4R mk3 swap 1UZ

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 2241
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Jake »

Niestety, V8 to nie V6 ani nawet nie I4 - blok jest dluzszy i slabo miesci sie do krotkiej komory silnika. Oprocz elektyrcznych wentylatorow dochodzi oczywiste utrudnienie serwisu, przy V6 wymiana rozrzadu w 4R to komfortowa bajka, nie wiem jak klopotliwe bedzie to z V8 ale przypuszczam ze na pewno trudniejsze.

pinc6x6
Posty: 505
Rejestracja: 29 wrz 2010, 10:47
Auto: Hilux
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: pinc6x6 »

Jake pisze:
31 sie 2023, 18:32
Niestety, V8 to nie V6 ani nawet nie I4 - blok jest dluzszy i slabo miesci sie do krotkiej komory silnika. Oprocz elektyrcznych wentylatorow dochodzi oczywiste utrudnienie serwisu, przy V6 wymiana rozrzadu w 4R to komfortowa bajka, nie wiem jak klopotliwe bedzie to z V8 ale przypuszczam ze na pewno trudniejsze.
przecież rozrząd jest z przodu a gabarytowo 1 UZ może być porównywalny z V6
1UZ jest bardzo zbliżony do 22r
Ostatnio zmieniony 31 sie 2023, 19:30 przez pinc6x6, łącznie zmieniany 1 raz.

pinc6x6
Posty: 505
Rejestracja: 29 wrz 2010, 10:47
Auto: Hilux
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: pinc6x6 »

..
Ostatnio zmieniony 31 sie 2023, 19:31 przez pinc6x6, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Rokfor32 »

Ja zastosowałem w tym projekcie chłodnicę z J9 diesla. Ma odwrócony układ wyjść na węże względem benzyny - więc ładnie wszystko pasuje.

Ciasno jest jednak jak diabli, i gdybym robił kolejny taki projekt, to był jednak cofnął silnik o jakieś 1,5cm. Trzeba by wtedy już koniecznie przemodelować lewy kolektor wydechu, żeby minął się z drążkiem kolumny kiery (teraz wyszło na styk, z zachowaniem flansz kolektorów) - ale te 1,5cm (wiem, wydaje się tyle co nic) z przodu dawało by większy zapas miejsca dla węży.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18030
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: kylon »

Aby było łatwiej zrobiliśmy górną belkę przedniego pasa demontowaną jak w J7.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Rokfor32 »

Jest jednak nieco dłuższy. W sumie jakieś 6 cm (22R ma bardzo płaski przód, łańcuch rozrządu nie zabiera za dużo miejsca). A dodatkowo, rozchylone cylindry wymagają przesunięcia silnika do przodu, względem rzędówki, bo gródź nie jest płaska.

Realnie układ wygląda tak - że np. dla 4R mk2 przód silnika jest mniej więcej tak samo daleko od chłodnicy gdy się porówna 3VZ-E i np. 22R-E. Ale tył silnika w przypadku 3VZ jest przesunięty do przodu o 8 cm (właśnie ze względu na kształt grodzi). Zatem montując w miejsce V6 silnik V8 przód silnika przesuwa sie do przodu auta mniej więcej o długość jednego cylindra - czyli jakieś 10 cm.

Przy ciasnocie komory silnika w 4R mk3 (i mk2 również) te 10 cm powoduje, że robi sie mega ciasno.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Rokfor32 »

kylon pisze:
31 sie 2023, 19:37
Aby było łatwiej zrobiliśmy górną belkę przedniego pasa demontowaną jak w J7.
Przez chwile myślałem o tym również, ale ponieważ okazało się, że skrzynię udaje się sensownie demontować, bo auto ma zrobiony bodylift - to zrezygnowałem (po zdjęciu skrzyni, silnik bez ceregieli - acz bardzo na styk - daje się wyjąć w oryginalnej konfiguracji komory silnika. I - w sumie, to również brak wiskozy ten temat mocno jednak ułatwia.

Znaczy się - oby ta operacja nie musiała być jakoś często realizowana ... :mrgreen:

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Rokfor32 »

Tak ogólniej - to wymiana rozrządu w takim aucie (4R mk2/mk3 z silnikiem UZ) generalnie będzie dosyć trudna w przyszłości. Ze względu na ciasnotę praktycznie nie ma szans bez zdjęcia chłodnicy - ale prawdopodobnie trza będzie ściągać również chłodnice klimy - lub zmajstrować spec przyrząd do blokowania wału korowego. Bo klucz udarowy, żeby odkręcić przednie koło pasowe - ni uja nie wejdzie, jak chłodnice zostaną.

pinc6x6
Posty: 505
Rejestracja: 29 wrz 2010, 10:47
Auto: Hilux
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: pinc6x6 »

Rokfor32 pisze:
31 sie 2023, 19:57
Tak ogólniej - to wymiana rozrządu w takim aucie (4R mk2/mk3 z silnikiem UZ) generalnie będzie dosyć trudna w przyszłości. Ze względu na ciasnotę praktycznie nie ma szans bez zdjęcia chłodnicy - ale prawdopodobnie trza będzie ściągać również chłodnice klimy - lub zmajstrować spec przyrząd do blokowania wału korowego. Bo klucz udarowy, żeby odkręcić przednie koło pasowe - ni uja nie wejdzie, jak chłodnice zostaną.
ale chłodnicę do wymiany rozrządu to i tak chyba trzeba ściągać? Zresztą co 100 000 można się pomęczyć! No chyba że ktoś często do RPA jeździ😁

Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 2241
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Jake »

pinc6x6 pisze:
31 sie 2023, 19:26
gabarytowo 1 UZ może być porównywalny z V6
1UZ jest bardzo zbliżony do 22r
No wlasnie wcale tak nie jest. Rokfor dokladnie wytlumaczyl dlaczego :)
-----
Rozrzadu moze i nie robi sie super czesto - ale jak przyjdzie pora to bedzie zgrzyt - wiec dobry konstruktor mysli o tym juz na etapie swapu ;) Poza tym rozrzad to jedno, a zwykla obsluga np wymiana paskow czy alternatora - moze sie przydarzyc duzo czesciej.
Ze zdejmowaniem chlodnicy jest roznie. W takim 3VZ np. da sie zrobic rozrzad bez jej demontazu, ale po zdjeciu jest o wiele wygodniej. Ja wole zdjac zwlaszcza jesli to tylko 4 sruby i latwo schodzi, ale wielu mechanikow nie zdejmuje.
------
A'propos zdejmowanej belki jak w J7 tak jak pisal kylon - to jest bardzo zmyslne rozwiazanie i tak szczerze mowiac to sam o tym myslalem w swoim 4R. Jak zdjalem przedni pas (do jego wymiany) to az oszalalem z zachwytu ile jest miejsca. I nawet silnik da sie wyjac razem ze skrzynia do przodu bez rozpinania. :) Pierwsza mysl - a moze by tak zrobic odkrecalny przedni pas (na sruby), a druga wlasnie zeby gorna belke zrobic demontowalna i przykrecana. Ale na ten moment zrezygnowalem z obu rozwiazan, chyba wole zachowac sztywnosc karoserii - a w 4R 2 gen pod przednim pasem sa dwie poduszki budy.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Rokfor32 »

W J7 czy J8 tez są.

Ta demontowalna belka to bardzo fajne rozwiązanie. Tyle, że żeby zrobić to ładnie i bez schodów, oraz technicznie poprawnie - najlepiej mieć do dyspozycji inny pas przedni - żeby belkę wyciąć z zakładką. Temu, między innymi, w tym projekcie zostało w oryginale. Przy budowie swojego 4r mk3 - pewnie takowe rozwiązanie jednak zastosuję. No bo ... potrzebne komponenty po prostu mam - i "się sezonują" ... :mrgreen:

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Rokfor32 »

Wymianę paska da się zrobic bez zdejmoiwania chłodnicy - acz trza uważać z kluczem do napinacza (jest ciasno, i łatwo uszkodzić chłodnicę). Brak wiskozy i tunelu też ten temat zresztą ułatwia. Z alternatorem - jest ciasno, bo 1UZ ma jedno mocowanie w postaci szpilki, więc alternator trzeba przesunąć do przodu, żeby go z tej szpilki zdjąć.

Bez chłodnicy głównej (ale z klimą) schodzi bez ceregieli (dzisiaj sprawdzałem z konieczności ... :wink: )

Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 2241
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Jake »

Rokfor32 pisze:
31 sie 2023, 20:45
Ta demontowalna belka to bardzo fajne rozwiązanie. Tyle, że żeby zrobić to ładnie i bez schodów, oraz technicznie poprawnie - najlepiej mieć do dyspozycji inny pas przedni - żeby belkę wyciąć z zakładką. T
Dokladnie tak jak mowisz. Ja mialem stary pas na dawce takiej zakladki, ale... zadrzala mi reka przed przylozeniem szlifierki do nowego ;) Wiec zaniechalem operacji.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Rokfor32 »

pinc6x6 pisze:
31 sie 2023, 20:12
Rokfor32 pisze:
31 sie 2023, 19:57
Tak ogólniej - to wymiana rozrządu w takim aucie (4R mk2/mk3 z silnikiem UZ) generalnie będzie dosyć trudna w przyszłości. Ze względu na ciasnotę praktycznie nie ma szans bez zdjęcia chłodnicy - ale prawdopodobnie trza będzie ściągać również chłodnice klimy - lub zmajstrować spec przyrząd do blokowania wału korowego. Bo klucz udarowy, żeby odkręcić przednie koło pasowe - ni uja nie wejdzie, jak chłodnice zostaną.
ale chłodnicę do wymiany rozrządu to i tak chyba trzeba ściągać? Zresztą co 100 000 można się pomęczyć! No chyba że ktoś często do RPA jeździ😁
Główną tak - i zwykle to nie jest problem. Natomiast chłodnica klimy - cóż. Jak trafisz na warsztat mający sprzęt do obsługi klimatyzacji - to nie ma problema. Albo sobie ogarniesz wcześniej odessanie czynnika chłodniczego. Jeżeli jednak nie - to w razie konieczności takiej operacji, czynnik leci w kosmos, a następnie wykładasz conieco z sakiewki na ponowne nabicie czynnika. Plus taki, że jest szansa, że złącza klimy jednak nie skorodują na amen, jak w większości starych pojazdów ... :mrgreen:

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Rokfor32 »

Dzisiaj popchnąłem nieco do przodu temat elektryki. No - tak w zasadzie, to już praktycznie temat został zakończony - zostało jeszcze dopiąć dwa kabelki do sterowania klimą. Reszta już działa - co nie było tak całkiem proste, bo nieopatrznie gdy strary silnik jechał do nowego właściciela - to razem z wiązką. A w tym modelu wiązka silnika to też wiązka do skrzyni - więc musiałem przekopać swoje "zasoby magazynowe", żeby znaleźć ori złącze do tej części instalacji (żeby ori wiązka główna auta została bez modyfikacji). Złącze, niestety, niespotykane za bardzo w innych modelach ...

Co ciekawe - ta brakująca wtyczka okazuje się że jest osiągalna ciągle przez ASO. I nawet nie jakiś kosmos cenowy - ale niestety magazyn Japonia, wiec do miesiąca oczekiwania. Wiec zrobiłem mały "przekop" zasobów własnych - się sie owa wtyczka znalazła .... :wink:

Skutkiem powyższego auto odzyskało prędkościomierz, światło cofania, i sterowanie systemem ADD. Przy okazji, i zupełnie nieoczekiwanie - okazało się, że wraz z zapinaniem wstecznego zapala się również kontrolka "R" na desce (od automatu - bo taki licznik został). Uznałem to za taki miły gratisik ... :mrgreen:

Zostało z elektryki (poza wspomnianą klimą) dołączyć jeszcze wentylatory chłodnicy. Acz, okazuje się, że przy nowej chłodnicy, i niezbyt dużych wymaganiach cieplnych tego silnika - jak na razie nie udało się - w czasie testów, a więc i trochę jazdy z cegłą na pedale gazu - oraz trochę w korkach - sprawić, żeby wskazówka temperatury choć trochę drgnęła ponad poziom otwarcia termostatu. Uważam to za dobre rokowanie na przyszłość ... :wink:

Z tematów elektrycznych pozostała jeszcze kwestia przekłamującego obrotomierza. Teoretycznie można to załatwic stosując odpowiedni licznik (od auta czterocylindrowego, czyli z silnikiem 3RZ-FE - lub 1KZ-TE (klekot sterowany elektronicznie ma taki sam typ sygnału obrotomierza co benzyna). Niestety - podaż takowego elementu jest ... cóż. żadna. Są na ebay liczniki z 3RZ-FE - ale z rynku USA, więc licznik wyskalowany w milach. Tarczke mogę przełożyć, żeby było skalowanie w km/h - ale licznik przebiegu będzie nadal pokazywał przebieg w milach (mimo że na tarczce będzie w km). A z kolei wiszące gdzieś na Litwie liczniki z wersji 1KZ-T najprawdopodobniej pochodzą z pozostałości po krótkiej serii tych pojazdów dla wojsk ONZ z czasów zadymy na Bałkanach - są wyskalowane w km - ale obrotomierz dla silnika bez elektroniki (a tak miały te armine wersje) - to zupełnie inny typ sygnału. A niestety - ten typ licznika to wspólna płyta główna - nie da się rozdzielić tych dwóch wskaźników.

Wymyśliłem więc, że może by zastosować kalibrator częstotliwości sygnału. Są takowe na rynku - niestety mizernie na naszym. I - tak ogólnie - to do kalibracji prędkościomierza. W czym problem? Może w niczym, bo w obu wersjach impulsy to przebiegi prostokątne, i w obu w zakresie 0 - 12V. Ale jest różnica w tzw. "wypełnieniu impulsu" - sygnał z prędkościomierza to stałe wypełnienie, czyli stała proporcja pomiędzy czasem trwania sygnału niskiego i wysokiego (i zwykle jest to 50%). W przypadku sygnału obrotomierza jest jednak inaczej - stały jest czas impulsu (i jest on bardzo krótki), a co za tym idzie, czas wypełnienia jest zmienny wraz z obrotami silnika. W przełożeniu na procent wypełnienia impulsu może to być więc wartość - mniej więcej - pomiędzy 1 a 20%. Czyli różnica w kształcie sygnału jest. Czy istotna dla chińskiego kalibratora? Nie wiem.

Teoretycznie nie powinno to mieć wpływu na kalibracje częstotliwości - ale jak wyjdzie w praktyce - można sprawdzić jedynie doświadczalnie. Czyli niecałe cztery stówy - i 2 do 3 tygodnie oczekiwania na dostawę ... :wink:

ODPOWIEDZ