Ściąga w prawo.

Moderator: luk4s7

Gość

Ściąga w prawo.

Post autor: Gość »

Od razu przyznaje się że w dziale koła założyłem podobny wątek ale ten na iść w innym kierunku co by łatwiej było po rozwiązaniu sprawy znać winowajcę i drążyć temat.
No to powtórze : świeży nabytek LC 120 i przy jeździe na wprost ewidentnie ściąga w prawo z różną intensywnością , raczej bez związku z hamowaniem czy przyspieszaniem. Auto bezwypadkowe, geometria była ustawiana w ASO, opony to jeszcze oryginalne(auto z 2007 ale ma przebieg 43000). Zrobiłem mały test i obniżyłem powietrze w kołach po lewej do 1.8 a po prawej dałem 2.2 i na 150 kilometrach niewielka różnica w jeździe też niby słabiej ale jednak ściąga w prawo.
Pytanie o opony w innym watku a tutaj : - czy ktoś ma pomysł na jakiś newralgiczny ( słaby) punkt w zawieszeniu mogący być przyczyną? Niby dwa tygodnie przebył duży przeglad w ASO(ale tam też tylko ludzie pracują) - ponoć luzów nie było. Pogrzebali przy kierownicy i zamiast na lewo być skrecona teraz jest na prawo(że ściągał wiedziałem jak brałem).
W góry wielkie dzieki za odpowiedz.

Rafi
Posty: 897
Rejestracja: 17 cze 2009, 15:49
Auto: VZJ90, KDJ120
Kontakt:

Re: Ściąga w prawo.

Post autor: Rafi »

Po pierwsze nie baw się ciśnieniem w kołach, bo obciążasz tym napęd. Po drugie jeśli wszystko jest ok w zawieszeniu i zakładam, że też w układzie kierowniczym to ta zbieżność jest pewnie spaprana. I nie ma w tym nic dziwnego, mało kto umie w tym kraju dobrze ustawiać zbieżność. Ja bym zaczął od tupewnienia się, że jest wszystko ok ustawione, potem obadał przekładnie, drążki. Nie wierzę, żeby na przeglądzie nie zauważyli np. skończonego wahacza/sworznia/tulei...

JASTRZAB
Posty: 136
Rejestracja: 22 cze 2010, 12:32
Auto: LC 120 D4D
Kontakt:

Re: Ściąga w prawo.

Post autor: JASTRZAB »

Zacznij od tego, co sugeruje mój przedmówca..
Jeżeli dodatkowo kierownicę masz skręconą przy jeździe na wprost raz w prawo a raz w lewo to maglownica.

Gość

Re: Ściąga w prawo.

Post autor: Gość »

Kierownica jest lekko przechylona na lewo a ściąga na prawo, jak go brałem to była na prawo skręcona ale kolesie w serwisie przed ustawieniem zbieżności w czasie przeglądu serwisowego (dużego) skręcili ja na druga stronę i niby była prosto, ale za tydzień jak już na zbieżność przyjechałem do nich to chyba zapomnieli ja centralnie ustawić i w sumie została na lewo skręcona. Dzieki za odpowiedzi, a tam chyba więcej chodzi niz tylko o zbieżność Rafi bo jeszcze katy pochylenie i wyprzedzenia ale jestem 100% Ty chyba po prostu zastosowałeś skrót myślowy(chodzi o geometrie). Pozdrawiam. Jastrzab z ta przekładnią to koncepcja tez dobra ale ja jako laik a tylko pasjonat motoryzacji śmie twierdzić ze po objawach w moim aucie stawianie na przekladnie to nieco nadinterpretacja czy tez znaczne wyprzedzanie faktów - dlatego tak twierdze ze dla mnie przekladnia po tak subtelnych objawach ? ciężki temat, bardziej jakiś sworzeń?

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18053
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Ściąga w prawo.

Post autor: kylon »

Jastrzębiowi chodziło o ewentualne luzy na mocowaniu przekładni.
Masz wydruk z geometrii :?:

Gość

Re: Ściąga w prawo.

Post autor: Gość »

A luzy na mocowaniu to już coś ciekawego, Wielkie Dzieki za sugestię. Wydruku oczywiście że nie mam pokazali ale nic nie dali bo po co. Widziałem że 3 punkty miały nieprawidłowe parametry i ponoć były zrobione - widziałem wydruk przed i po korekcie( nie wiem czy mojego samochodu oczywiście ale nie jestem negatywnie nastawiony do ASO wiec pewnie był właściwy). Jutro przy wizycie poproszę o te wydruki.

GDLC120
Posty: 125
Rejestracja: 09 mar 2011, 18:57
Auto: LC120
Kontakt:

Re: Ściąga w prawo.

Post autor: GDLC120 »

A z czystej ciekawości mimo, że twierdzisz że auto bezwypadkowe - sprawdź metrówką odległość między osiami(np środkami piast) po lewej i prawej stronie. Sposób może wydawać się idiotyczny ale znam przypadek, gdzie auto miało być bezwypadkowe, opon nie cięło, geometria i kąty wszystkie ok, ale jak się okazało to był dzwon i prawa strona była krótsza od lewej ( tj. osie były lekko przesunięte o kilkanaście mm.) i stąd było to ściąganie.

Gość

Re: Ściąga w prawo.

Post autor: Gość »

Dzięki pomysł wart zastanowienia ale jak brałem to pomierzyłem go profesjonalnym miernikiem, lakier OK(to znaczny nie malowany wtórnie), wszystkie szyby w oryginale i opony tekie same oznaczenia - jeszcze fabryczne, napewno bezwypadkowy, ale ale pomysł dobry bo auto ze 2 razy czy 3 zaliczyło mały wypad offroadowy wiec mogło tak być, zle to niech koledzy w serwisie sobie mierza bo ja nie mam możliwości dość dokładnie tego pomierzyć(jestem sam wiekszość czasu). Dzieki za pomysł.

WojtekJ120
Posty: 70
Rejestracja: 31 sty 2012, 17:33
Auto: J120
Kontakt:

Re: Ściąga w prawo.

Post autor: WojtekJ120 »

Dokladnie jak kolega wyzej napisal to ze zbieznosc jest ok nie znaczy ze auto jest bezwypadek tym bardziej ze sciaga i co mnie dziwi ze w ogole kupiles taki samochod.
Powiem ci jedno mialem juz duzo aut rozbitych i tych nie rozbitych i w tych po mocnym dzwonie mimo wielokrotnego ustawiania zbieznosci i tak ciezko bylo zrobic aby kiera byla prosto.
Jesli odkrecili Ci kierownice i przestawili ja na zebach zeby byla bardziej prosto to juz tylko o krok od tragedi... Mam nadzieje ze nie jezdzisz w moich okolicach tak duzym autem ktore sciaga :)

Zbieznosc ustawia sie gdy zawieszenie NIE PRACUJE i to ze wtedy co kolwiek jest prosto czy nawet jakims cudem uzyskalo wymairy fabryczne to pomysl co sie dzieje jak to zawieszenie zacznie pracowac... Caly zamiar konstruktorski psu w dupe.

Najpierw tak sprawdz kola - czy opony sa rowno zuzyte i czy maja takie samo cisnienie czy zadna opona nie jest scieta.
Mozesz zrobic test z metrem i zmierzyc rozstaw osi z jednej a pozniej z drogiej strony.
Nie wiem jak w LC ale w BMW np jesli sa poduchy robi sie w aso jakies poziomowanie tego moze w tym byc tez problem w twoim lc. Spuszczanie powietrza z poduch nic nie da narazi cie i innych na ... tym bardziej jak bedziesz mial duze roznice w nich.

LC to auto na ramie i nie bal bym sie kupic takiego auta z uszkodzona buda, ale jesli zawieszenie albo rame mial by ruszona to uciekal bym jak najdalej od tego...

WojtekJ120
Posty: 70
Rejestracja: 31 sty 2012, 17:33
Auto: J120
Kontakt:

Re: Ściąga w prawo.

Post autor: WojtekJ120 »

A miernik sobie mozesz odpuscic nie te czasy... kupuja czesci albo w kolorze albo dra do golej blachy i mierniczkiem za wiele sie nie dowiesz wtedy...

Gość

Re: Ściąga w prawo.

Post autor: Gość »

Dzieki Wojtku za mega watek. Jeśli chodzi o miernik no to możesz mieć racje ale primum nie kupiłem od handlarza tylko od pierwszego właściciela jeśli się zastanowić dogłębnie to wielka różnica - salon Polska, serwis w ASO na gwarancji jeszcze przez rok, co do braku dzwona to jestem pewien , masz racje można kupić elementy w tym samym kolorze ale pierwsze to ze widać po śrubach szparach i milionie innych rzeczy, wiec co do braku dzwona to nie ma dyskusji. Widze ze muszę wyjaśnić bo czuje niepokój w Twojej wypowiedzi - po pierwsze ściąga na prawo wiec największe ryzyko dla mnie ze do rowu wjadę ale nigdy w Ciebie czyli przeciwny pas(jakiś plus jednak). I druga sprawa to ściąga dość słabo nic spektakularnego ale jako fantyk musze to wyjaśnic. I masz racje opony idą na pierwszy ogień , oczywiście z takich banałów jak ciśnienie, bieżnik to dawno sprawdzone i jest OK stad ten wątek. Powiem Ci jeszcze jedno o czym wspominał Rafi : miałem NOWEGO Pajero 2010r i po 200-czy 500 km (tak dwieście czy piećset od nowosci) zaczął ściągać, pojechałem do ASO na geometrię ale tam mi od razu poweidzieli ze jakby co to za darmo korekta do tygodnia - i co była była korekta - czyli za 2 razem dopiero jako tako dali rade ustawić wiec ja pochopnie nie dyskwalifikuje auta bo takie sprawy dobry fachowiec zrobi a wg. mnie buda walnięta to auto na szmelc bo szpachlowozów to ja nienawidze a to wina Polskich lakierników którzy są flejami(w większości - nie wszyscy), mój Tato miał szpachlowozy i wiem co to znaczy - to g---o a nie auto i powiem tyle ze szybciej ramę zmienię niż budę co chyba nie podlega dyskusji(również kwestia finansowa). Dzieki raz jeszcze za sugestię.

Awatar użytkownika
seburaj
Posty: 2541
Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
Kontakt:

Re: Ściąga w prawo.

Post autor: seburaj »

a ja stawiam na sworzeń wahacza...

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18053
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Ściąga w prawo.

Post autor: kylon »

dreamjkd pisze:a to wina Polskich lakierników którzy są flejami(w większości - nie wszyscy),
A tu bym polemizował. To my klienci wymusiliśmy na tych lakiernikach szpachlowozy. Zawsze i wszędzie jest za drogo. Więc jest tanio :mrgreen: Klient nie chce zapłacić a lakiernik obtania aby cokolwiek zarobić. Koło się zamyka. Lakiernik nie schodzi ze swojej stawki. Schodzi z części i materiałów :!: - amen.

Gość

Re: Ściąga w prawo.

Post autor: Gość »

Wielki moderatorze Kylon święta prawada - nikt nie lubi przepłacać. W kwestii wyjasnienia chodziło mi nie o fachowość lakierników bo wiekszość nie ma problemu z odcieniem, przejsciami czy fakturą ale z bazisem - czyli kiepsko maskują i potem dobrze jak przy okazji błotnika nie pomaluje foteli(to takie przejaskrawienie) - chodziło mi ze to paparuchy a dlaczego bo sie spiesza jak wszyscy zreszta ...ale to nowy watek. Wracająć do ściągania Seburaj sworzeń wahacza to świetna koncepcja - to na 100% trzeba bedzie sprawdzić! Dzisiaj jadę do serwisu zaczynam od kól jak wszyscy zgodnie twierdzą a potem dalej. Dam znac co i jak.

Gość

Re: Ściąga w prawo.

Post autor: Gość »

Ponad 3 godziny w serwisie męczyli moje auto i siebie zapewne : geometria, rotacja kól i rozliczne jady testowe i co : pełna porażka nadal delikatnie ściąga na prawo czego Pan oddając auto nie ukrywał coś tam powiedział że to może wina opon i żebym trochę pojezdził(zanim odałem auto do serwisu mówił to samo ze koła się muszą ułożyc i muszę cytat"parę" kilometrów zrobić ja na to cytat " a tysiąc wystarczy?" - bo tyle przejechałem od poprzedniej geometrii . No cóż trzeba będzie gdzie indziej się udać - nie mam specjalnego żalu bo w serwisie jak to w serwisie...Nic nie dali ani nic nie policzyli, nie licząć męczenia auta i moich w sumie 4 godzin straty, powiem tylko tyle że bym się zdziwił gdyby dali radę. Rasumując wątek dalej aktualny.

ODPOWIEDZ