szczur
Moderator: luk4s7
szczur
szhttps://tlc.org.pl/download/file.php?mode=view&id=14111
Schowałem hiluxa do garażu. Wyjeżdżając włączyłem nawiew, hałas jak z ruskiego młynka do kawy. Spod samochodu nieśpiesznie wyszedł szczur. Podniosłem maskę, wszędzie gówna i poszatkowana marchew. Dmuchawa zapchana mieszanką marchwi i plastikowych worków. Wszystko zostało ogarnięte. Dmuchawa ruszyła, ale rezystor trup. Kupiłem trutkę, pasta w saszetkach, rozrzuciłem po garażu i pod maską. Następnego dnia nie ma śladu po truciźnie. Odpalam silnik, dmuchawa ryczy. W dmuchawie znowu marchew, plastiki i wszystkie torebki z trucizną. Jak to trafia spod maski do dmuchawy. Wsadziłem łapę nad obudowę filtra kabinowego, pusto. Obudowa jest chyba atrapą, bo nie da sie tam włożyć filtra. Hilux 2006. Ma klimę, nigdy nie używam.
Schowałem hiluxa do garażu. Wyjeżdżając włączyłem nawiew, hałas jak z ruskiego młynka do kawy. Spod samochodu nieśpiesznie wyszedł szczur. Podniosłem maskę, wszędzie gówna i poszatkowana marchew. Dmuchawa zapchana mieszanką marchwi i plastikowych worków. Wszystko zostało ogarnięte. Dmuchawa ruszyła, ale rezystor trup. Kupiłem trutkę, pasta w saszetkach, rozrzuciłem po garażu i pod maską. Następnego dnia nie ma śladu po truciźnie. Odpalam silnik, dmuchawa ryczy. W dmuchawie znowu marchew, plastiki i wszystkie torebki z trucizną. Jak to trafia spod maski do dmuchawy. Wsadziłem łapę nad obudowę filtra kabinowego, pusto. Obudowa jest chyba atrapą, bo nie da sie tam włożyć filtra. Hilux 2006. Ma klimę, nigdy nie używam.
- Załączniki
-
- szczur 1.jpg (51,92 KiB) Przejrzano 1899 razy
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8444
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: szczur
Może po naturalnemu: zainwestuj w łasicę ... Co prawda zeżre kable 0- ale cóż ...
A poważniej - wlot do wiatraka jest z podszybia - szczurek najwyraźniej opracował ścieżkę podejścia. Zatykanie raczej niema sensu - jak uważa (szczur) że musi -to sie przegryzie. niemniej, jak już blokady - to właśnie tam: na podszybiu (pod maskownicą). Ale bez przesady - woda stamtąd tez musi jakoś odpływać.
Na początek bym zastosował "miękkie" odstraszacze - sierść (zapach) jakiego drapieżnika. Kota, jak nie ma nic lepszego. A najlepiej łasicowate. Parę kłaków starczy, żeby gryzonie się trzymały z daleka. Nie tylko szczury.
A poważniej - wlot do wiatraka jest z podszybia - szczurek najwyraźniej opracował ścieżkę podejścia. Zatykanie raczej niema sensu - jak uważa (szczur) że musi -to sie przegryzie. niemniej, jak już blokady - to właśnie tam: na podszybiu (pod maskownicą). Ale bez przesady - woda stamtąd tez musi jakoś odpływać.
Na początek bym zastosował "miękkie" odstraszacze - sierść (zapach) jakiego drapieżnika. Kota, jak nie ma nic lepszego. A najlepiej łasicowate. Parę kłaków starczy, żeby gryzonie się trzymały z daleka. Nie tylko szczury.
Re: szczur
Ja trzymam kostkę toaletowa pod maską
Ponoć odstrasza gryzoni
Ponoć odstrasza gryzoni
Re: szczur
Ja trzymam kostkę toaletowa pod maską
Ponoć odstrasza gryzoni
Ponoć odstrasza gryzoni
Re: szczur
Ja trzymam kostkę toaletowa pod maską
Ponoć odstrasza gryzoni
Ponoć odstrasza gryzoni
Re: szczur
U Mnie lata temu takie kostki rozwiązały problem przegryzanych kabli. Od tamtej pory trzymam dwie w przedziale silnika. Wystarczą najtańsze smrodziele sprzedawane razem z takim plastikowym koszyczkiem do wieszania na muszli. Łatwo je gdzieś zawiesić.
Re: szczur
U mnie te kostki nie zniechęciły szczura do srania na silnik. Kupiłem elektroniczny, SAMOCHODOWY ODSTRASZACZ GRYZONI. Czekam na przesyłkę. Do garażu nie wjeżdżam.
Re: szczur
Dla mnie te odstraszacze mają same wady:
drenują akumulator
hałasują co mnie irytuje
A jeśli chodzi o gryzonie to np myszom to kompletnie nie przeszkadza. Łażą tuż obok:)