D4D i problem "wschodniego" paliwa.

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

endurance
Klubowicz
Posty: 1442
Rejestracja: 26 gru 2007, 17:59
Auto: Hilux - owocow?z
Kontakt:

D4D i problem "wschodniego" paliwa.

Post autor: endurance »

no nie wiem czy D4D jest odporne na wschodnią ropę. Jeszcze pełnego wyroku mechanika nie znam do końca, ale podejrzenia są na szynę/listwę nr części a23810-30071 i co ciekawe na tej rurce są niewystępujące osobno regulator ciśnienia i czujnik ciśnienia. Mój objaw był następujący stoję sobie grzecznie wyluzowany bo już po wakacjach na granicy Rosyjsko-Ukraińskiej odpalam aby podjechać, a tu pomarańczowy silniczek więc szybko łapię za telefon i dzwonię do mechanika objaw był taki, że jechał maks 80km/h i każda górka to drugi bieg. Konsultacja telefoniczna, odpinam akumulatory błąd znika i samochód jedzie normalnie, żadnego szarpania, żadnego spadku mocy jedzie jak zawsze. Kolejne wyłączenie zapłonu to znowu błąd, więc odkręcam klemy kasuję błąd i jadę. Dobrze, że było to ostatnie 2000km :) więc tylko 4 tankowania, a i tak ostatnie nie gasiłem :) Dojechałem do domu w czasie bo odkręcanie akumulatora nie zajęło w sumie więcej niż 15 min, ale gorycz pozostała. Ogólnie wszyscy mówią, że to przez wschodnie paliwo, no bo nie przez przebieg teraz ma 133k km olej co 10k km wymieniany razem z filtrami, wszyscy mówili, że za często, ale ja wymieniałem więc dbałem no a toyka tak mi się odpłaciła. Oby na listwie się zakończyło bo to już około 2400pln bo za cztery wtryski to cena około 10.000pln. Tego posta miałem napisać jak sprawa się wyjaśni i jarzynowóz będzie jeździł, ale jak temat się pojawił to piszę. Oczywiście jak usłyszałem o cenie wtrysków zaraz zadzwoniłem do http://www.karlowicz4x4.pl/" onclick="window.open(this.href);return false; czy nie da się dopasować jakiegoś silnika 3,2 lub podobnego, ale nie da się nie ma zestawów łączących, a jedyne silniki jakie ma to jakieś duuuże. A może jak mają być też wtryski to zamieni się na 3,0 z nowego hila i będzie moc :) ale to są żarty bo i tak problem pozostanie nie odporności na kiepskie paliwo. A może są jakieś uzdatniacze ropy, jakieś dodatki, jakieś czary mary? Zastanawia mnie jeden fakt w Azerbejdżanie LC V8 i to w dieslu jest ogrom, wiadomo jeszcze większy ogrom benzyn, ale jakoś tam jeżdżą i to nie tylko Toyoty, ale przeróżnej maści nowoczesne diesla i jeżdżą.
Może ktoś ma podobne doświadczenie i podzieli się wynikiem rozwiązania tego problemu, ja poinformuję jak się zakończyło jak będę pewny, że już jest po... tylko co będzie jak na następny rok wybiorę kierunek wschodni i to bardziej odległy??? :(

smutny i zawiedziony
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2012, 08:59 przez Remiołek, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Wątek wydzielony z tematu "Hilux 2005 + D$D- okiem użytkownika.

Awatar użytkownika
ktomek
Posty: 366
Rejestracja: 16 wrz 2009, 11:55
Auto: XK, Wrangler, Hilux
Kontakt:

Re: Hilux 2005+ D4D - okiem użytkownika

Post autor: ktomek »

O kurcze Wojtku, ale nieprzyjemna przygoda
Cale szczęście że już na powrocie, bo miałbyś zepsute wakacje
Ciekawe jak by się moja 3.0 zachowywała
Ale nie masz jeszcze pewności na 100% że to paliwo. Może przypadek....?

endurance
Klubowicz
Posty: 1442
Rejestracja: 26 gru 2007, 17:59
Auto: Hilux - owocow?z
Kontakt:

Re: Hilux 2005+ D4D - okiem użytkownika

Post autor: endurance »

Tomku, nie mam pojęcia co byłoby, ale chyba Twój i mój D4D różni się pojemnością i mocą, a nie sposobem wtrysku, no to Cię pocieszyłem :(
Najlepszą wiadomością dzisiaj byłaby gdyby ktoś z zawodowych mechaników napisał, że te typy tak mają i to nie przez paliwo tylko przez jakąś wadę/uszkodzenie itp.
nieprzyjemna, kosztowna i etc to jeszcze nic, najgorsze jest to, że jak się poczyta o wtryskach common rail to się słabo robi i nie ma rozwiązania tego problemu.
Jest coś gorszego od tego jak ponownie jechać na wschód i nie mieć kłopotów, jak się zabezpieczyć, co usprawnić, co wymienić, co przetestować, co mieć w zapasie?
Panowie Mistrzowie od mechaniki proszę doradźcie coś!!!

liczący na wsparcie
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
Norick
Posty: 1333
Rejestracja: 07 gru 2008, 02:58
Auto: Haluks kozow?z
Kontakt:

Re: Hilux 2005+ D4D - okiem użytkownika

Post autor: Norick »

rzeczywiście przykry przypadek...zważ że nie napisałem że jest odporne na wschodnią ropę (wszedzie się może zdarzyc prawdziwy syf). Tylko że nie ma co dramatyzować... bo nigdzie nie pojedziemy. Moja żona dość często odwiedza Stany od A-U..i raz że najwięcej tam toyot i terenowych a zwłaszcza nowych, w niektórych przypadkach trudno tyle zobaczyć przez miesiąc w Wawie niźli tam jednego dnia. A i benzyny się można napić czasami takiej żę i UAZ nie pociągnie. Mam nadziej że Twój przypadek się wkrótce pomyślnie wyjaśni. No cóż pozostaje trzymać kciuki. Nadal podtrzymuje swoje zdanie

Awatar użytkownika
Kwieczor
Klubowicz
Posty: 1561
Rejestracja: 05 gru 2009, 23:57
Auto: Hilux 2,5 D4D 2008
Kontakt:

Re: Hilux 2005+ D4D - okiem użytkownika

Post autor: Kwieczor »

nie stresuj się D4D i złym paliwem za granicą - jak trafisz na syf w paliwie, to równie dobrze w ojczyźnie (jak np na BP w Łodzi...)
U mnie skończyło się na preparacie do czyszczenia wtrysków i czyszczeniu EGR, ale objaw w postaci kopcenia przy ostrym dodaniu gazu został...
Najbezpieczniej jakiś uzdatniacz + dodatkowy filtr / odstojnik przed filtrem właściwym i jechać, nie martwić się.

Hila w starej budzie (do 2005) ze świecą szukać, podaż żadna, ceny kosmos.
Po 2005 roku - dużo wygodniejsza kabina, multum części z drugiej ręki w dobrych cenach, w miarę sensowne ceny zakupu używanego auta, do tego bez problemu znajdziesz jakąś prosta wersję, ale już z klimą.
Niestety - na jednostkę bez D4D od 2004 roku w zasadzie nie licz, wszystko z komputerem i sporą ilością procesorów i innych elektronicznych drobiazgów.

Awatar użytkownika
marcinvvv
Posty: 460
Rejestracja: 22 sie 2010, 03:57
Auto: Hilux
Kontakt:

Re: Hilux 2005+ D4D - okiem użytkownika

Post autor: marcinvvv »

Hila w starej budzie (do 2005) ze świecą szukać, podaż żadna, ceny kosmos.
kumpel ma 2005 ostatni rok produkcji przebieg ok 140000 salon polska pierwszy wlasciciel jak chcesz to zapytam moze sprzeda :mrgreen:

Kameleon

Re: Hilux 2005+ D4D - okiem użytkownika

Post autor: Kameleon »

dunn pisze:czy istnieją wersje ze zminimalizowaną ilością? Bo pewnie na brak komputerów i mechaniczną pompę wtryskową nie mogę liczyc?
Tak,są wersje minimalistyczne przeznaczone np na rynki afrykańskie.Napędzane są silnikiem 5L-E- 3,0d wolnossący diesel starej epoki o mocy 100 koni :mrgreen:

endurance
Klubowicz
Posty: 1442
Rejestracja: 26 gru 2007, 17:59
Auto: Hilux - owocow?z
Kontakt:

Re: Hilux 2005+ D4D - okiem użytkownika

Post autor: endurance »

@Norick
nie dramatyzuję :) jestem wręcz wyluzowany, chcę się tylko podzielić moim problemem i moimi przemyśleniami :)
@Kwieczor
dodatkowy filtr, odstojnik załatwi nam tylko mechaniczne zanieczyszczenie i wodę w paliwie, a problem jest z siarką i tu trop na uzdatniacze jest dobry tylko jaki i czy takowy jest produkowany?
@Kameleon
tak tak taki traktor byłby na pewno najlepszy i najtrwalszy

teraz konkret
błąd który jest przyczyną zaświecenia się pomarańczowej kontrolki to 786 który wskazuje na uszkodzenie wspominanej szyny właśnie przed chwilą został potwierdzony w ASO , wtryski zostały wyeliminowane czas pokaże. EGR czyściuteńki, tak samo jak filtr paliwa, ropa została zlana i filtr paliwa wymieniony. Tak jak we wszystkich dziedzinach jeżeli ma się fabryczne dane to wie się wszystko i tak też jest tu odczytując ciśnienie i zachowanie ciśnienia przy określonych obrotach jak i po wyłączeniu spadek tego ciśnienia procedura Toyoty wskazuje na uszkodzenie danego elementu lub potwierdza sprawność. Jutro ostatni test na zimno i wycena :(

Dobra, załóżmy moje uszkodzenie będzie naprawione i wszystko będzie działać tak jak ma działać, ale jeżeli stało się to przez paliwo, a tak mówią wszyscy to jak jechać na daleki wschód D4D??? Czy rzeczywiście jesteśmy skazani na jazdę na wschód "starą" technologią co też oznacza, że to "nowe" pojawiło się za szybko i przegoniło jakość paliwa tam daleko.
A może za miast kupować szyny i pewnie za jakiś czas czegoś tam więcej, przerobić "jarzynowóz" na odporny gnojowóz, tylko gdzie zapytać o takie coś? gdzie zadzwonić? i czy taka zmiana nie wprowadziłaby więcej problemów niż miałaby wyeliminować? Poważnie zainteresowany rozwiązaniem ostatecznym :)

maruda chcący jeździć
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;

endurance
Klubowicz
Posty: 1442
Rejestracja: 26 gru 2007, 17:59
Auto: Hilux - owocow?z
Kontakt:

Re: Hilux 2005+ D4D - okiem użytkownika

Post autor: endurance »

samochód odebrany z ASO oczywiście też nie stwierdzili jednoznacznie co się stało :( czyli to co mój mechanik powiedział po podłączeniu kompa i 5 min w ASO zajęło 2 dni, a wręcz przyznali, że nie mają doświadczenia z takimi przypadkami - co można odebrać na dwa sposoby
1. jako pocieszenie bo taki błąd się nie pojawia w tym silniku :)
2. jako brak doświadczenia :(
no nic listwa zamówiona z możliwością zwrotu (podobno to ewenement w ASO) i czekamy najważniejsze, że to nie wtryski
... ale ale po tych jazdach od mechanika do ASO... lampeczka już się nie włącza, jeszcze się nie cieszę, ale przedtem zaraz po uruchomieniu silnika dawała znać o sobie pomarańczowym blaskiem... jeszcze się nie cieszę

drugim i to większym pocieszeniem jest to co przeczytałem w wiadomości od Zbyszka cyt.
"""
taki hilux odbył wycieczkę do mongolii 17500 km jako jedyny z 6 aut sie nie zepsuł choć śmierdziało mu sprzęgło gdy w górach ciągał LC 100.syfiaste paliwo sygnalizował i po wymianie filtra jechał dalej gdy inne auta stawały bo po zabiciu filtra zasysały powietrze. Był bardzo dzielny i kabina mu w tym nie przeszkadzała a dowodem na to jest że 3 uczestników z aut innych marek po wycieczce odwiedziło salon toyoty w celu zakupu hiluxa a 1już go zamówił.
"""

i jak widać są dwa problemy do rozwiązania
1. mój czyli podejrzenia o wielkie zasiarczenie ropy
2. jeszcze lepsze zabezpieczenie się przed brudną ropą

odzyskujący nadzieję
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
Norick
Posty: 1333
Rejestracja: 07 gru 2008, 02:58
Auto: Haluks kozow?z
Kontakt:

Re: Hilux 2005+ D4D - okiem użytkownika

Post autor: Norick »

Ja wcale nie twierdze że Ty dramatyzujesz, tylko nie co robić problemów na wyrost. Przykry ten Twój przypadek i bez jednoznacznej odpowiedzi.
Myślę że możliwości by w stu procentach się ustrzec syfu w paliwie nie ma.
Dobrze że przytoczyłeś słowa Zbyszka bo jego topicu o "krajach ryzyka paliwowego" miałem poszukać. Kolejne z Mongolii równie cenne.
Stary diesel 5L jest tak samo osiągalny u nas jak szóstka w totka. Fakt że byłby mile widziany ale norm Euro itp pierd nie przeskoczymy.
Można a nawet trzeba wozić zapasowe filtry, mieć dodatkowe, czy to uszlachetniacze, czy zwykłą benzyne, która słabo bo słabo ale jednak siarkę rozpuszcza. No i karniak ropy na dolewkę takiej spełniającej nasze normy, by złamać to co nam się zrobiło w baku. I tak to zawsze niewiadoma, która może też się zdarzyć w Polsce
Dlatego konkludując uważam że kolego powinien się rozejrzeć za jak najstarszym "nowym" hilem :mrgreen:
I tak "nowoczesności" się nie ustrzeże :lol:

Zaparka
Posty: 270
Rejestracja: 04 cze 2012, 19:17
Auto: Toyota Sienna
Kontakt:

Re: Hilux 2005+ D4D - okiem użytkownika

Post autor: Zaparka »

Zamiast benzyny lepiej lac paliwo lotnicze do silnikow odrzutowych Jet1, to jest w zasadzie ropa bardzo dobrej jakosci, jak lalem zima rope na Statoil, norweska arctic na -35, to smierdzialo jak Jet.
Na prawie kazdym wiekszym lotnisku aeroklubowym jest, bo lataja na to smiglowce ratunkowe i wiekszosc samolotow, cena podobna do ropy.

Awatar użytkownika
Norick
Posty: 1333
Rejestracja: 07 gru 2008, 02:58
Auto: Haluks kozow?z
Kontakt:

Re: Hilux 2005+ D4D - okiem użytkownika

Post autor: Norick »

ech tu się nie będę wypowiadał ale wydawało mi się że JET1 jest do silników turbośmigłowych. Ale ponieważ dawno nie byłem na lotnisku to nie mące. Pewnie też można, tylko benzyne czasem się wozi do kuchenek wszystkostrawnych ( większość i tak wozi gaz). Myślę żę to się ogólnie prosi o wydzielenie z tego wątku. Np Common rail i problemy z paliwem itp do ogólnotechnicznych. Howgh :mrgreen:

Zaparka
Posty: 270
Rejestracja: 04 cze 2012, 19:17
Auto: Toyota Sienna
Kontakt:

Re: Hilux 2005+ D4D - okiem użytkownika

Post autor: Zaparka »

Jet 1 jest do wszystkich turbin, nie ma znaczenia czy turbina napedza smiglo, czy naped jest odrzutem gazow.
Naprz na wschodzie jest na kazdym lotnisku, tam jest problem zatankowac benzyne Awgaz.
Uwaga benzyna lotnicza zawiera olow, jak by oferowali gdzies do zatankowania, nie ma wersji bez Pb.
I ma go sporo.

endurance
Klubowicz
Posty: 1442
Rejestracja: 26 gru 2007, 17:59
Auto: Hilux - owocow?z
Kontakt:

Re: Hilux 2005+ D4D - okiem użytkownika

Post autor: endurance »

tak tak mody proszę wydzielcie ten wątek dla innych D4D
w dniu dzisiejszym przejechałem ok500km i nic nie świeci, czyżby samonaprawialna Toyota :) jeszcze nie zapeszam, ale myślę, że trzymacie kciuki za mój jarzynowóz :)

@Zaparka dobry trop z tym paliwem
@Noriczku równie dobry trop
czyli mamy dwa pomysły mówiące, żeby coś dolać i rozpuścić syfek, teraz tylko trzeba wybrać najlepszy neutralizator

młody chemik panikarz
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;

Gałka
Sąd Koleżeński
Posty: 4425
Rejestracja: 05 kwie 2007, 21:04
Auto: HZJ73 3w1
Kontakt:

Re: D4D i problem "wschodniego" paliwa.

Post autor: Gałka »

Właśnie wczoraj znajomy opowiadał mi jak pojechał Lc120 do Mongolii. Tylko, że jemu zapaliły się wszystkie kontrolki (!) . Diagnoza - paliwo.
Po powrocie do kosztów wyprawy dołożył jeszcze 10 000zł na wtryski itp ... :(
Nie ma to jak 1HZ ! :D

ODPOWIEDZ