Siłownik stabilizatora KDSS
: 05 lut 2020, 21:34
Czołem Koledzy,
jak zwykle temat ciekawy... Otóż pojechałem 200tką na wymianę opon i na podnośniku stwierdziliśmy, że lewe koło z przodu przy pełnym skręcie kierownicy w prawo obciera wewnętrzną częścią felgi. Poniżej zdjęcie i film na YT.
https://www.youtube.com/watch?v=Tpxd7kM ... e=youtu.be
Po opuszczeniu auta i obrotach kierownicy na maxa w prawo słychać na samym końcu obrotu tarcie i jest to jedyny objaw. Skręt kierownicy na maxa w lewo nie daje żadnych objawów.
Jako, że codziennie bywam na Klaudyny to podjechałem do ASO Toyota Bielany z prośbą, żeby zobaczyli co to może być. Początkowo po całym dniu oględzin stwierdzili, że nie wiedzą, a dzisiaj, że na 90% to siłownik stabilizatora KDSS. Że podobno jest sztywny jak kołek i nie pracuje. (i nie jest kwestia samych gum, które faktycznie są do wymiany)
Generalnie nie mieli nigdy takiego przypadku w 200tce, więc jak zapłacę 4,5 tys to zamówią części i urządzenie do montażu i zweryfikują tezę... :-/
I teraz pytanie czy to może faktycznie być słuszna diagnoza? Z tego co kojarzę w 150tce jest sygnalizacja błędu KDSS, a w 200tce niestety nie. Autem jeżdżę regularnie i nie czuje żadnej różnicy w prowadzeniu czy pracy zawieszenia. Nie jest to też kwestia obcierania przez większe opony (285/65 r 18) gdyż są na tym aucie 6 lat.
jak zwykle temat ciekawy... Otóż pojechałem 200tką na wymianę opon i na podnośniku stwierdziliśmy, że lewe koło z przodu przy pełnym skręcie kierownicy w prawo obciera wewnętrzną częścią felgi. Poniżej zdjęcie i film na YT.
https://www.youtube.com/watch?v=Tpxd7kM ... e=youtu.be
Po opuszczeniu auta i obrotach kierownicy na maxa w prawo słychać na samym końcu obrotu tarcie i jest to jedyny objaw. Skręt kierownicy na maxa w lewo nie daje żadnych objawów.
Jako, że codziennie bywam na Klaudyny to podjechałem do ASO Toyota Bielany z prośbą, żeby zobaczyli co to może być. Początkowo po całym dniu oględzin stwierdzili, że nie wiedzą, a dzisiaj, że na 90% to siłownik stabilizatora KDSS. Że podobno jest sztywny jak kołek i nie pracuje. (i nie jest kwestia samych gum, które faktycznie są do wymiany)
Generalnie nie mieli nigdy takiego przypadku w 200tce, więc jak zapłacę 4,5 tys to zamówią części i urządzenie do montażu i zweryfikują tezę... :-/
I teraz pytanie czy to może faktycznie być słuszna diagnoza? Z tego co kojarzę w 150tce jest sygnalizacja błędu KDSS, a w 200tce niestety nie. Autem jeżdżę regularnie i nie czuje żadnej różnicy w prowadzeniu czy pracy zawieszenia. Nie jest to też kwestia obcierania przez większe opony (285/65 r 18) gdyż są na tym aucie 6 lat.