Co mamy na rynku
Kiedyś pratycznie były dostępne tylko Warna. Dziś niestety rynek sprawił, że są to dobre zblocza ale najdroższe. Jeśli kupować Warna to tylko wersję z kalamitką. Różnica cenowa nie wielka ale zawsze kalamitka pozwoli smarować rolkę. (to po lewej). Dodatkowo zblocze bez kalamitki ma mniejszą wytrzymałość.
Swego czasu na rynku były jeszcze zblocza firmy Superwinch. Nie wiem jak teraz ale kiedyś występował w nich problem wyskakującego drutu zabezpieczającego rolkę. W efekcie zblocze rozpadało się na części pierwsze podczas pracy.
Najczęściej sprzedawane obecnie są zblocza ARB. Firma znana na świecie a i cena nie porażająca. Dla porównania zblocze Warna kosztuje 416,00 PLN a ARB 268,00 PLN. Również posiada kalamitkę do smarowania. Z powodzeniem można je stosować nawet do dużych wyciągarek o uciągu do 8 ton. Lina 12 mm nie stanowi dla niego problemu.
Ostatnio pojawiło się zblocze nowej generacji równiez firmy ARB. Rolka wykonana jest ze specjalnego tworzywa sztucznego - bardzo wytrzymałego. Jego siła zrywająca wynosi 17800 kg. Dodatkowym atutem jest mała waga w porównaniu ze zbloczami zwykłymi. Zaokrąglone boki zabezpieczają linę przed zerwaniem w wyniku oparcia o rant blachy. Ma to spore znaczenie przy używaniu lin syntetycznych. To zblocze jest dla nich idealne. Nawet rolka jest bardzo fajnie wyprofilowana. Z powodzeniem można w nim stosować także liny stalowe. Cena jest niższa niż zblocze Warna
Chińczyki
Jedne lepsze drugie gorsze. Tak jest ze wszystkim. W zeszłym roku na Bagnie Reklamy ciagaliśmy się z Grześkiem i Rebeką ich ciężkim Lexusem. W wyniku dziwnej figury postanowiliśmy zrobić małą inżynierię z wykorzystaniem dwóch zbloczy. Jedno chińskie (nówka sztuka prosto ze sklepiku) a drugie moje rodem z innego kontynentu. Lina syntetyczna też nówka. Autko szło opornie ale wyciągarka dawała radę. Nagle rozległ się głośny pisk. W amoku nie zauważyliśmy co to. Kilkanaście sekund później zerwaną linę poczułem na swojej nodze. Na szczęście nic się nie stało. Gdyby była to stalówka słabo by to mogło wyglądać. Jak myślicie co się stało
Super nowe zblocze zatarło się w wyniku sporej siły, stanęło i przecieło linę. Wszystko na dłudości 2 metrów liny. Czyli zrobiło parę obrotów w swym krótkim życiu. Takie jest moje zdanie o jednym z chińskich wynalazków w barwie żóltej 
Czy nadaje się zblocze lakierowane proszkowo?
Właściwie nie wiem. Moim zdaniem jest to sprzęt który, często ciskamy na ziemię. Obija się o kamienie czy nawet szekle. Obija się również w worku z innym szpejem podczas jazdy samochodem. Farba proszkowa jest dobra ale i gruba. Po skorodowaniu obitego metalu odchodzi płatami. Kawałki wchodzą w rolkę lub w łożysko jeśli takow jest. W efekcie po kilku latach intensywnego uzywania zblocze takie wygląda jak jakiś rupieć. Chyba lepsze są sprzęty ocynkowane.
Pamiętajcie iż zblocze do dosyć istotny element w układance inżynieryjnej w terenie. Oszczędzanie na nim paru złociszy i kupowanie czegoś taniego nie koniecznie markowego może wpłynąć na wasze bezpieczeństwo. Ja sie o tym przekonałem osobiście.
cdn. przerwa techniczna
Można robić wręcz cuda. Kto był ten widział na zeszłorocznej pierwszej Zmocie.