Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
PblO
Posty: 578
Rejestracja: 07 maja 2018, 14:29
Auto: LX450 '97, RJ70 '85, FZJ80 '97
Kontakt:

Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: PblO »

Też mi się zdają te 4 za mało, na 4 nadkola w Pajero wystarczyły, ale żeby [Brzydkie słowo] od razu... :lol:

MOD: Jak wyżej.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: kylon »

Ja już nie mogę słuchać tych wszystkich teorii tego świata. Sorry za uniesienie.

TomekW
Posty: 304
Rejestracja: 26 wrz 2014, 01:40
Auto: VDJ76
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: TomekW »

kylon pisze:Krown Polska. Jedna nawet 150 metrów od nas na Modlińskiej.
podziękował!

drnostromo
Posty: 54
Rejestracja: 30 lis 2018, 23:34

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: drnostromo »

luk4s7 pisze:Czyli można by się pokusić o stwierdzenie że środek działa zgodnie z założeniem. Przynajmniej na aucie psiukanym od nowości.
Wiem, że Krown ma gdzieś (~ Łotwa) pokazową Mazdę, która jest zabezpieczona 50/50 tzn. połowa jest popsikana ich preparatami, a druga nie.
Z tego co mi mówili to jedna połowa jest w znakomitej formie, a druga za chwile nie pozwoli przejść przeglądu.

Można ich podpytać, żeby zdali fotorelację, bo to ciekawy długo-okresowy eksperyment. Ew. zobaczyć co tam na Łotweskim FB Krowna spamują
(bo są tam jakieś przykładowe zdjęcia).

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: luk4s7 »

drnostromo pisze:Wiem, że Krown ma gdzieś (~ Łotwa) pokazową Mazdę, która jest zabezpieczona 50/50 tzn. połowa jest popsikana ich preparatami, a druga nie.
Z tego co mi mówili to jedna połowa jest w znakomitej formie, a druga za chwile nie pozwoli przejść przeglądu.
Tutaj jest ten film https://www.facebook.com/watch/?v=1624279547609533
Niestety trzeba być użytkownikiem tegoż portalu.

Awatar użytkownika
PblO
Posty: 578
Rejestracja: 07 maja 2018, 14:29
Auto: LX450 '97, RJ70 '85, FZJ80 '97
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: PblO »

Widziałem ten film, nie jest to coś, co jakoś szczególnie do mnie przemawia i do krowna namawia.
Chyba w Bałtyku to auto trzymali.
Tatuś mój do niedawna mazdę miał taką, z rocznika tego samego, bez krowna lepiej wyglądała, niż ta z filmu po krownie.

Co nie zmienia faktu, że na psikanie do Poznania się wybieram :)

drnostromo
Posty: 54
Rejestracja: 30 lis 2018, 23:34

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: drnostromo »

Rokfor32 pisze:... ktoś po prostu nie sprzedaje znanej od lat technologii, ubranej w nową nazwę

... spray wosku
W sumie większość tych rzeczy jest już przebadana i spisana w tajemnych księgach na uczelniach. Teraz tylko kwestia tego
żeby sie do tej wiedzy dokopać, ubrać w produkt w rosądnych pieniądzach i dobrze sprzedać. To właśnie zrobiła ta firma na K.

Wiem, że na PW i PG są ludzie którzy się tym fascynują i wiedzą co to za produkty. Może nawet by zdrodzili jak sobie takie domowymi sposobami
przygotować.
Na PW nawet coś kombinują ze swoim produktem IKOROL, jednak jakoś marketing leży i go jakoś wszyscy olewają.

Na podstawie tego co podano na stronie producenta można przygotować własny kociołek Panoramixa, do którego wrzucamy:
  • odpowiednie inhibitory korozji
  • "olej pentrujący" (niestety niszczyć gumy i uszczelki, wypiera wilgo)
  • lepką substancję, która będzie tworzyła powłokę na konstrukcji
  • jakieś tajemnicze składniki
Lista jest pewnie długa i tak na pierwszy rzut oka wygląda na to, że spray preparatu woskowego raczej nie podoła tym wszystkim wymaganiom.

Oczywiście można powiedzieć, że jedyną szłuszną drogą jest kupienie gotowego i sprawdzonego produktu. Jednak moim skromnym
zdaniem to podejście zabija ciekawość w człowieku i chęć eksperymentowania. Nie należy tego traktować jako szkody na czyimś biznesie.

Osbiście, wbrew zdrowemu rozsądkowi i dobrym radom nakupowałem trochę tych środków antykorozyjnych i pewnie kupiłbym więcej do eksprymentów
nad stworzeniem własnego kociołka Panoramixa ale się zimno zrobiło i pod blokiem nic nie podziałam.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: luk4s7 »

PblO pisze:Tatuś mój do niedawna mazdę miał taką, z rocznika tego samego, bez krowna lepiej wyglądała, niż ta z filmu po krownie.
Wiesz, widziałem LC J9 z tego samego rocznika co mój (1998) w dramatycznie gorszym stanie (rdza) i w podobnym a może i lekko lepszym. O czym to świadczy? Ano że nie można powiedzieć że wszystkie się równo starzeją. Wiele zależy od eksploatacji: dbania, mycia, warunków użytkowania, klimatu itd.

Czy Krown jest tak skuteczny jak go reklamują się okaże na pewno za jakieś 7-10 lat. Mam na myśli nasz rynek bo podobno Kanada ma już to od dawna stwierdzone. Ale ja jestem jak niewierny Tomasz - nie uwierzę póki nie dotknę.
Wstępne wnioski na kylonowym Hilu są optymistyczne.
drnostromo pisze:
  • "olej pentrujący" (niestety niszczyć gumy i uszczelki, wypiera wilgo)
Krown ma również zalecenie niestosowania na gumowe, miękkie uszczelki. Powody te same.
Ja dbam o uszczelki w ten sposób że je przynajmniej 1x (a zwykle 2x) w roku przecieram czystą, wilgotną szmatą i obficie smaruję silikonem. Powoduje to że są miękkie i nie przymarzają. Nawet jak lód gdzieś złapie na większej powierzchni to nie rwie uszczelki przy otwieraniu bo nie przylega do niej mocno.
Metoda sprawdzona na Avensis który w rodzinie od nowości czyli od 2003 roku. Się dba się ma :)

drnostromo
Posty: 54
Rejestracja: 30 lis 2018, 23:34

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: drnostromo »

luk4s7 pisze: Ja dbam o uszczelki w ten sposób że je przynajmniej 1x (a zwykle 2x) w roku przecieram czystą, wilgotną szmatą i obficie smaruję silikonem. Powoduje to że są miękkie i nie przymarzają. Nawet jak lód gdzieś złapie na większej powierzchni to nie rwie uszczelki przy otwieraniu bo nie przylega do niej mocno.
Jaki dokładnie silikon stosujesz?

U siebie zauważyłem sporo luźnych uszczelek (rynienki na dachu), włazi tam woda i widzę, że się zaczya robić rudo. Najchętnie bym to wszystko zalał silikonem w sprayu, niech
się zakonserwuje do cieplejszych czasów i silnego wzrostu PKB na mieszkańca.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: luk4s7 »

A taki do uszczelek. Bez hitów wielkich. Ostatnio chyba Nigrin jak dobrze pamiętam. Ale również K2 czy Sonax. Dobrze jak ma zintegrowaną gąbkę bo się łatwiej nakłada. Psiukany też daje radę tylko więcej strat i zużytych szmat.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: Rokfor32 »

Nazwa "wosk" chyba jest w tym kontekście myląca.

Preparaty do konserwacji profili zamkniętych to właśnie takie mieszaniny - z inhibitorami korozji, penetratorami, rozcieńczalnikiem. Plus woski syntetyczne, żeby całość po wyschnięciu nie lała sie na glebę jak się auto od słońca nagrzeje.

A póki co mówimy o super hiper (wg marketingu) preparacie, który żeby działał jak trzeba wymaga aplikacji co roku, oczywiście że nie samemu, ino w "wyspecjalizowanym warsztacie". Za niemałe pieniążki ...

Sorki, panowie - ale w taki sam sposób można "zabezpieczać" przez polanie spodu auta przepalonym olejem z ciężarówki (przesadzam oczywiście). Zasada ta sama - natłuścić, to ruda omija. I utrzymywać natłuszczone przez polewanie co jakiś czas.

To, że taki zabieg (Krown) będzie robił robotę - w zasadzie nie mam wątpliwości. To - czy jest to warte ceny za która jest oferowane - a to już każdy sam se musi odpowiedzieć.

Ja sobie kiedyś, tak z ciekawości, zrobiłem próbkę w postaci blachy "popsikanej" woskiem do konserwacji profili. Surowa blacha stalowa, nie żadna lakierowana, jak podwozia samochodów. Wosk ze sprayu - a więc znacznie rzadszy niż typowy do aplikacji pistoletami ciśnieniowymi. Więc powłoka bardzo cienka. Stało se to pod chmurą kilka lat - bez ponownego "psikania". Stąd wiem, jak skutecznie to potrafi działać przy ekspozycji zewnętrznej.

Ale praktycznie nie stosuje tego do takich zadań - bo po pełnej renowacji, lakiery epoksydowe trzymają na tyle dobrze - że żadne dodatkowe "powłoki" nie są potrzebne. Rama po renowacji dostaje wosk do środka - i śmiem twierdzić, że starcza. Bo widzę jak to wygląda po czasie, bawię się tym już dobrych kilka lat, więc efekty mam do wglądu co jakiś czas. To samo podłoga, czy nadkola - po nałożeniu warstwy głuszącej natryskowej z poliuretanu na epoksyd - do tematu nie ma po co zaglądać. Mam tak zrobione auta już na tyle dawno temu, żeby ocena takiej technologii była miarodajna.

Pełna renowacja w przypadku nowego auta jest oczywiście bez sensu, i tego typu preparaty jak Krown są jak najbardziej ok. Tyle, że mi to przypomina do złudzenia dyskusje o tym, czy lepsza jest kawa nasypana łyżeczka do szklanki i zalana wodą (w cenie pewnie z 20 groszy) - czy taka z ekspresu podana w hotelu za 10 zeta od filiżanki. No więc - różnica może i jest - jak ktoś sie smakiem delektuje. Ale jak mowa o zastrzyku kofeiny - to ja jakoś jednak nie widzę ... :wink:

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: kylon »

I dlatego Rokforze zdecydowana większość ludzi na ziemi pije kawę z ekspresu, lubi ją aromatyczną i odpowiednio przygotowaną. Miejsce jej picia czy podania nie jest bez znaczenia. Ty zaś do końca życia będziesz na etapie projektowania łyżeczki do jej nasypania przy czym nigdy nie zostanie ona wykonana ze względów walki z kolejnymi teoriami. Twoje wnuki przez kolejne dziesięciolecia będą projektowały filiżankę. Ciekawe czy ludzkość tego doczeka.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: Rokfor32 »

No popatrz. To jak, większość świata nieposiadająca ekspresów, se radzi z tym problemem? :mrgreen:

Wymyślono już bardzo wiele technologii zabezpieczania podwozi samochodów. A wszystkie sprowadzają się do tego samego: walczą z efektami, a nie źródłem problemu.

Nic nie zabezpiecza lepiej - niż porządny, odporny na korozje materiał. No ale to jest absolutnie nieopłacalne - niestarzejące się blacharsko auta by w moment skilowały motoryzację.

Więc auta sa z materiałów podatnych na korodowanie. Może więc porządne lakiery? A i owszem, można ocynkować karoserię, można położyć porządne lakiery z inhibitorami. I - to już było. Ponownie się to nie opłaca - auta starzeją się zbyt wolno.

No wiec teraz doszliśmy do etapu, kiedy "najlepsze co może być" - to de facto "pudrowanie trupa". Zostawiamy słaby materiał, słaby lakier - i nurzamy w szuwaksie, zapewniającym przedłużenie życia. Ale tylko na jakiś czas - w żadnym razie nie na zbyt długo - no chyba że ... kolejny raz do szuwaksu, zanim poprzednia aplikacja przestanie działać ... :mrgreen:

Wiem, że w zasadzie nie ma wyboru. Niemniej - no jakoś nie po drodze mi z takim podejściem.

Awatar użytkownika
rolkos
Klubowicz
Posty: 2063
Rejestracja: 21 lis 2015, 15:24
Auto: FJ Cruiser, 4Runner
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: rolkos »

Krown także sprzedaje swój specyfik bez usługi. Spray 400ml kosztuje 39zł (brutto), sprzedają też w opakowaniach 1, 2, 5 i 20L wtedy cena 110zł/litr, powyżej 50L cena do negocjacji.

Co do zabezpieczenia są inne firmy swiadczące podobne usługi gdzie samochód jest myty suszony i trwa to kilka dni, np. Wyszyński. Usługa jest droższa niż Krow ale też sama konserwacja wydaje się być przeprowadzona dokładniej.

Opis usługi ze strony Wyszyńskiego (watro porównać z tym co proponuje Krown):

Zabezpieczenia antykorozyjne samochodów wykonujemy środkami antykorozyjnymi Tectyl firmy Valvoline. W zależności od wielkości auta i zakresu zleconych prac usługa jest wykonywana w
ciągu 3-5 dni, w zakres której wchodzi:

- Demontaż osłon ochronnych podwozia .
- Mycie wysokociśnieniowe podwozia /120 bar/.
- Wstępne suszenie samochodu po myciu na hali – około 12 h.
- Powlekanie miejsc głębiej skorodowanych środkiem zawierającym inhibitor korozji.
- Wygrzewanie blach nadwozia w kabinie lakierniczej, tak aby później nakładane środki antykorozyjne wprowadzone w trudno dostępne miejsca mogły głęboko penetrować w połączenia
zgrzeinowe profili zamkniętych co jest warunkiem skuteczności zabezpieczenia.

- Nakładanie warstwy ochronnej na blachy nadwozia - Wyszyński Auto CentrumZabezpieczenie
antykorozyjne profili zamkniętych techniką pneumatyczną polegającą na nakładaniu środka na ścianki przy użyciu dysz wirujących.
- Zabezpieczenie antykorozyjne płyty podwoziowej przy użyciu technik hydrodynamicznych /200÷300 bar/
- Montaż wcześniej zdjętej tapicerki, mycie nadwozia.
- Aplikacja środka antykorozyjnegow profile zamknięte - Wyszyński Auto Centrum

Na trwałość powłok antykorozyjnych firma udziela dwuletniej gwarancji. Realnie rzecz biorąc, zabezpieczenie starcza na ok. 5 lat. Po tym okresie zabieg należy powtórzyć.
Ostatnio zmieniony 08 gru 2019, 10:25 przez rolkos, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: luk4s7 »

Heh Rokfor z kawą trafiłeś w samo sedno. Na tyle lubię smak dobrego naparu, że poszukuję i odkrywam różne rodzaje kawy, bawię się stopniem zmielenia, temperaturą wody, czasem parzenia i tak dalej... Nie psuję jej cukrem ani mlekiem. Ale to jest dla mnie zabawa, hobby, fun. Nie wszystko w życiu tak chcę traktować. Nie ma wszystko mam tyle czasu.

Ekspres ciśnieniowy w restauracji to waśnie jak Krown - przyjeżdżasz, płacisz, dostajesz dobrą kawę i gotowe. Robiący ją nie ma wielkiego wpływu na długość parzenia, ekstrakcję wstępną, właściwą, temperaturę i czas. Naciska guzik i po sprawie. O ile sypie dobrą kawę efekt jest dobry. Kawa tak kosztuje np. 6zł. Przy moich zabawach wychodzi z 1zł a może i mniej. Reszta ceny to mój czas, moja kuchnia, prąd, woda, czynsz, remonty, zakup sprzętów itd.

Wyżej kilkanaście postów wrzuciłem link do filmu jak Roothy (legenda offroad’u na australijskim kontynencie) dba o swoje auto aby ruda nie żarła. Oni jeżdżą tam po słonej wodzie dodam dla przypomnienia i miewają śnieg, deszcz itd. Spokojnie można to tak zrobić jak on czyli po każdej takiej wycieczce auto na podnośnik, umyć dokładnie i spryskiwaczem ogrodowym nanieść środek z inhibitorami korozji, natłuszczający itd. Tak się dba o stał od zawsze - czyści i natłuszcza. Noże, patelnie żeliwne itd. Roothy używa Lanotec Steel-Seal na przykład. Tutaj link dla zainteresowanych https://www.lanotec.com.au/product/stee ... australia/

Nasuwa się tylko pytanie: kto ma podnośnik w garażu, myjkę, czas i ochotę to robić? O doświadczeniu jak, ile, gdzie zapodać nie wspomnę. No właśnie...

Dlatego Krown oferuje to wraz z usługą i specjalizuje się tylko w tym. Cena nie jest niska ale jak ktoś płaci podatki, zatrudnia ludzi, utrzymuje warsztat, kupuje materiały na fakturę, a nie na lewo, to ponosi koszty. Aby biznes mógł funkcjonować czyli przynosić zysk na przyzwoitym poziomie na końcu pojawia się cena która z tego wszystkiego wynika. Akceptujesz - kupujesz. Nie akceptujesz - nie kupujesz.

No i każdy może otworzyć podobny biznes. Posunąłem Ci właśnie pomysł na poszerzenie działalności. Nic za to nie chcę Obrazek

ODPOWIEDZ