Z czego by nie był, po dzwonie będzie nadawał się do lakierowania Zderzak zdecydowanie ma trafić do wyprawówki jako ICE, a nie do przeprawówki do szurania po drzewach.hetman pisze:Tylko jako sens to lakierowac skoro ma być elastyczne, typowy lakier nawet z plastyfikatorami wydaje mi się że będzie odchodził po wgnieceniu. Być może położenie czegoś grubiej w rodzaju raptora, czyli drugiej skorupki dało by w miarę trwały efekt? PE słabo się matuje tak jak PP, pojawiają się takie meszki. Ciężka sprawa wydać 10k na testowanie
Jeśli chodzi o malowanie raptorem, to już te eksperymenty robiłem. Z takich plastików przepięknie schodzi płatami (od samej zmiany temperatury) , a po lekkim otarciu na blasze prześlicznie odpryskuje, odsłaniając fabryczny lakier który elastycznie zapracawał i pozostał nienaruszony. Więc nie... nie tędy droga
Zerknąłem na zbliżenia i zderzaki mają fakturę. Z jednej strony farba będzie się lepiej trzymać, z drugiej, jak to z metalikiem będzie wyglądać...