:46
Nie chciałbym kaszanić wątku dyskusjami o oponach.
Pełna zgoda co do bezmyślnego pałowania - tego nienawidzę jak mało czego. Owszem, czasem trzeba dołożyć do pieca, ale zasadniczo jazda z butem w podłodze to świadectwo kompletnego braku umiejętności. Nie zgodzę się natomiast w kwestii AT-eków. Dają radę, ale tylko w umiarkowanych warunkach. Te moje niemal rolki miały miejsce na cienkiej warstewce gliny, auta na MT-kach przeszły bez problemu, wszystkie na AT (w tym KO2) zachowywały gorzej niż źle, ciśnienie nie robiło zbytniej różnicy. W Gorcach i Beskidzie Wyspowym czy Sądeckim czegoś takiego raczej nie spotkasz. Wolałbym jeździć na AT-ekach, są cichsze, lepiej zachowują się na asfalcie, bez porównania lepsze na zajeżdżonym śniegu itd.. Zostanę jednak przy rozsądnych MT.
Każdy ma swoje doświadczenia. Ja tam nie mam problemu również z glinką, jak w Górach Sowich czy w Biesach. Ale - to nie jedyny teren przecież - sypki piach czy głęboki śnieg to raczej ciężko nazwać "umiarkowany teren". To samo głęboko podmokłe zarośnięte rozlewiska - mi wszędzie w takich przypadkach atekiem się lepiej jedzie. Nawet jak gdzieś wybitnie już nie idzie (ostatni taki przypadek miałem na czyściutkim lodzie przy roztopach
) - to wolę żeby opona sie nie zagrzebywała. Jest o wiele łatwiej użyć wyciągarki, jak auto po prostu stoi na podłożu, a nie stoi na mostach ...
Zresztą - to po prostu wystarczy samemu spróbować. Wypuścić powietrza na tyle, żeby zrobił się flak, i samemu sie przekonać, co może wtedy "zwykły atek" ...
Re: Małe i duże Stwora podróże
: 28 lut 2024, 18:25
autor: Synto
Właśnie kończę pakowanie i za chwilę ruszamy w kolejną z moich mikro-expedycji dookoła komina. Tym razem motywem przewodnim są........
.......
widły
Zgadniecie??
W planie trzy noce sam na sam ze Stworem...
Re: Małe i duże Stwora podróże
: 28 lut 2024, 20:44
autor: Stefek
Do diabła?
Posejdona?
Skansen?
Rolnik szuka żony?
Może jakaś podpowiedź?
Re: Małe i duże Stwora podróże
: 28 lut 2024, 23:05
autor: Jake
Bieszczady? Moze Widelki na polnoc od Ustrzyk Gornych?
Re: Małe i duże Stwora podróże
: 28 lut 2024, 23:32
autor: irko
Widły Sanu i Wisły?
Re: Małe i duże Stwora podróże
: 28 lut 2024, 23:37
autor: Jake
irko pisze: ↑28 lut 2024, 23:32
Widły Sanu i Wisły?
Hmmm, San wpada do Wisly kolo Sandomierza, jakby Synto sie wybieral w moje okolice to pewnie bym dal znac, wiec raczej nie
Re: Małe i duże Stwora podróże
: 02 mar 2024, 16:53
autor: Synto
Ale Irko jest najbliżej... właśnie wróciłem, jutro szczegóły
Fajnie, że piszecie!!
Re: Małe i duże Stwora podróże
: 02 mar 2024, 18:07
autor: Jake
Widly Wisly i Skawinki?