Wciągara wynośna....?

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
milczacy
Posty: 2216
Rejestracja: 22 lut 2009, 15:01
Auto: Hilux 2008 wycieczkow?z
Kontakt:

Re: Wciągara wynośna....?

Post autor: milczacy »

Widziałem w sieci ten po tajsku - ale język mnie nieco zniechęcił :mrgreen:
Same obrazki to za mało 8) Chyba trzeba będzie się rzucić na ten z eBaya.

Awatar użytkownika
perygrynator
Posty: 85
Rejestracja: 23 paź 2008, 12:07
Auto: Hilux 1991 2.4D xcab
Kontakt:

Re: Wciągara wynośna....?

Post autor: perygrynator »

Jak bym nie był chory to bym tego manuala dal kumplowi z pracy do przetłumaczenia. U mnie w robocie to pół świata da sie przetłumaczyc :mrgreen:

Dajcie jakby co namiary na ten manual

Awatar użytkownika
perygrynator
Posty: 85
Rejestracja: 23 paź 2008, 12:07
Auto: Hilux 1991 2.4D xcab
Kontakt:

Re: Wciągara wynośna....?

Post autor: perygrynator »

Na początek zaznaczam że jakoś wykonania pozostawia wiele do życzenia. Niestety nie mam warsztatu, jedynie stół, parasol i kilka narzędzi. Proszę o wyrozumiałośc.

Ogólnie to wygląda to tak:

Obrazek


Obrazek

Awatar użytkownika
perygrynator
Posty: 85
Rejestracja: 23 paź 2008, 12:07
Auto: Hilux 1991 2.4D xcab
Kontakt:

Re: Wciągara wynośna....?

Post autor: perygrynator »

Malowanie. Najpierw czarny podkład z utwardzaczem. Malowałem pędzlem bo nie chciało mi się załatwiać kompresora. Potem sprajem srebrnym bo takowyż mi się gdzieś zachował.

Obrazek

Obrazek

Tutaj wsporniki które będą na stałe w aucie zamontowane. Pomalowałem autobitem. Wcześniej podkład jw.

Obrazek

Wmontowałem sobie uchwyty dla ozdoby. Ważne by tak je wymierzyć by nakrętka wchodziła w oryginalny otwór w ramie gdy się już to wszystko do auta przykręca.

Obrazek

Obrazek

Bardzo ważne: w kwadratowym profilu w ostatnim zdjęciu widać otwór. Jest on na przestrzał i przez niego będzie przechodzić śruba przez cała grubość ramy. To najważniejsza śruba w konstrukcji, sam spaw może nie wystarczyć, a mój na pewno nie :)

Awatar użytkownika
perygrynator
Posty: 85
Rejestracja: 23 paź 2008, 12:07
Auto: Hilux 1991 2.4D xcab
Kontakt:

Re: Wciągara wynośna....?

Post autor: perygrynator »

Tak to wygląda w kupie, mniej więcej:

Obrazek

Obrazek

Czekam na krytykę. Tylko nie za ostro :wink:

PS: w sumie to sam się skrytykuje jak zacznę tego używać i zobaczę ile to warte :mrgreen:

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8463
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Wciągara wynośna....?

Post autor: Rokfor32 »

Ale nad spawaniem to Ty musisz jeszcze sporo popracować ... :mrgreen:

A co do krytyki - nie żebym się wymądrzał, ale raczej to podwójne mocowanie dosyć szybko się zweryfilkuje negatywnie. No, chyba że przewidziałeś tam naprawdę solidny luz. Te kształtowniki, dwa niezależne mocowania, to się ładnie ułoży po pierwszym porządnym ciągnięciu. I najprawdopodobniej ułoży się w trapez, co mocno utrudni główną ideę wynalazku, czyli łatwość montażu/demontażu.

Ps. Czemu nie poszedłeś tym samym torem, ro rozwiązania Warna czy te z Arctic Truca? Znaczy na pojedynczym mocowaniu? Nie sądzę, żeby ktoś się czepiał o ochronę patentową, a takie rozwiązanie jest po prostu sprawdzone.

Awatar użytkownika
fobos
Posty: 3155
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:47
Auto: VZJ 90
Kontakt:

Re: Wciągara wynośna....?

Post autor: fobos »

Ale nie robiłeś wszystkiego na tym stole który służył za podest do zdjęć ;) :mrgreen:

Widzę, że rośnie mi poważna konkurencja. Tak trzymać. Więcej takich fotorelacji nam tu potrzeba.

Od początku śledzę ten temat, bo odkąd kupiłem LansCruisera ;) szukam rozwiązania na solidny zaczep z przodu. Nie chcę demontować oryginalnego zderzaka i pozwolę sobie wykorzystać takie samo rozwiązanie jak Twoje, ale na potrzeby demontowalnego zaczepu.

Awatar użytkownika
perygrynator
Posty: 85
Rejestracja: 23 paź 2008, 12:07
Auto: Hilux 1991 2.4D xcab
Kontakt:

Re: Wciągara wynośna....?

Post autor: perygrynator »

Prawdę pisząc to też obawiam się nieco tego ``ztrapezowania`` , bo luz na profilach jest minimalny. Ewentualnie przerobie coś. Po prostu na złomie ciężko było coś znaleźć bez potrzeby odpalania kątówki spalinowej. (a nie mam takowej)
Spawanie... spawarka dała rade tylko 2mm elektrodami a to jednak o dużo za mało. Dostępu do lepszej nie miałem. Acha, nigdy wcześniej nie spawałem :mrgreen:

Awatar użytkownika
milczacy
Posty: 2216
Rejestracja: 22 lut 2009, 15:01
Auto: Hilux 2008 wycieczkow?z
Kontakt:

Re: Wciągara wynośna....?

Post autor: milczacy »

perygrynator pisze:Acha, nigdy wcześniej nie spawałem :mrgreen:
To Kozak z Ciebie, że jednak się za taką robotę sam wziąłeś.

Awatar użytkownika
ktomek
Posty: 366
Rejestracja: 16 wrz 2009, 11:55
Auto: XK, Wrangler, Hilux
Kontakt:

Re: Wciągara wynośna....?

Post autor: ktomek »

I naprawdę taki zaczep blokowany trzpieniem daje radę utrzymać zaczep przy wyciąganiu samochodu z błota :roll:

Awatar użytkownika
Norick
Posty: 1333
Rejestracja: 07 gru 2008, 02:58
Auto: Haluks kozow?z
Kontakt:

Re: Wciągara wynośna....?

Post autor: Norick »

Heh fajne to mocowanie Perygrynatorze :)
tylko rzeczywiście musi zacząć pracować by widzieć co i jak ( jakiś wspornik pomiedzy?! )
No proszę jaką wywołałem dyskusje. Ja sie chyba zdecyduję na jedno gniazdo.
Ale już wiem czego szukać. I udam się wtedy do zaprzyjaźnionej firmy Up :P

Awatar użytkownika
perygrynator
Posty: 85
Rejestracja: 23 paź 2008, 12:07
Auto: Hilux 1991 2.4D xcab
Kontakt:

Re: Wciągara wynośna....?

Post autor: perygrynator »

Norick pisze:Heh fajne to mocowanie Perygrynatorze :)
tylko rzeczywiście musi zacząć pracować by widzieć co i jak ( jakiś wspornik pomiedzy?! )
Najlepiej to było by mocowanie zrobić na jednym podłużnym kątowniku. Ja tak długiego nie dostałem na złomie (brak kątówki spalinowej) dlatego musiałem wziąć krótki i go przeciąć i zrobić dwa. Zależało mi na tym by wykorzystać otwory z przodu belki ramy.
I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz :!: Można byłoby (i to było by najlepsze) przykręcić wspornik śrubami przez całą grubość belki ramy ale tu jest problem bo tuż za nią jest przylegająca do belki chłodnica :?

ktomek pisze:I naprawdę taki zaczep blokowany trzpieniem daje radę utrzymać zaczep przy wyciąganiu samochodu z błota :roll:
W seryjnych produktach działa to nawet na jednym łączeniu, ja mam dwa nieco mniejsze. Będę testował to napisze co z tego wyszło.

Ja wykonałem uchwyt podwójny ale zalecam wykonanie pojedynczego z większych profili stalowych. Musiałem wymyślec to na co mi pozwalały zdobyte materiały (złomstwo)
Jak zadziała to zrobię uchwyty z tyły auta :D

I jeszcze coś co przeoczyłem: Gdzie tu zdobyć wtyczkę i gniazdo na minimum 100Amper???

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8463
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Wciągara wynośna....?

Post autor: Rokfor32 »

Warn ma takowe. Ale można też zastosować gniazda ze spawarek, są solidniejsze, tyle że na pojedyncze kable.

Awatar użytkownika
ktomek
Posty: 366
Rejestracja: 16 wrz 2009, 11:55
Auto: XK, Wrangler, Hilux
Kontakt:

Re: Wciągara wynośna....?

Post autor: ktomek »

perygrynator pisze:Gdzie tu zdobyć wtyczkę i gniazdo na minimum 100Amper???
Kilka razy coś takiego sprzedawałem swojemu klientowi, 160A i 320A ale nie chińskie tylko porządne, z certyfikatem
To są dość drogie wtyki/gniazda - no bo musisz kupić komplet.
Mogę jutro sprawdzić Ci cenę aktualną jeżeli chcesz

Awatar użytkownika
perygrynator
Posty: 85
Rejestracja: 23 paź 2008, 12:07
Auto: Hilux 1991 2.4D xcab
Kontakt:

Re: Wciągara wynośna....?

Post autor: perygrynator »

No dobra to podaj cenę. na forum lub w prywatnej wiadomości.

ODPOWIEDZ