Patenty Pana Kazia
Moderator: luk4s7
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8455
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Patenty Pana Kazia
No mieli daleko jechać, więc asfaltami. No to po co im osłony od błota ...
- Jake
- Moderator
- Posty: 2401
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Patenty Pana Kazia
Shit XD Ale pomysl. To nie mialo prawa dzialac dluzej niz chwile... Swoja droga te gumki oslonowe to jest dla mnie zawsze problem. I nie chodzi o to ze ciezko zalozyc, bo tu sie mozna pomeczyc, ale to ze one spadaja. Ostatnio jak robilem u siebie inspekcje to 3 z 8 postanowily spasc i znow musze zdejmowc zacisk zeby to ogarnac. A wszystko bylo poprawnie zalozone na nowych czesciach.
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8455
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Patenty Pana Kazia
W motocyklach szosowych bywa że tych dodatkowych osłonek nie ma. no ale one z zasady do błota się nie pakują
- Jake
- Moderator
- Posty: 2401
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Patenty Pana Kazia
Ja juz mialem w glowie mysl zeby wytoczyc sobie tloczki hamulcowe z nierdzewki, zeby raz na zawsze pozbyc sie problemu korozji i zapiekania tychze.
Re: Patenty Pana Kazia
W większości zacisków w których grzebałem, korozja zaczynała się w cylindrze/ gnieździe tłoczka A precyzyjniej w tym krótkim, suchym odcinku przy wylocie albo inaczej - między uszczelnieniem a wylotem. Tam nie ma już płynu hamulcowego i rdza z czasem zaciska tłoczek rysujac go i w końcu unieruchamiając.
Wychodziłoby na to, że to stop z którego są zrobione zaciski jest odporny na rdzę jak ramy J12
Mi przez 10 lat żadna gumka jeszcze nie spadła A i tak się zapiekają tłoczki.
Swego czasu robiłem przegląd zacisków z wyluzowaniem tłoczków co 6 miesięcy. Po 26 miesiącach na parkinģu autostradowym musiałem rozbierać zacisk bo koło się wściekłe zagrzało.
Gumki ok. Zacisk rozebrany bez narzędzi i nawet tłoczki się cofneły bez jakiegoś wysiłku, ale same już nie chciały. Teraz mam zaciski z J15, ale się zastanawiam, czy najlepszym pomysłem nie byłoby ocynkowanie zacisków.
- Jake
- Moderator
- Posty: 2401
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Patenty Pana Kazia
Hmm, tez slyszalem ze ocynkowanie moze sie sprawdzic. Jeszcze nie probowalem, na bzika cynkowania wszystkiego zachorowalem dopiero niedawno, ale mam takie postanowienie zeby przy nastepnym rozebraniu przedniego zawieszenie zmienic tarcze na grubsze (mam przedliftowe cienkie), a wiec i nowe zaciski i wtedy je ocynkowac. Kusi mnie tez ocynkowac piasty - kolega tak robil w Trooperze i calkiem mu sie to podobno sprawdzilo -bo tez mnie wkurza ze sa wiecznie rude.
Re: Patenty Pana Kazia
Spadają gówniane Frenkity. Oryginał nic nie spada.
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8455
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Patenty Pana Kazia
Ale to nie tyle kwestia samych gumek, co tych pierścionków zaciskowych. Mają być z okrągłego drucika, wtedy siedzi jak trzeba.
Re: Patenty Pana Kazia
Regenerując zaciski obmacałem frenkita i autofrena i jeśli chodzi o zaciski do j15 to frenkitowe były bardziej miękkie i sprawiały wrażenie lepszych jakościowo. Jeszcze nie spadły. Swoją drogą ciekawe, czy to spadanie ma coś wspólnego z zapiekaniem, czy to kwestia rozmiaru??? bo jakoś dziwnie dotyczy to LC A w przypadku innych samochodów ludki te frenkity i autofreny chwalą.
Lubię oryginały, ale w przypadku hamulców mam serdecznie dość toyoty i zamiast płacić jakąś absurdalną cenę za gumki i tłoczki wolałbym kupić np całe nowe zaciski Ferodo. Przód do j12 są po 360 PLN sztuka.
Zwłaszcza, że użycie reperaturek oem nie wydłuża jakoś szczególnie czasu do zablokowania tłoczków.
- Jake
- Moderator
- Posty: 2401
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Patenty Pana Kazia
Hmmmm, ja zakladalem takie:
- Załączniki
-
- IMG_20210910_1843503-2.jpg (51,23 KiB) Przejrzano 2349 razy
-
- IMG_20210910_1843503.jpg (46,78 KiB) Przejrzano 2349 razy
Re: Patenty Pana Kazia
Ja mam i miałem okrągły drut, czyli zgadzaloby się z tym, co Rokfor napisał
- Jake
- Moderator
- Posty: 2401
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Patenty Pana Kazia
Hmmm, przypuszczam ze zacisk ma rowek w ktory pasuje tylko okragla sprezynka a plaska sie zsuwa?
Swoja droga - czemu Toyota zdecydowala sie zastosowac tego typu sprezynki na gumeczkach to nie rozumiem. Wiekszosc aut ma gumke mocowana pierscieniem wewnetrznym - fakt, jest troche kombinacji przy skladaniu tego, ale wtedy nic nigdy nie spada, nie zsuwa sie i tloczki nigdy sie nie zapiekaja. Przykladowo Isuzu:
Swoja droga - czemu Toyota zdecydowala sie zastosowac tego typu sprezynki na gumeczkach to nie rozumiem. Wiekszosc aut ma gumke mocowana pierscieniem wewnetrznym - fakt, jest troche kombinacji przy skladaniu tego, ale wtedy nic nigdy nie spada, nie zsuwa sie i tloczki nigdy sie nie zapiekaja. Przykladowo Isuzu:
- Załączniki
-
- IMG_20210403_1500398.jpg (49,15 KiB) Przejrzano 2312 razy
Re: Patenty Pana Kazia
Gorzej. W przednich zaciskach j12 i j15 nie zauważyłem żadnego rowka. Tak tylko gdybam, że okrągły drut o mniejszym przekroju mocniej dociska gumki. Tak czy siak nowe gumki można bardzo łatwo zsunąć pociagając. Schodzą razem z drutem. Zawsze jak to składam to mnie to jakoś niepokoi.
Druga kwestia to ruda, która włazi z zewnątrz pod gumką i w końcu dociera do gniazda tłoczka.
Re: Patenty Pana Kazia
Z tym zapiekaniem się tłoczków pewnie dużo zależy od stylu jazdy...
Klocki przód na stare tarcze wymieniłem 200 tyś temu zaraz po zakupie, i dłubiąc ostatnio przy wahaczu zostało ich jeszcze 2-3mm. Dużo hamuję silnikiem (z kazdej górki), więc może dlatego.
Zawsze jak odkręcam przód pod gumkę najpierw sprężone powietrze, a zaraz potem strzykawką daję tam kilka ml płynu hamulcowego. Może to tez ma jakiś wplyw, że się nie zapiekają...
Klocki przód na stare tarcze wymieniłem 200 tyś temu zaraz po zakupie, i dłubiąc ostatnio przy wahaczu zostało ich jeszcze 2-3mm. Dużo hamuję silnikiem (z kazdej górki), więc może dlatego.
Zawsze jak odkręcam przód pod gumkę najpierw sprężone powietrze, a zaraz potem strzykawką daję tam kilka ml płynu hamulcowego. Może to tez ma jakiś wplyw, że się nie zapiekają...