Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Kwieczor
Klubowicz
Posty: 1561
Rejestracja: 05 gru 2009, 23:57
Auto: Hilux 2,5 D4D 2008
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: Kwieczor »

kylon pisze:Pewnie zaczyna ciec Ci pompa wody :mrgreen:
coś w tym musi być, bo jak przyjechałem przy 99kkm na "last check" to panowie z ASO mi sami z siebie pompę wody wymienili - pytam dlaczego - "a bo założyliśmy Panu nowszą i lepszą" ... czyli że w tej seryjnej coś było chyba nie tak

bubuja1
Posty: 15
Rejestracja: 08 sty 2012, 10:02
Auto: Hilux 3.0 D4-D
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: bubuja1 »

To i ja dorzucę swoje 2 grosze do tematu...
Hilux 08 3,0 D4D podwójna kabina.
Sprowadzony nowy z Rzeszy ( nie było wtedy 3.0 w RP)
Na blacie 170kkm.

Do tej pory wymieniłem TYLKO:
gumy drążka stabilizatora.
No i oczywiście oleje rozrząd itd.

Zabawną sytuację miałem w niedziele... Dojeżdżam do hotelu we Wrocławiu, po trasie 400km i na 100m przed Hotelem zapaliła się kontrolka ładowania. Myślę sobie pewnie coś upierdzieliłem w ostatnim błotku i ładowania nie ma. Na drugi dzień spotkanie z klientem przejechane ok 30 km bez Ładowania i nie było widać oznak słabego akumulatora.
Telefon do salonu - tylko wymieniają alternatory ( 3000PLN ) dziękuję szukam dalej. Znajomy polecił warsztat gdzie zregenerowali za 300PLN z wymianą. W moim niestety zwoje zgniły (autentycznie zgniły).
TO jedyna awaria mojego auta - oby były tylko takie... Zachował się bardzo uprzejmie, że zrobił to pod Hotelem...

Awatar użytkownika
ktomek
Posty: 366
Rejestracja: 16 wrz 2009, 11:55
Auto: XK, Wrangler, Hilux
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: ktomek »

A mnie dziś właśnie znów okazało się ze mam pękniętą osłonę półośki prawego przedniego koła
Masakra jakas z tym jest
Żebym chociaż ostatnio coś rozrabiał, ale nie, grzecznie po czarnym ...........

bubuja1
Posty: 15
Rejestracja: 08 sty 2012, 10:02
Auto: Hilux 3.0 D4-D
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: bubuja1 »

Nie wiem czy wiecie ale na zachód europy szły inne wersje niż na wschód w tym Polskę.
Dowiedziałem się przy okazji jakiejś wizyty na przeglądzie. Podobno auta na rynek polski mają po dwie baterie (niby na cięższe zimy) u mnie jest jedna duża i kupa miejsca po stronie pasażera między filtrem a ścianą grodziową (idealne miejsce na płyn do spryskiwaczy ;-). W Polsce podobno nie można było również zamówić skórzanej tapicerki w oryginale. Podobno przychodził welur i jakoś w Polsce tapicerkę robiła Jawa Car Desing...

A wracając do Hiluxa - wasze też tak rdzewieją. Ja miałem malowane 2x ramki wszystkich drzwi, i zdało by się pomalować tylną klapę (małe punktowe ogniska korozji)

Awatar użytkownika
ktomek
Posty: 366
Rejestracja: 16 wrz 2009, 11:55
Auto: XK, Wrangler, Hilux
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: ktomek »

Rdzewieje rama, blacha i ramki na razie nie
Faktycznie na PL jako na zimny kraj szły dwie baterie i mocniejsze ogrzewanie :) i dla tego nie były dostępne od razu
Plus tych baterii jest taki że mam je rozdzielone na rozruchową i do wykorzystywania na biwakach
Oczywiście sam to musialem zrobić bo oryginalnie były połączone na krótko
Skórę można było zamówić (przynajmniej wtedy jak kupowałem) ale czas oczekiwania hohhohoho
Chyba że automat to były od ręki, ale nie chciałem

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: czobi »

historycznie, hilux na pewno juz od VI generacji (98+) byl robiony w wersji skandynawskiej 2aku i standard 1aku
wczesniej w V generacji pojawil sie 3L i 2LT wiec byc moze,nie wiem, wczesniej same benzyny wiec tez standard.

japonce zawsze byly na bakier z konserwacja blach, teraz doszly do tego czasy ksiegowych wiec rudy szaleje.

bubuja1
Posty: 15
Rejestracja: 08 sty 2012, 10:02
Auto: Hilux 3.0 D4-D
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: bubuja1 »

No i mam za swoje. Pochwaliłem Hila i się zesrał na środku A2 o 22.00 -> laweta i dom.
Dzisiaj będę wiedział co i jak bo już stoi u mechanika, jednak prognozy są najgorsze - brak smarowania.
Olej wymieniony, poziom wysoki cóż zobaczymy co z tego wyjdzie.
A na autostradzie tylko 130 na tempomacie.

bubuja1
Posty: 15
Rejestracja: 08 sty 2012, 10:02
Auto: Hilux 3.0 D4-D
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: bubuja1 »

Jest niestety wstępna diagnoza...
Panewka na 3 cylindrze.
Teraz będą lokalizować co było przyczyną.
Tak jak mówiłem olej wymieniony 3000km temu, auto nie używane w terenie.
Czy ktoś wie może o jakiś akcjach serwisowych na rynku niemieckim?
Najzabawniejszą rzeczą jest to, że nie ma nad wymiarowych panewek...
Salon oszacował koszt na 20 000PLN, po ostatecznym rozebraniu będzie decyzja ale chyba trzeba szukać silnika...

Awatar użytkownika
Kwieczor
Klubowicz
Posty: 1561
Rejestracja: 05 gru 2009, 23:57
Auto: Hilux 2,5 D4D 2008
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: Kwieczor »

bubuja1 pisze:Jest niestety wstępna diagnoza...
Panewka na 3 cylindrze.
Teraz będą lokalizować co było przyczyną.
Tak jak mówiłem olej wymieniony 3000km temu, auto nie używane w terenie.
Czy ktoś wie może o jakiś akcjach serwisowych na rynku niemieckim?
Najzabawniejszą rzeczą jest to, że nie ma nad wymiarowych panewek...
Salon oszacował koszt na 20 000PLN, po ostatecznym rozebraniu będzie decyzja ale chyba trzeba szukać silnika...
no to bardzo mi przykro - współczuje

za 1/3 tej ceny powinieneś kupić goły silnik z w miarę sensownym przebiegiem ...

bubuja1
Posty: 15
Rejestracja: 08 sty 2012, 10:02
Auto: Hilux 3.0 D4-D
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: bubuja1 »

Tak też będę chciał zrobić...
Pytanie jednak dlaczego auto z przebiegiem 170kkm tak się zwala.

bubuja1
Posty: 15
Rejestracja: 08 sty 2012, 10:02
Auto: Hilux 3.0 D4-D
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: bubuja1 »

Znaleziono przyczynę utraty smarowania... Po prawej stronie wału korbowego idzie wałek powiedzmy balansujący. Najdziwniejsze jest to, że nie przenosi on żadnych obciążeń. To właśnie z niego na środkowym mocowaniu wysunęła się tulejka i nastąpiła utrata smarowania. W tej chwili czekam na dalszą rozbiórkę silnika ale na tę chwilę wiem, że wał ocalał i tłoki ocalały. Trzeba będzie założyć nowe panewki. Ciekaw jestem czy to po prostu mój niefartowny egzemplarz czy może jakaś wada seryjna.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18051
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: kylon »

A są one dostępne jako część zamienna?

bubuja1
Posty: 15
Rejestracja: 08 sty 2012, 10:02
Auto: Hilux 3.0 D4-D
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: bubuja1 »

W salonie nie - sprzedają cały zestaw wał, korby, tłoki itd. Na taką ewentualność nie ma sensu się decydować bo to koszt połowy samochodu (25 000PLN) w ostateczności drugi silnik. Niestety przez długi weekend pracę się opóźnią na okres po weekendowy.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18051
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: kylon »

Można przełożyć z innego silnika na części lub kupić cały używany blok. Te panewki występują w ASO chyba tylko z całym blokiem.

Awatar użytkownika
irko
Posty: 1839
Rejestracja: 19 lip 2010, 21:53
Auto: Hilux 09
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: irko »

Dziś w miesiac po upływie gwarancji padła klima.
Skubany wąż za 1200 zł w ASO ma maleńką, ładniutką dziureczkę jak od igły, przez którą kontrast sika że nie ma wątpliwości o przyczynie...

ODPOWIEDZ