Piszczenie wycieraczek, tępa przednia szyba
: 15 lip 2020, 23:28
No to mały update - problem prawie całkowicie rozwiązany.
Zacząłem od zmiany płynu na Sonax Extreme. Było lepiej ale wciąż daleko od „dobrze”. Następnym krokiem choć przypadkowym była myjnia automatyczna. Po powrocie z gór auto było strasznie ubłocone. Niedziela słoneczna, rodzinna impreza, brak czasu na mycie ręczne do tego kupon do myjni BP - program na wypasie kupiony dawno temu w jakiejś promocji. Połączyłem kropki i auto zostało umyte z woskowaniem, nano cośtam i inne ściemy.
Jeszcze mała dygresja - to było pierwsze mycie tego auto mechanicznymi szczotkami. Stres miałem bo nad tylną szybą wisi dość solidny spojler, a w instrukcji myjni piszą że takie coś może urwać i żeby nie wjeżdżać. Zaryzykowałem. Spojler wyszedł bez szwanku za to lusterka wyginało we wszystkie strony! Macie tak samo? Myjcie w ten sposób? Serio bałem się że urwie ale z drugiej strony to pewnie ubezpieczenie myjni/stacji akurat obejmuje.
Ostatecznie poza stresem lusterka całe i zdrowe.
Wracając więc do szyby i wycieraczek - już nie piszczą podczas pracy. Jedynie w miejscu gdzie przylegały do szyby podczas mycia jest wciąż trochę tępo i przy każdym powrocie do tego położenia jakby minimalnie słychać ten dźwięk gumy na szybie. Najważniejsze że pozostałe 98% powierzchni pracy wycieraczek jest ciszę i gładkie.
Co prawda jest delikatna mgiełka po przejeździe wycieraczek która prawie natychmiast znika, ale lepsze to niż piszczenie.
Wniosek mój jest taki: nie ma co przesadzać z czystością, a więc odtłuszczaniem przedniej szyby. W razie jednak powrotu zjawiska (nie planuje myć auta mechanicznymi szczotami) po prostu trzeba umyć szybę szamponem z woskiem (dotychczas myłem szamponem samochodowym bez wosku i wpakowałem ręcznie jedynie powierzchnie lakierowane).
Zacząłem od zmiany płynu na Sonax Extreme. Było lepiej ale wciąż daleko od „dobrze”. Następnym krokiem choć przypadkowym była myjnia automatyczna. Po powrocie z gór auto było strasznie ubłocone. Niedziela słoneczna, rodzinna impreza, brak czasu na mycie ręczne do tego kupon do myjni BP - program na wypasie kupiony dawno temu w jakiejś promocji. Połączyłem kropki i auto zostało umyte z woskowaniem, nano cośtam i inne ściemy.
Jeszcze mała dygresja - to było pierwsze mycie tego auto mechanicznymi szczotkami. Stres miałem bo nad tylną szybą wisi dość solidny spojler, a w instrukcji myjni piszą że takie coś może urwać i żeby nie wjeżdżać. Zaryzykowałem. Spojler wyszedł bez szwanku za to lusterka wyginało we wszystkie strony! Macie tak samo? Myjcie w ten sposób? Serio bałem się że urwie ale z drugiej strony to pewnie ubezpieczenie myjni/stacji akurat obejmuje.
Ostatecznie poza stresem lusterka całe i zdrowe.
Wracając więc do szyby i wycieraczek - już nie piszczą podczas pracy. Jedynie w miejscu gdzie przylegały do szyby podczas mycia jest wciąż trochę tępo i przy każdym powrocie do tego położenia jakby minimalnie słychać ten dźwięk gumy na szybie. Najważniejsze że pozostałe 98% powierzchni pracy wycieraczek jest ciszę i gładkie.
Co prawda jest delikatna mgiełka po przejeździe wycieraczek która prawie natychmiast znika, ale lepsze to niż piszczenie.
Wniosek mój jest taki: nie ma co przesadzać z czystością, a więc odtłuszczaniem przedniej szyby. W razie jednak powrotu zjawiska (nie planuje myć auta mechanicznymi szczotami) po prostu trzeba umyć szybę szamponem z woskiem (dotychczas myłem szamponem samochodowym bez wosku i wpakowałem ręcznie jedynie powierzchnie lakierowane).