szczur
: 09 gru 2023, 19:35
szhttps://tlc.org.pl/download/file.php?mode=view&id=14111
Schowałem hiluxa do garażu. Wyjeżdżając włączyłem nawiew, hałas jak z ruskiego młynka do kawy. Spod samochodu nieśpiesznie wyszedł szczur. Podniosłem maskę, wszędzie gówna i poszatkowana marchew. Dmuchawa zapchana mieszanką marchwi i plastikowych worków. Wszystko zostało ogarnięte. Dmuchawa ruszyła, ale rezystor trup. Kupiłem trutkę, pasta w saszetkach, rozrzuciłem po garażu i pod maską. Następnego dnia nie ma śladu po truciźnie. Odpalam silnik, dmuchawa ryczy. W dmuchawie znowu marchew, plastiki i wszystkie torebki z trucizną. Jak to trafia spod maski do dmuchawy. Wsadziłem łapę nad obudowę filtra kabinowego, pusto. Obudowa jest chyba atrapą, bo nie da sie tam włożyć filtra. Hilux 2006. Ma klimę, nigdy nie używam.
Schowałem hiluxa do garażu. Wyjeżdżając włączyłem nawiew, hałas jak z ruskiego młynka do kawy. Spod samochodu nieśpiesznie wyszedł szczur. Podniosłem maskę, wszędzie gówna i poszatkowana marchew. Dmuchawa zapchana mieszanką marchwi i plastikowych worków. Wszystko zostało ogarnięte. Dmuchawa ruszyła, ale rezystor trup. Kupiłem trutkę, pasta w saszetkach, rozrzuciłem po garażu i pod maską. Następnego dnia nie ma śladu po truciźnie. Odpalam silnik, dmuchawa ryczy. W dmuchawie znowu marchew, plastiki i wszystkie torebki z trucizną. Jak to trafia spod maski do dmuchawy. Wsadziłem łapę nad obudowę filtra kabinowego, pusto. Obudowa jest chyba atrapą, bo nie da sie tam włożyć filtra. Hilux 2006. Ma klimę, nigdy nie używam.