Ale niestosowanie Krowna (bo komuś nie pasi) nie oznacza przecież niestosowania innych preparatów czy metod zabezpieczenialuk4s7 pisze: ↑28 sie 2021, 10:54A ja Wam powiem jak jest za 7 lat czyli po 10 letniej obserwacji na własnym, fabrycznie nowym samochodzie co roku zabezpieczanym Krown’em. W obecnej sytuacji wciąż wybrałbym wydyganą gumkę niż rude podwozie. Ale za 10 lat może stwierdzę że rdza lepsza?
Przy okazji - może jest tu jakiś właściciel 150’tki którą ma ją od nowości i niczym jej nie konserwował dodatkowo poza fabryką? Chciałbym mieć jakiś punkt odniesienia - zobaczyć jak wygląda podwozie po paru latach w stosunku do mojego zakrrałnowanego.
J15 nie znam takiej porównawczej - znam hila - rocznik chyba '17. Nie tykany żadną chemią (stan fabryczny całego auta) - podłoga jeszcze się trzyma (acz punktowo już zaczyna korozon działać), rama i reszta podwozia - rudzieją szybciej. Na razie bez uszkodzeń konstrukcji - ale właściwie wszystkie spawy są już bez powłoki lakierniczej, a ruda tworzy takie puchnące warstwy, typowe dla penetracji pod lakierem. Ogólnie - rama w tym aucie już się powoli kwalifikuje do piaskowania - nie ma zniszczeń strukturalnych, ale chemia pokroju krowna w takim stadium to już słaby pomysł.