Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Witam
Próbowałem znaleźć informacje na forum ale nie udało mi się, więc mam takie pytanie: jakiś czas temu kupiłem używanego Land Cruisera 120 Invincible z 2006 roku i zauważyłem że deska rozdzielcza zaczęła pękać... Czy ktoś z was spotkał się z tym? Co z tym można zrobić?

Pozdrawiam

Nie wiem jak konkretnie w J120, ale to byl BARDZO czesty problem w 4Runnerach 1 i 2 generacji i w starszych J60, J80 tez. Z reszta w wielu innych autach z tamtych lat tak samo (Supra, Volvo, a nawet DeLorean) Deska peka od wystawiania na swiatlo sloneczne. Cykle nagrzewania i stygniecia + zmiany chemiczne plastiku pod wplywem promieniowania. Szczegolnie popularny problem w cieplych stanach w USA. Nie ma na to lekarstwa innego niz nie pozwolic pekac. Czyli nie parkowac na sloncu, albo przykrywac. W latach 80/90 mozna bylo kupic wyciete na wymiar dywaniki na deske rozdzielcza ktore chronily przed sloncem.
Jak juz popekala to mozna tylko zaszpachlowac pekniecie i albo obszyc skora, albo polakierowac albo pokryc flockiem. No albo zmienic deske.

Był to czas zachłyśnięcia się tworzywami sztucznymi, a jednocześnie nie doceniano niszczycielskiej siły światła ultrafioletowego. Przy czym w czasach J12 wszystko było już z opanowane, nawet w J9 nic nie pęk . Spodziewałbym się raczej jakichś problemów z brakiem sztywności, może brakuje jakiegoś mocowania, wspornika.

No właśnie się zdziwiłem bo jeszcze parę tygodni temu nie miałem pęknięcia a zauważyłem je kilka dni temu... I jestem trochę wkurzony. Czy są specyfiki które pozwolą to skleić, czy da się to potem czymś owrapowac? Fajnie byłoby to obszyć skóra ale koszty tu w Anglii są ogromne i porównywalne z nową deska pewnie...

stasik pisze: ↑

24 wrz 2022, 16:32

Był to czas zachłyśnięcia się tworzywami sztucznymi, a jednocześnie nie doceniano niszczycielskiej siły światła ultrafioletowego. Przy czym w czasach J12 wszystko było już z opanowane, nawet w J9 nic nie pęk . Spodziewałbym się raczej jakichś problemów z brakiem sztywności, może brakuje jakiegoś mocowania, wspornika.

W j9 deska jest twarda jak ... deska dlatego nie pęka. W J12 chcieli troche "uszlachetnić" i tam tworzywo jest wszedzie miekkie. No i niestety po latach pęka.

Ja to u siebie olałem, nie przywiązuje tak wagi do wygladu auta, skupiam sie na sprawnej mechanice i na braku rudej.

A to by mialo sens. Bo stare deski o ktorych pisalem tez byly piankowo-miekkawe.

Twardy i sztywny plastik też potrafi pęknąć. Te miękkie deski mają na sobie taką "skórkę" z poliuretanu, który na zewnątrz jest błoną, a w środku pianką. Kiedyś audytowałem firmę produkującą właśnie te "skórki". Zasadniczo PUR jest porządnym tworzywem o sporej wytrzymałości, a wątpię, żeby w motoryzacji ktoś stosował PVC.

GregMar pisze: ↑

24 wrz 2022, 18:31

Czy są specyfiki które pozwolą to skleić, czy da się to potem czymś owrapowac? Fajnie byłoby to obszyć skóra ale koszty tu w Anglii są ogromne i porównywalne z nową deska pewnie...

U mnie w 120 też zauważyłem pęknięcie w dwóch miejscach i też tak sobie myślę czy by się nie dało tego po prostu skleić? Wlać do środka jakis klej, przytrzymać taśmą na czas schnięcia i może będzie trzymać, a przynajmniej nie pójdzie dalej. Co o tym sądzicie?
Tylko jaki klej użyć?

Na Ali kiedyś widziałem maty do położenia na deskę, ale wygląda to koszmarnie.

Gniew dokładnie o tym samym myślę, jeśli wszystkie takie deski pękają to nie ma sensu kupować nowej bo kupę kasy się wyda a nowa potem też popęka. Dlatego chciałbym wiedzieć czy są jakieś specyfiki które mogą to pęknięcie skleić a potem na tą całą deskę zaaplikować jakiś cienki wytrzymały materiał np wrap jakiś czy coś. Idealnie byłoby skóra naturalna i obszyć ale koszt masakryczny zwłaszcza w UK... Dlatego może jakiś wytrzymały carbon... Ktoś mówił o głosowaniu ale czy to zachowa odporność? Nie wiem...

Ja bym tylko skleił i potem nic nie nakładał. Jak ścisniesz ręką, to nie widać pękniecia, więc jak się dobrze to zrobi, to niepotrzebne jest nic więcej. Tak mi się wydaje. Nikt nic nie wie, jaki klej jest do tego dobry. Chyba trzeba samemu pokombinować.

Z mojego skromnego doświadczenia wynika że klienci którzy dbali o czystość deski, używali kosmetyków maja problemy z deską.
Nawet w kilku samochodach deska łuszczyła się, odpadała po przejachaniu paznokciem.

Auta bardziej zaniedbane - zakurzone tego problemu raczej nie mają.

Chyba chodzi tu o połączenie chemii i UV.

Jeden klient za moją namową zamówił nową deskę w Japonii - wyszło go to ok 1000 więcej niż renowacja.
Tylko nie wiem czy jeszcze są nowe deski do 120.

Tak... Pamiętam że deskę przejechałem chusteczkami nawilżonym i antybakteryjnym płynem i może promienie słońca jakoś weszły w reakcję z chemią z chusteczek i spowodowały pęknięcie... Masakra tak nie powinny się sprawować auta takiej klasy....

Haha! Moral z tego taki, ze sprzatac sie nie oplaca? Lepiej jezdzic w brudzie?

Sądzę, że (najpewniej) jakiś alkohol z chusteczek i innych kosmetyków skutecznie wypłukał ochronę anty UV, a potem słoneczko zrobiło swoje.
Mądrzy ludzie żyli w brudzie

myślałem raczej o jakichś tłustych plakach do deski