Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Dzień dobry, ponieważ choroba postępuje zastanawiam się nad delikatnymi przeróbkami LC 150’tki. Chciałbym zapytać o konsekwencje poniższych zmian:

- lift zawieszenia dwa cale. Czy bardzo zmieni się zachowanie auta w normalnym użytkowaniu przy stosunkowo „niedużym” podniesieniu? Czy ze względu na podniesienie środka ciężkości będzie bardziej podatne na bujanie przy np. szybszej zmianie pasa? Czy może to być niebezpieczne/nieprzyjemne? Czy takie podniesienie może mieć wpływ na głośność? Zastanawiam się co może mnie niemiło zaskoczyć

- Zmiana opon z 265/70/17 na powiedzmy 255/80/17 czyli już 33 cale. Czy takie zwiększenie obciąża bardzo elementy zawieszenia i napędów. To że dynamika będzie mniejsza to wiem ale czy w stopniu znaczącym wpłynie to na trwałość auta. Chcę mieć go długo i zastanawiam się czy ma duży zapas wytrzymałości

- Blokady mostów przód, tył. Tutaj jedynie pytanie czy posiadając takowe blokady może być głośniej? W momencie zapinania i rozpinania oczywiście pewnie słychać ale zakładam że jak są rozpięte lub zapięte to nie powinno być inaczej niż w momencie kiedy ich nie było... czy słusznie zakładam?

Jestem świeży w temacie a chciałbym zwiększyć możliwości terenowe minimalnie zmniejszając komfort auta (mając świadomość konieczności pewnych kompromisów) i nie wiem w co można pójść a co raczej sobie odpuścić.

Dziękuję i pozdrawiam miłośników marki!

Ja to krótko bo zaraz wymarsz.
- zmiana zawieszenia tylko poprawia właściwości. Nic się nie buja. Oczywiście wszystko przy założeniu poprawnego jego dobrania. Jest sztywniej od oryginału na miechach.
- prawidłowy montaż blokad nie powoduje żadnych dźwięków. Ani podczas jazdy ani włączania. Chyba że leżysz pod autem w celach nasłuchowych. W przypadku blokadzie ARB usłyszysz tylko pssyt przy spuszczaniu ciśnienia i ewentualnie kompresor przy pompowaniu. W Harropie nic nie słychać.
- załóż sobie tylko tylną blokadę i pojeździj. Zobaczysz czym to pachnie i wtedy dopiero druga.

No to czuję że świnka skarbonka już ma nie tęgą minę

Litf- nie mam pneumatyki więc zakładam, że utrata komfortu nie powinna być problemem. Czy istnieją jakieś polecane zestawy, które są już sprawdzone, popularne, przetestowane? Ewentualnie może zna ktoś kogoś handlującego takimi elementami kto może fachowo pomóc coś dobrać?

- no to blokada będzie Propozycja wrzucenia jedynie tułu wynika bardziej z rachunku ekonomicznego (tylna załatwia dużo/większość przy niewydanej kasie) czy raczej zagrożeń związanych z ryzykiem demolki podczas używania przez raczkującego w tych tematach?

Kylon dziękuję bardzo za szybki odzew, szczególnie rano kiedy brak czasu na wszystko

Jest kilku "handlujących" na tym forum, jeden z nich to ten, który odpowiedział powyżej. Mało tego, że sprzedaje, potrafi zamontować i doradzić co.

Nie napisałeś gdzie auto swe zamierzasz katować, więc trudno ocenić, czy przednia blokada to konieczność, czy tylko poprawiacz samopoczucia.
U mnie przednia przez ostanie 2 lata została użyta 2x, ale też raczej nie z konieczności, a na wszelki wypadek.

Przednia blokada prawie uniemożliwia kierowanie pojazdem więc służy głównie do jazdy na wprost w ekstremalnym terenie. Zawsze można ją dołożyć bo zdecydownie ważniejsza jest tylna.
Zanim jednak Twoja świnka pęknie warto pojeździć, nabrać doświadczenia, poczytać i pooglądać co o tym myślą inni. Jeśli nie brzydzisz się zagranicznego języka to polecam taki film https://youtu.be/S-rsyLOBhe8

to i to sobie zobacz
https://youtu.be/vuzGxAKOnoY

luk4s7 pisze:Przednia blokada prawie uniemożliwia kierowanie pojazdem więc służy głównie do jazdy na wprost w ekstremalnym terenie. Zawsze można ją dołożyć bo zdecydownie ważniejsza jest tylna.
Zanim jednak Twoja świnka pęknie warto pojeździć, nabrać doświadczenia, poczytać i pooglądać co o tym myślą inni. Jeśli nie brzydzisz się zagranicznego języka to polecam taki film https://youtu.be/S-rsyLOBhe8

100% racji ma przedmówca.
Wszystko zależy od tego gdzie jeździsz i jak. Na większości tras turystycznych, typu "śladem wierzb", blokady są zbędne.

Mi przednia blokada przydaje się głównie do podjazdów po śliskich lub piaszczystych górkach i oczywiście głównie na wprost, chociaż skręcać czasem trzeba i wtedy przednia blokada bez tylnej jest super, ale czasem trzeba przez nią remontować przeguby, efekty przykładowy na foto od Kylona poniżej. Na szczęście jest Kylon i wyprawy4x4, które potrafią wszystko naprawić

Oczywiście można próbować prędkością uzyskać podobny efekt na podjeździe co blokadą, ale wtedy zdaje się człowiek na los i szczęście. Można też wyciągarką i trapami, ale jest wtedy dłużej i ciężej niż kliknąć guzik w kabinie auta

Dzięki obu blokadom wyciągarka jest potrzebna głównie do wyciągania trapów z głębokiego błota lub innych aut z tarapatów. Tylna wyciągarka głównie do jazdy przez błoto i trudne koleiny, czyli zdecydowanie częściej przydaje się u nas niż przednia. Jednak w górach przednia już jest moim zdaniem bardzo potrzebna.

o.Radek LJ73 1991

kylon pisze: ↑

11 mar 2021, 06:50

Ja to krótko bo zaraz wymarsz.

Jestem zainteresowany pomocą w doborze i zakupem zawiasu i blokady, ale widzę że widomości priv są zablowane - czy kontaktować się poprzez dane ze strony wyprawa4x4 po niedzieli?

Poproszę. Biuro@wyprawa4x4.pl

kylon pisze: ↑

21 mar 2021, 17:45

Poproszę. Biuro@wyprawa4x4.pl

mail poszedł.

To jeszcze zapytanie odnośnie blokady (na ten moment tyłu). Zakładając że i tak chcę zamontować na stałe kompresor do pompowania kół (i ten wydatek i tak zostanie poniesiony) to czy lepiej wybrać trochę tańszą opcję blokady ARB czy dopłacić ok. 1,5 tys więcej i zdecydować się na blokadę załączaną elekromagnetycznie? Czy posiadanie dodatkowych ścieżek powietrznych zwiększa ryzyko uszkodzeń/awarii w terenie? Jak z bezawaryjnością tych elektromagnetycznych np. wspomnianych Harrop'a?
Coś czuję w kościach że blokada z przódu też kiedyś zawita - wspinaczka autem w górach brzmi bardzo pociągająco... czy w takiej perspektywie któraś z opcji (elektromag./pneumat.)jest bardziej wskazana?

Blokada to blokada. Nie ma znaczenia jak zapina na 100%. Różni się tylko systemem włączania.
Moje doświadczenia z blokadami ARB i Harrop. Jedne i drugie wieloletnie. Jako użytkownik i serwisant.
ARB:
- jest tańsza ale wymaga przewodu pneumatycznego oraz elektryki. Oczywiście do mostu idzie tylko przewód pneumatyczny. Na pneumatykę składa się przewód, elektrozawory oraz kompresor. Włączasz przycisk, leci prąd do przekaźnika, przekaźnik uruchamia kompresor, kompresor pompuje powietrze do blokady poprzez elektrozawór i po uzyskaniu odpowiedniego ciśnienia podaje sygnał do czujnika ciśnienia. Wyłączasz i proces odbywa się w drugą stronę z tą różnicą, że elektrozawór spuszcza ciśnienie na zewnątrz a blokada się rozpina za pomocą sprężynek w środku. Uszczelnienie układu odbywa się na bieżni za łożyskiem na pierścieniu z dwoma oringami. Do pierścienia dochodzi miedziany przewód. Trzeba przewód dobrze wygiąć aby nie prężył na pierścień. Po jakimś czasie oringi się zużywają lub w wyniku luzu na łożyskach i zaczyna przez nie uchodzić ciśnienie na zewnątrz. Czuć wtedy w układzie olej a kompresor musi częściej się włączać.

Harrop:
Mniej znana firma australijska bo głównym odbiorcą jest wojsko w tym amerykańskie. Również do mostu idzie przewód ale elektryczny. Nie ma oringów ani pierścieni uszczelniających. Elektromagnes trudno popsuć. Nie ma tam żadnego silniczka elektrycznego. Wciskasz przycisk i przekaźnik podaje prąd bezpośrednio do elektromagnesu w blokadzie. Wyłączasz. Nie płynie prąd zatem nie ma co trzymać. Puszcza w wyniku obrotu na krzywce. Nawet nie ma sprężynek. Nigdy nie miałem reklamacji. Nigdy nie trzeba wymieniać zużytych oringów. W Polsce też użytkuje je wojsko i dużo aut.

Wybór należy do kupującego.

Brałbym tę drugą. Mniej elementów do zepsucia.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka