Ładowanie akumulatora hotelowego

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

stachu_l
Posty: 416
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:54
Auto: KDJ120 AT
Kontakt:

Re: Ładowanie akumulatora hotelowego

Post autor: stachu_l »

rolkos pisze:
30 lip 2020, 16:04
Kontroler w tym zestawie to PWM za 30zł, straty minimum 30% użyjesz MPPT i będzie ładował o 1/3 szybciej.
Wydaje mi się, że dla tego panelu to starty są max 30% i MPPT nie odzyska tych całych 30% bo niema sprawności 100%. MPPT jest przetwornica DC-DC i jak jest dobrze zrobiony to ma sprawność 95%, częściej 90%.
Ten panel ma stosunkowo niskie napięcia i dla optymalnej mocy której użyje MPPT napięcie to ma ok 17.16V. Ładując akumulator napięciem 13.4V (gdzieś w środku ładowania) tracimy 28% i tyle teoretycznie może odzyskać MPPT.
Jest wiele paneli o wyższym napięciu optymalnej pracy (np OC 28V, opt 21V albo OC 32V, opt 24V) wtedy na PWM tracimy nawet ok 50% a MPPT daje duży zysk i wtedy warto w niego inwestować.
Tak przy okazji MPPT w parametrach powinien mieć napisane jaki jest zakres pracy jako MPPT przy jakim napięciu baterii - zakres jest węższy niż dopuszczalny zakres napięć wejściowych z paneli. Funkcjonalność MPPT znika przy małych różnicach napięcia wejściowego i baterii oraz pod koniec dopuszczalnych napięć wejściowych
Np MPPT TRACER 1210AN 10A 12/24V może obsługiwać instalacje 12V i 24V, napięcie wejściowe z paneli (max napięcie OC szeregu paneli) 100V ale praca MPPT: VBAT+2V do 72V, Ten akurat by pracował dla 17V napięcia panelu i akumulatorze 12V (ladowanie do 14.x V, gdzie x zalezy od GEL/AGM/kwasowy)
Pytanie - czy lepiej 30% większy panel czy inwestycja w MPPT? Jak nie ma miejsca a prąd potrzebny to MPPT inaczej to trzeba rozważyć.

Awatar użytkownika
rolkos
Klubowicz
Posty: 2063
Rejestracja: 21 lis 2015, 15:24
Auto: FJ Cruiser, 4Runner
Kontakt:

Re: Ładowanie akumulatora hotelowego

Post autor: rolkos »

Panel że zdjęcia na obwodzie otwartym daje około 22V (zmierzone dzisiaj). Ctek jest do 23V.

pmcomp
Posty: 463
Rejestracja: 07 lip 2020, 21:06
Auto: LC120

Re: Ładowanie akumulatora hotelowego

Post autor: pmcomp »

rolkos pisze:
30 lip 2020, 17:31
Jak jedziesz z 2 małych dzieci to lodówka się przydaje w Albanii. Chociaż faktycznie panel to jeden z bardziej zbędnych gadżetów.
Jak jadę sam to mi się chłodny browarek ZAWSZE wieczorem przydaje :mrgreen: .

pmcomp
Posty: 463
Rejestracja: 07 lip 2020, 21:06
Auto: LC120

Re: Ładowanie akumulatora hotelowego

Post autor: pmcomp »

Rokfor32 pisze:
30 lip 2020, 17:21
Ja ten temat rozwiązałem inaczej.

Alternator 150A zapewnia dosyć mocy na cokolwiek na pokładzie - a reszty zwyczajnie nie potrzebuję ... :mrgreen:
W standardzie jest chyba 80A. Jaki założyłeś? Jakiś model i link poproszę? Czy można tak dać bezproblemowo większy? Jak to wpływa na żywotność akumulatorów głównych? Czy tam jest jakiś regulator, który ogranicza prąd ładowania akumulatorów? Pytam bo się na tym nie znam.

Dzięki.

pmcomp
Posty: 463
Rejestracja: 07 lip 2020, 21:06
Auto: LC120

Re: Ładowanie akumulatora hotelowego

Post autor: pmcomp »

Takie pytanie poboczne: czy w LC120 to siedzi zwykły akumulator kwasowo-ołowiowy czy AGM? Oczywiście dwa :) .
Jaka pojemność? Pytam bo nie mam pod ręką auta ;).

A jaki powinien być hotelowy, AGM czy zwykły czy jakiś inny z możliwością głębokiego rozładowania?

Dzięki za oświecenie.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Ładowanie akumulatora hotelowego

Post autor: luk4s7 »

Polecam poradnik https://www.motofakty.pl/artykul/akumul ... adnik.html

Ze zmiana alternatora bym nie kombinował. Musisz wziąć pod uwagę że Rokfor to wyjątkowy fachowiec który nawet operacje oczu przez odbyt nazywa szybkim zabiegiem który da się wykonać z piwem w ręce na poboczu przy autostradzie Obrazek
Prawda jest taka że każda ingerencja w fabrykę i odejście od standardu jest fajne dla kogoś kto zna szczegóły i wie jak to naprawić. Jeśli znajdziesz się gdzieś daleko od domu i coś klęknie, naprawienie tego i/lub lub znalezienie części zamiennej może być trudne lub niemożliwe. Podasz VIN a przyjdzie coś co nijak nie pasuje do Twojej rzeźby.

Dlatego najlepsze instalacje elektryczne są takie, które praktycznie wcale nie ingerują w standard auta. Ładowarka DC-DC jest podłączana do zacisków akumulatora a drugi koniec do aku hotelowego. Gdy zaczną się schody, wiesz dokładnie co i gdzie odłączyć. Proste i każdy mechanik który zna się cokolwiek zrozumie w 3s.

Alternator od VelSatis’a z customową łapą, paskiem i wtyczką jest już dużo bardziej skomplikowana zmianą choć brzmi banalnie... na forum. Warto o tym pomyśleć.

pmcomp
Posty: 463
Rejestracja: 07 lip 2020, 21:06
Auto: LC120

Re: Ładowanie akumulatora hotelowego

Post autor: pmcomp »

luk4s7 pisze:
30 lip 2020, 21:36

Ze zmiana alternatora bym nie kombinował. Musisz wziąć pod uwagę że Rokfor to wyjątkowy fachowiec który nawet operacje oczu przez odbyt nazywa szybkim zabiegiem który da się wykonać z piwem w ręce na poboczu przy autostradzie Obrazek
Prawda jest taka że każda ingerencja w fabrykę i odejście od standardu jest fajne dla kogoś kto zna szczegóły i wie jak to naprawić. Jeśli znajdziesz się gdzieś daleko od domu i coś klęknie, naprawienie tego i/lub lub znalezienie części zamiennej może być trudne lub niemożliwe. Podasz VIN a przyjdzie coś co nijak nie pasuje do Twojej rzeźby.
Takich lubię :mrgreen: .

Wiem cos o tym. Miałem mocno zmodowaną Mazdę MX-5. We Francji w autoryzowanym serwisie sam musiałem Panu Kierownikowi mówić co ma robić :lol: :lol: :lol: . Teraz wyleczyłem się z tuningu. Moje BMW ma tuningowaną ... antenę do radia :shock: . Niech tak zostanie.

Pozdro

pmcomp
Posty: 463
Rejestracja: 07 lip 2020, 21:06
Auto: LC120

Re: Ładowanie akumulatora hotelowego

Post autor: pmcomp »

luk4s7 pisze:
30 lip 2020, 21:36


Alternator od VelSatis’a z customową łapą, paskiem i wtyczką jest już dużo bardziej skomplikowana zmianą choć brzmi banalnie... na forum. Warto o tym pomyśleć.
Pełna zgoda.

:mrgreen:

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Ładowanie akumulatora hotelowego

Post autor: Rokfor32 »

Stosuje alternatory denso - ale stosowane w silnikach renault 3.0 dci. Poza tym - żadnych innych modyfikacji w układzie ładowania - wszystko ogarnia regulator napięcia (po prostu stale jest 14,4V, od wolnych obrotów i pełnego obciążenia instalacji auta). To akurat bardzo sensowna modyfikacja - zmiany są względem oryginału minimalne - nawet wtyczki pasują :wink: zawsze zresztą można spowrotem zapodać oryginalny, w razie uszkodzenia modyfikowanego - ingerencja w napinacz nie wyklucza tej opcji. Za to jakość ładowania względem ori alternatorów jest naprawdę in plus - i to wcale nie chodzi o max prąd możliwy do uzyskania. Seryjne alternatory zwyczajnie nie ładują przy wolnych obrotach - a w terenie się czasem zdarza, że auto tak właśnie pracuje: powłączane światła, i powolna jazda czy zabawa z wyciągarką. Albo czekanie na kogoś/coś, z włączonym silnikiem. Przy tym alternatorze ten temat nie istnieje - jego konstrukcja pozwala na uzyskanie pełnego napięcia ładowania już przy około 300 obrotach silnika. I to jest jego największa zaleta. Przekłada sie to też na żywotność baterii, szczególnie zimą i w trybie miejskim.

Rolkos - lodówka sie przydaje - ale jak jest rzeczywiście potrzebna. Tak samo zabudowa, bagażniki dachowe - i cały pozostały szpej. W sporej części terenówek zamontowany na stałe - w autach używanych wycieczkowo przez dwa tygodnie w roku. :wink: Przez resztę roku jedynie przeszkadza :wink:

Potem sie ludziska dziwią, że mi 4R czy frotka schodzą ze spalaniem do 8L/100. :wink: Schodzą - bo ważą po 1,8T i aerodynamikę trzymają rozsądną ... :wink:

Piszecie tu o panelach słonecznych - po co one?

Niby oczywiste - żeby mieć zasilanie do prądożernych urządzeń. Czyli? Bo na urlop programowo nie biorę laptopa, komórka przechodzi w tryb wyłącznie głosowy, więc bateria starcza na conajmniej tydzień. A lodówka sprężarkowa może na aku pracować z tydzień (mała lodówka, na to co niezbędnie wymaga schłodzenia). :wink:

Od dawna w zestawie biwakowym (taki kontenerek ze wszystkim, co potrzebne, żeby nie musieć tego każdorazowo kompletować) mam małą przetwornicę 12/230V. Na wszelki wypadek. W ciągu dziesięciu lat użyłem jej raz - na próbę - bo akurat wtedy miałem lapka ze sobą, i chciałem sprawdzić czy przetwornica se poradzi. Po sprawdzeniu że tak - oba urządzenia do końca wycieczki nie zostały już użyte - a przetwornica ani razu po temu. :wink:

Ja wiem, że gadżety cieszą właściciela (i nic mi do tego). Ale brutalna prawda jest taka - że w lwiej części na tym aspekcie kończy sie ich funkcjonalność ... :wink:

pmcomp
Posty: 463
Rejestracja: 07 lip 2020, 21:06
Auto: LC120

Re: Ładowanie akumulatora hotelowego

Post autor: pmcomp »

luk4s7 pisze:
30 lip 2020, 21:36
Polecam poradnik https://www.motofakty.pl/artykul/akumul ... adnik.html
Dzięki. Doktorat w pigułece.

Do tej pory miałem dość prosto ... moje pozostałe samochody nie są tak stare i wymagają akumulatora AGM :) .

Po przecyztaniu tego materiału mniemam, że jako akumulator hotelowy powinienem wybrać akumulator robiony juz 150 lat czyli kwasowo-ołowiowy. Ze względu na mozliwość dużego rozładowania i po naładowaniu przywrócenie do stanu "fabrycznego". A teraz juz robia takie, do których nie trzeba dolewać wody destylowanej.

Natomiast dalej nie wiem czy główne to jw. czy raczej AGM? Nt. pojemności już wiem ... fabryczna. Dalej nie wiem jaka bo nikt mi nie odpowiedział. Znalazłem na allegro odpowiednik numeru fabrycznego Toyoty i jest to kwasowo-ołowiowy 100Ah marki na literkę Y. Tylko nie wiem czy taki jeden czy jak dwa to moga być mniejsz np. 65A? Akululatorów głównych narazie nie zamierzam wymieniać ale nie wiadomo co będzie jutro. Ktoś odpowie?

Anyway byc może jako charger DC-DC wystarczy ten tańszy Conrad dla kwas-ołów skoro taki ma być?
Jak wspom niałem ja mam AGM ale stary i on wcześniej czy później ducha wyzionie, raczej wczesniej.

Pozdro

pmcomp
Posty: 463
Rejestracja: 07 lip 2020, 21:06
Auto: LC120

Re: Ładowanie akumulatora hotelowego

Post autor: pmcomp »

Rokfor32 pisze:
30 lip 2020, 22:13
Stosuje alternatory denso - ale stosowane w silnikach renault 3.0 dci. Poza tym - żadnych innych modyfikacji w układzie ładowania - wszystko ogarnia regulator napięcia (po prostu stale jest 14,4V, od wolnych obrotów i pełnego obciążenia instalacji auta). To akurat bardzo sensowna modyfikacja - zmiany są względem oryginału minimalne - nawet wtyczki pasują :wink: zawsze zresztą można spowrotem zapodać oryginalny, w razie uszkodzenia modyfikowanego - ingerencja w napinacz nie wyklucza tej opcji. Za to jakość ładowania względem ori alternatorów jest naprawdę in plus - i to wcale nie chodzi o max prąd możliwy do uzyskania. Seryjne alternatory zwyczajnie nie ładują przy wolnych obrotach - a w terenie się czasem zdarza, że auto tak właśnie pracuje: powłączane światła, i powolna jazda czy zabawa z wyciągarką. Albo czekanie na kogoś/coś, z włączonym silnikiem. Przy tym alternatorze ten temat nie istnieje - jego konstrukcja pozwala na uzyskanie pełnego napięcia ładowania już przy około 300 obrotach silnika. I to jest jego największa zaleta. Przekłada sie to też na żywotność baterii, szczególnie zimą i w trybie miejskim.

Rolkos - lodówka sie przydaje - ale jak jest rzeczywiście potrzebna. Tak samo zabudowa, bagażniki dachowe - i cały pozostały szpej. W sporej części terenówek zamontowany na stałe - w autach używanych wycieczkowo przez dwa tygodnie w roku. :wink: Przez resztę roku jedynie przeszkadza :wink:

Potem sie ludziska dziwią, że mi 4R czy frotka schodzą ze spalaniem do 8L/100. :wink: Schodzą - bo ważą po 1,8T i aerodynamikę trzymają rozsądną ... :wink:

Piszecie tu o panelach słonecznych - po co one?

Niby oczywiste - żeby mieć zasilanie do prądożernych urządzeń. Czyli? Bo na urlop programowo nie biorę laptopa, komórka przechodzi w tryb wyłącznie głosowy, więc bateria starcza na conajmniej tydzień. A lodówka sprężarkowa może na aku pracować z tydzień (mała lodówka, na to co niezbędnie wymaga schłodzenia). :wink:

Od dawna w zestawie biwakowym (taki kontenerek ze wszystkim, co potrzebne, żeby nie musieć tego każdorazowo kompletować) mam małą przetwornicę 12/230V. Na wszelki wypadek. W ciągu dziesięciu lat użyłem jej raz - na próbę - bo akurat wtedy miałem lapka ze sobą, i chciałem sprawdzić czy przetwornica se poradzi. Po sprawdzeniu że tak - oba urządzenia do końca wycieczki nie zostały już użyte - a przetwornica ani razu po temu. :wink:

Ja wiem, że gadżety cieszą właściciela (i nic mi do tego). Ale brutalna prawda jest taka - że w lwiej części na tym aspekcie kończy sie ich funkcjonalność ... :wink:
Duzo prawdy w tym co napisałeś.

Jak to telefon ... Nokia 6310 :lol: :lol: :lol: ?

Mój iPhone starcza mi góra na dwie doby. Poza tym on prądu nie bierze.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Ładowanie akumulatora hotelowego

Post autor: luk4s7 »

Zgadzam się z Tobą Rokfor co do minimalizowania szpeju oraz w temacie zabudowy. Przerobiłem temat - dla mnie stała zabudowa to więcej problemów niż radości.
Natomiast zwróć uwagę że podróżowanie z żoną i dziećmi to cokolwiek inna historia. Sam spakuje się w reklamówkę + lodówka. Rodzinnie ciężko to upchać do LC + box. Takie życie.

Jeśli chodzi o lodówkę to zimne piwko robi robotę i nie ma co dyskutować. Liczę że mój Engel pociągnie parę dni podłączony bezpośrednio do aku w aucie bez utraty zdolności rozruchowych. Potestuję. Powiem jak jest. Mam miernik dla kontroli napięcia co by jednak odpalić o własnych siłach.
Liczę że bez prądu lub odpalania auta będziemy stać max 2 dni. Potem kilkugodzinna jazda powinna uzupełnić prąd. Myśle że ten scenariusz się sprawdzi.

Stawiam ma minimalizm i nie będzie u mnie aku hotelowego. Mógłby się pojawić w zabudowie ale ten temat już wyjaśniłem wyżej.

pmcomp
Posty: 463
Rejestracja: 07 lip 2020, 21:06
Auto: LC120

Re: Ładowanie akumulatora hotelowego

Post autor: pmcomp »

Duzo szpeju to lepiej ... kamper. A wcale nie kosztuje więcej niz LC ze szpejem :) . Tylko nie jeździ. Nie budka tylko ... budka z lodami. Bo jeździ ... roadster :lol: :lol: :lol: . Na północy Norwegii lataja same kampery :shock: .

Ja na "pierwszą wyprawę" LC bede miał zabudowę z dwoma szufladami, lodówke podłączę do instalacji LC. Zimny browar byc musi. Do tego zapasowy mały namiot i ... jazda :mrgreen: .
W porównaniu do roadstera będe miał super komfort. Tam mam od 150 do max. 300l bagaznika i zero lodówki. Spanie w namiocie albo w hotelu. W LC to ... pełen wypas. Nawet łopata i koło zapasowe sie miesci :wink: .

Heh.


PS. czy otrzymam info jakie są fabrycznie dwa aku w moim LC120? Czy musze poczekać i sam podnieść maskę? Bo jak na razie wszyscy unikają tematu jak ognia.

Awatar użytkownika
rolkos
Klubowicz
Posty: 2063
Rejestracja: 21 lis 2015, 15:24
Auto: FJ Cruiser, 4Runner
Kontakt:

Re: Ładowanie akumulatora hotelowego

Post autor: rolkos »

Rokfor32 pisze:
30 lip 2020, 22:13
Rolkos - lodówka sie przydaje - ale jak jest rzeczywiście potrzebna. Tak samo zabudowa, bagażniki dachowe - i cały pozostały szpej. W sporej części terenówek zamontowany na stałe - w autach używanych wycieczkowo przez dwa tygodnie w roku. :wink: Przez resztę roku jedynie przeszkadza :wink:

Niby oczywiste - żeby mieć zasilanie do prądożernych urządzeń. Czyli? Bo na urlop programowo nie biorę laptopa, komórka przechodzi w tryb wyłącznie głosowy, więc bateria starcza na conajmniej tydzień. A lodówka sprężarkowa może na aku pracować z tydzień (mała lodówka, na to co niezbędnie wymaga schłodzenia). :wink:
U mnie akumulator padł po 1 dniu i 2 nocach pracy lodówki. 1 Aku 100Ah. Lodówka Dometic. Ta sama sytuacja u znajomego w 120 gdzie są 2 aku(lodówka indel).
Jak używałem solara ze zdjęcia nie ma tego problemu. Teraz dołożyłem drugi Aku więc stres mniejszy.

Innych prądożernych urządzeń nie miałem. Zresztą laptop trzyma 8h na baterii ;)

Awatar użytkownika
rolkos
Klubowicz
Posty: 2063
Rejestracja: 21 lis 2015, 15:24
Auto: FJ Cruiser, 4Runner
Kontakt:

Re: Ładowanie akumulatora hotelowego

Post autor: rolkos »

Jeszcze jedno w tej 120 rozrusznik kręcił ale samochód nie odpalał (napięcie minimalnie poniżej 12V). Jakby elektronika coś nie pozwalała.

Odpalił z power banku, ogólnie polecam już kilka samochodów w ten sposób uruchomiłem.

ODPOWIEDZ