Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Pare lat temu wymienialem lozysko tylnego kola. Dzis koło dostalo lekkiego luzu na zewnątrz auta. Zlokalizowałem ten luz.
Wedlug mnie niedoprasowałem lozyska oraz pierscienia pozostawiając luz.
Druga sprawa, że powiezchnia osi na której jest wewnętrzna bierznia wygląda fatalnie. Zmierzę jeszcze suwmiarką i podam wynik średnicy w tym miejscu.

Plan mam taki zeby nowe lozysko doprasowac do konca razem z pierscieniem. Dodatkowo na tą wątpliwą powierzchnie osi nałozyc loctite 603 do mocowania połączeń cylindrycznych.

Co o tym myslicie ?

Tam są takie obciążenia, że raczej klej tego nie zniesie. W dodatku skoro jest taki luz to nie masz gwarancji, że sklei się osiowo. Zostaje Ci napawanie natryskowe lub po prostu wymiana półosi. Jaki to 4 Runner? Chyba nawet mam dwie tylne ładne półosie.

4runner 2 generacji 1990-1995 3.0 v6 manual

Okazało się, że bieżnia wewnętrzna łożyska zaczęła się obracać na półosi.
Filmik: https://youtu.be/HOM6gCj7vg4

Wymieniłem półoś na nową. Łożysko na nowe. Poskładałem wszystko i okazało się iż mam dalej taki sam luz jak na uszkodzonym łożysko. Filmik ponizej. Luz w osi. Co może być przyczyną takiego luzu ? W drugim kole takiego luzu nie mam.

Dlaczego takie coś się stało ? Nie mogę zlokalizować tego luzu. Luz na filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=gbxBKxg ... e=youtu.be

Osadzenie łożyska możesz mieć już zużyte.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tak samo jak powierzchnię półosi pod łożyskiem - weryfikowałeś średnicę przed założeniem łożyska?

Na 99% będą te oba elementy do wymiany - bo zwykle oba ulegają uszkodzeniu przy zatarciu łożyska (a musiało się zatrzeć, skoro doszło do obrócenia po półosi).

To miał ok bo półoś ja znalazłem w piwnicy i go podratowałem.

Walczę z tematem. Używany zestaw z auta innego założyłem i luz dalej jest. Skasowałem go plastikową podkładką...no i teraz jestem w kropce.

Stara zatarta piasta + półoś od kylona + nowe łożysko z wyprawa4x4 + plastkowa podkladka = luz w osi dalej jest. (Z wyprawy4x4 dostałem łożysko z luzem c5, dlatego luz dalej jest nawet z podkładką)

Caly używany zestaw z innego auta, bez podkładki = luz dalej jest

Cały używany zestaw z innego auta + podkładka = luzu nie ma (prawdopodobnie mam c3 łożyska w tej piaście)

Strasznie dużo wątpliwości mam:
1. Kiedyś wymieniłem sobię łożyska na c3.
Mogł skasować się ten luz pod wplywem temperatury i dlatego obruciło się na osi ?

2. Czy luz c3 a c5 jest mocno wyczuwalnym w osi jako stukanie koła ?

3. Czy pochwa mostu w tym miejscu może też być zatarta ?

Ale tam ma byc luz

Dolna bieznia wchodzi na ścisk mocny. Zabezpieczasz tym pierścieniem wsuwanym na gorąco. I juz

Reszte trzymaja śruby

kpeugeot pisze: ↑

29 lip 2020, 20:09

Ale tam ma byc luz

Dolna bieznia wchodzi na ścisk mocny. Zabezpieczasz tym pierścieniem wsuwanym na gorąco. I juz

Reszte trzymaja śruby

Kpeugeot,
Chwyć swoje koło i zobacz czy masz luz osiowy. U mnie stukot jest jak chwycisz koło i wykonujesz ruch jak byś chciał wyciągnąć półoś.

P.S. Plastikowa podkładka oczywiście tylko do testów jest żeby eliminować kolejne luzy.

jeszcze raz

sama półoś nie zamontowana - nie skręcona ma luz

po zamontowaniu na 4 śruby i założeniu bębna - czy też koła luzu brak

jak ci się przesuwa na łożysku osiowo to masz nie wciśnięte do końca łożysko,

Nie da sie tak. Jak seger da się założyć - to łożysko jest wprasowane do końca. poza tym - tam jest pasowanie ciasne - ma tam siedzieć na dębowo (na półosi).

Co inne górna bieżnia - jest pasowana pływająco. Więc jeżeli jest powiększony luz w oprawie - to lata w tej oprawie. To samo dotyczy końcówki pochwy - jeżeli jest starta (od zatartego i obracającego sie w obudowie łożyska) - to pojawia się luz poosiowy.

Poza tym - luz łożyskowy powiększony (C3 do C5) nie oznacza, że łożysko lata jak grzechotka. To oznacza nieco łagodniejsze wykonanie bieżni, z nieco większym promieniem, po to, żeby łożysko sie nie zakleszczało, jak sie podwyższy temperatura, głównie kulek (a więc zwiększą one nieco swoją średnicę). Bo obie bieżnie mają zapewniony jako taki odbiór ciepła - ale kulki o wiele słabiej. Ten zabieg stosuje sie głównie w aplikacjach wysokoobrotowych.

W moście chodzi o co innego - półosie w wykonaniu semi float w czasie pracy sie odkształcają nie tylko skrętnie, one się również uginają. luz powiększony jest po to, żeby to mogło pracować trochę jak łożysko wachliwe, bez wyłamywania bieżni z oprawy.

Czy c3 mogło mi się zakleszczyć od temperatury ? Takie łożysko miałem na aucie gdy obróciła się bieżnia wewnętrzna. Przegrzałem je gdzieś na autostradzie?

Da się coś wymyślić żeby całego mostu nie pruć jak powstał tam delikatny luz ? Dociąć sobie na laserze 1mm podkładkę ?

C3 też się nie powinno zakleszczyć.

Podkładka załatwi temat - ale najpierw trzeba dokładnie zmierzyć, jaka ma być gruba, a nie docinać na pałę.

Tak ogólnie, przyczyną niszczenia tych łożysk nie jest temperatura pracy. Cały most łapie ją równomiernie, i osiąga w czasie pracy 80, a autostradowo nawet do 130 st. one ulegają zniszczeniu, jeżeli puści uszczelniacz wewnętrzny, i olej z mostu przejdzie przez łożysko, wypłukując z niego smar. To wówczas kulki sa w stanie rozgrzać się szybciej niż reszta.

Powiem Wam, że samo łożysko z luzem c3 nie ma luzu osiowego. Natomiast łożysko z luzem c5 ewidentnie taki luz "stukający" posiada.

Most pomierzony. Brak zużycia.