problem z lspv
Moderator: luk4s7
- Northern Sun
- Posty: 251
- Rejestracja: 20 sty 2008, 07:09
- Kontakt:
problem z lspv
wiec jest tak, jest lspv po przegladzie, tzn wszystko sam skladalem razem z uszczelakmi wiec jest miodowo, tlok jest bez skazy itp; teraz jest tak, jak odpowietrzam caly system hamulcowy to mam dobre cisnienie, czyli odpowietrzenie z lspv jest na medal, tylko ze nic nie przechodzy na tylnie heble, tzn nie jestem wstanie odpowietrzyc tylni hebli bo nie przechodzi plyn, z lspv; linie z lspv tez mialem na wznak, nic nie daje rady; dziwi mnie to ze bleeder na lspv funkcjonuje prawidlowo, polozenie levelera tez nic nie zmienia
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8420
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: problem z lspv
Zakładając, że prawidłowo podłączyłeś przewody - to nie ma prawa się tak dziać. Nie rozbierałem nigdy tego układu - da się tam założyć tłoczek odwrotnie?
- Northern Sun
- Posty: 251
- Rejestracja: 20 sty 2008, 07:09
- Kontakt:
Re: problem z lspv
nie da sie odwrotnie zalozyc, ale zato da sie w miare prosto uszkodzic gumowa uszczelke na samym dole, no ale to tak na marginesie; po przespaniu sie z problemem postanowilem ze zamienie gumowy waz na ten co byl przy bypassie z wywalonym lspv, dziwna sprawa; moze waz jest trafiony ...
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8420
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: problem z lspv
Czasem się zdarza, że się rozwarstwi wewnątrz i nie puszcza płynu.
- Northern Sun
- Posty: 251
- Rejestracja: 20 sty 2008, 07:09
- Kontakt:
Re: problem z lspv
ok problem rozwiazany, generalnie to trzeba ten szajsior skladac tuz przed montarzem, ja swoj rozlozylem i zlozylem z zalozonym bajzlem na budzie, zabiegl pomogl, moge powiedziec ze mam w pelni dzialajace heble tylko nie jestem jescze na max pewien czy tylnie rurki sa w dobrej konfiguracji co nie zmienia faktu ze jest full wypas
- Northern Sun
- Posty: 251
- Rejestracja: 20 sty 2008, 07:09
- Kontakt:
Re: problem z lspv
cieknie z lspv, duzo jak bez obciazenia, z fajnym ciezarem cieknie malo ale cieknie tloczek nie trzyma, tloczek #2 po reperecji wskoczy na jego miejsce; podojrzewam ze da rade lepiej niz #3
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8420
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: problem z lspv
Zapodaj po prostu inny cały moduł. W Isla nigdy tego nie naprawiamy - jak robi problemy (a bardzo rzadko się to zdarza), to zapodaje się inny, sprawny. Nie jest to przecie kosmicznie drogie w używce (a wręcz darmowe, bo ze względu na niską awaryjność w większości przypadków nawet nie wykręcamy tego z ramy jak auto idzie na żyletki).
- Northern Sun
- Posty: 251
- Rejestracja: 20 sty 2008, 07:09
- Kontakt:
Re: problem z lspv
u mnie nie ma sprawnych, a wiekszosc czesci idzie do Afryki, na zyletki tez ida ale te po dzwonach; w wiekszosci przypadkow te ustrojstwo przestalo dzialac w pozycji zamknietej, czyli nie cieknie, ale w wiekszosc przypadkow poprostu przestalo dzialac; jutro bede znal odpowiedz na temat; ciekawym jest to ze zaczelo dopiero cieknac po jakis 2 tygodniach hmm..
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8420
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: problem z lspv
Się muszę przyglądnąć dokładniej, bo coś mi świta że w którymś jeszcze modelu jest identyczny. Zerknę też na Tacomę, bo J9 nie ma za kałużą, a z Taco miałbyś do bierzącego rocznika włącznie. Na pewno są inne podstawy modułu, i inne ramię - ale sam zawór powinno się udać zaadoptować.
Jeżeli w starym ruda zaczęła zjadać powierzchnię cylinderka lub tłoczka - to nie masz szans tego doszczelnić.
Jeżeli w starym ruda zaczęła zjadać powierzchnię cylinderka lub tłoczka - to nie masz szans tego doszczelnić.
- Northern Sun
- Posty: 251
- Rejestracja: 20 sty 2008, 07:09
- Kontakt:
Re: problem z lspv
chodzi generalnie o ten miedziany element, ten wykrecany bo uszczelniacza to tam brak, jedynie ten na samym dole ktory bardzo latwo uszczkodzic przy montarzu; od taco chyba nie podchodzi, kiedys patrzylem jakos innaczej to wygladalo