Zaraz po kupnie Toyki zgodnie z zalecaniami doświadczonych forumowiczów zabrałem się za wyczyszczenie EGR-u.
W sumie był sprawny, ale oczywiście było co czyścić...
Po wyczyszczeniu postanowiłem zrobić test i na jakiś czas odłączyłem sterowanie podciśnieniowe zaworu.
Skoro nie ma żadnego czujnika na zaworze EGR to komputer nie będzie wywalał błędów. Tak samo zrobiłem wcześniej w Passacie i Audi i wszystko hulało jak ta lala. czy był silniejszy...? Jeśli tak, to bardzo mało odczuwalnie - na granicy autosugesti
No ale nie o moc tu chodzi tylko o czystość w silniku...
No ale do rzeczy. W VW/AUDI był do EGR-u tylko jeden wężyk do sterowania, natomiast tutaj przychodzą dwa wężyki. Sam EGR jeśli chodzi o sterowanie jest przelotowy. Więc wypięte wężyki połączyłem ze sobą i po sprawie
No i zacząłem testy...
Silnik na jałowych obrotach po dołączeniu EGR-u zaczyna pracować nieco twardziej... Na mocy nic nie wyczułem... A że toyka nie dymiła wcześniej to też różnicy nie było...
No ciekawiła mnie jeszcze sprawa ze spalaniem...
Do tej pory wszystko grało, bo kręciłem się wokół komina... A dzisiaj wybrałem się w góry i po około 15km od domu załapał tryb awaryjny i choinka na desce. Wyłączyłem silnik, zapaliłem jeszcze raz i wszystko wróciło o normy. Po kolejnych 15km znowu to samo. Po podłączeniu EGR-a już przez 300km tryb awaryjny się nie pojawił...
I teraz pytanie, przez co pojawił się tryb awaryjny:
1. Może rurki od podciśnień trzeba było zaślepić każdą z osobna?
2. Mimo iż nie ma czujnika na EGR-ze to gdzieś komputer doliczył się, że np masy powietrza mu się nie zgadzają albo skład spalin?
Jeździ ktoś na zaślepionym EGR-że w 3.0D4D Przyznawać się
Ps. Po podłączeniu EGR-a odziwo auto jakieś takie dynamiczniejsze
Na dole rysunek z układem podciśnień.
Ps2.Tak sobie analizowałem te schematy i widać na nich, że jakieś rurki idą do poduszek silnika... One też są sterowane?
Odłączenie zaworu EGR - zagadka
Moderator: luk4s7
Re: Odłączenie zaworu EGR - zagadka
no ja ma 2KDFTV w hilu, ale konstrukcja jest chyba analogiczna.
Wczoraj miałem czyszczenie EGR (sadzy jak w kominie starej fabryki !!!) - silnik od razu złapał tryb awaryjny po odpaleniu z odłączonym EGR, po skasowaniu i podłączeniu wszystko OK.
Być może 3.0 ma inne parametry bazowe dla kompa i wyłapuje błąd dopiero po jakimś czasie - u mnie zaświeciło się praktycznie od razu.
Wczoraj miałem czyszczenie EGR (sadzy jak w kominie starej fabryki !!!) - silnik od razu złapał tryb awaryjny po odpaleniu z odłączonym EGR, po skasowaniu i podłączeniu wszystko OK.
Być może 3.0 ma inne parametry bazowe dla kompa i wyłapuje błąd dopiero po jakimś czasie - u mnie zaświeciło się praktycznie od razu.
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8456
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Odłączenie zaworu EGR - zagadka
Sam zawór egr nie jest oczujnikowany, ale oczujnikowany jest silnik (czujnik ciśnienia w kolektorze dolotowym i sondy lambda). A zawór egr sterowany elektrycznie - więc jak nie ma korelacji sygnałów - to wywala błąd. Nie tak łatwo oszukać elektronikę ... Katalog też podaje, że niektóre wersje miały czujnik otwarcia zaworu egr.
Problema nie było w starszych wersjach, gdzie egr jest sterowany mechanicznie.
Żeby się dokładnie dowiedzieć, co kompowi nie pasuje - trza podjechac na serwis i zczytać błędy (niestety tych silników nie obsługują w pełni uniwersalne testery.
Problema nie było w starszych wersjach, gdzie egr jest sterowany mechanicznie.
Żeby się dokładnie dowiedzieć, co kompowi nie pasuje - trza podjechac na serwis i zczytać błędy (niestety tych silników nie obsługują w pełni uniwersalne testery.
- seburaj
- Posty: 2541
- Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
- Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
- Kontakt:
Re: Odłączenie zaworu EGR - zagadka
heh, bo egr to sobie mozna "odłączać" - i nawet trzeba - ale w silnikach starej generacji... znaczy w starej generacji odbywa sie to bez zamieszania i z korzyścią dla silnika
w common railach (KD) juz takie sztuczki sie mszczą, w KZ lub HD-F (nawet TE) są jak najbardziej wskazane i bezkarne
w common railach (KD) juz takie sztuczki sie mszczą, w KZ lub HD-F (nawet TE) są jak najbardziej wskazane i bezkarne
Re: Odłączenie zaworu EGR - zagadka
Jak zgłębiałem owego czasu wiedzę o EGR to natknąłem się na coś takiego jak sprzedawane zwężki(a nie zaślepki) przeznaczone właśnie do tych aut w których całkowite zaślepienie wywala błędy w kompie.
Także można by było się pobawić z przydławieniem EGR-u, ale szczerze mówiąc nie chce mi się kombinować.
Wolę co jakiś czas go wyczyścić i niech będzie tak jak sobie to wymyślił producent....
Także można by było się pobawić z przydławieniem EGR-u, ale szczerze mówiąc nie chce mi się kombinować.
Wolę co jakiś czas go wyczyścić i niech będzie tak jak sobie to wymyślił producent....
- Transporter
- Posty: 141
- Rejestracja: 09 sty 2011, 19:20
- Auto: KDJ 120
- Kontakt:
Re: Odłączenie zaworu EGR - zagadka
Dokładnie, lepiej nie kombinować, bo "po cos to jest".
Zaślepiając EGR pozbawiamy silnik pewnej funkcjonalnosci, którą wymyślił producent. A to może zaburzać parametry jego pracy min. ciśnienie doładowania. Stąd pewnie "Check Engine"
Zaślepiając EGR pozbawiamy silnik pewnej funkcjonalnosci, którą wymyślił producent. A to może zaburzać parametry jego pracy min. ciśnienie doładowania. Stąd pewnie "Check Engine"
Re: Odłączenie zaworu EGR - zagadka
Czołem!
W moim 1KD-FTV zdarza się taka sytuacja jakby czasami EGR sie przycinal, W takiej sytuacji zaswieca mi sie choinka na desce i silnik pracuje w trybie awaryjnym (turbina nie startuje, zero mocy, obroty pod obciazeniem max 1500 i muł). Gdy tak sie zdarzy to musze przygazowac troche, wylaczyc silnik i przewaznie przy kolejnym odpaleniu jest juz ok.
W momencie gdy problem wystepuje, to nie slychac przy uruchomieniu takiego charakterystycznego, metalicznego szcęknięcia, cos jakby metalowa klapka na sprężynce klepnela. Gdy odpalam i jest ok, to ten dzwiek sie zawsze pojawia w momencie gdy rozrusznik jeszcze kreci, a silnik juz zaczyna startowac. Tak czy siak nie bardzo mi sie to podoba i pomyslalem, ze moze to EGR jest przyczyna? Sytuacja najczesciej ma miejsce przy odpalanu zimnego, albo nie do konca nagrzanego silnika. Na cieplo, praktycznie sie to nie zdarza.
Troche chaotycznie to opisuje, ale jak sadzicie, czy moje podejrzenia idace w strone EGRa moga byc sluszne, czy raczej szukac przyczyny gdzies indziej? Niby testowali mi w serwisie EGR, ale robili to na goracym silniku i twierdzili, ze otwiera sie i zamyka prawidlowo, ale tez nie udalo im sie ponoc uzyskac wspomnianego bledu, wiec mogla to byc typowa zlosliwosc usterek przelotnych (nigdy w serwisie nie wystepuja, tylko w trasie, daleko od serwisu ).
Zdrówko!
KLOSZ
W moim 1KD-FTV zdarza się taka sytuacja jakby czasami EGR sie przycinal, W takiej sytuacji zaswieca mi sie choinka na desce i silnik pracuje w trybie awaryjnym (turbina nie startuje, zero mocy, obroty pod obciazeniem max 1500 i muł). Gdy tak sie zdarzy to musze przygazowac troche, wylaczyc silnik i przewaznie przy kolejnym odpaleniu jest juz ok.
W momencie gdy problem wystepuje, to nie slychac przy uruchomieniu takiego charakterystycznego, metalicznego szcęknięcia, cos jakby metalowa klapka na sprężynce klepnela. Gdy odpalam i jest ok, to ten dzwiek sie zawsze pojawia w momencie gdy rozrusznik jeszcze kreci, a silnik juz zaczyna startowac. Tak czy siak nie bardzo mi sie to podoba i pomyslalem, ze moze to EGR jest przyczyna? Sytuacja najczesciej ma miejsce przy odpalanu zimnego, albo nie do konca nagrzanego silnika. Na cieplo, praktycznie sie to nie zdarza.
Troche chaotycznie to opisuje, ale jak sadzicie, czy moje podejrzenia idace w strone EGRa moga byc sluszne, czy raczej szukac przyczyny gdzies indziej? Niby testowali mi w serwisie EGR, ale robili to na goracym silniku i twierdzili, ze otwiera sie i zamyka prawidlowo, ale tez nie udalo im sie ponoc uzyskac wspomnianego bledu, wiec mogla to byc typowa zlosliwosc usterek przelotnych (nigdy w serwisie nie wystepuja, tylko w trasie, daleko od serwisu ).
Zdrówko!
KLOSZ