Reduktor w automacie - problem

Moderator: luk4s7

JASTRZAB
Posty: 136
Rejestracja: 22 cze 2010, 12:32
Auto: LC 120 D4D
Kontakt:

Reduktor w automacie - problem

Post autor: JASTRZAB »

Cześć,

Kupiłem LC120 z 2007 roku (5-cio biegowy) i mam problem, który objawia się zgrzytem, charczeniem przy zmianie przełożenia w reduktorze.
Samochodzik stoi jak wbetonowany, do tego hamulec w podłodze, czyli warunki do zmiany przełożenia w skrzyni redukcyjnej są spełnione.
Co się dzieje:
-stojąc na N zapodaje bez problemu na reduktorze N ale nie mogę już wrócić bez charczenia na H lub L. Co więcej stojąc na wepchniętym wcześniej N na reduktorze nie mogę bez charczenia przełożyć skrzyni na P, muszę wyłączyć samochód
- stojąc na P wachluję reduktorem bez zająknięcia pomiędzy H-N-L

Co jest grane?

MJ

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: LEX »

Informacja o tym, że samochód stoi w miejscu jet dość istotna i jeśli faktycznie się nie rusza to oznacza to PRAWDOPODOBNIE, że skrzynia nie schodzi z biegu na pełny neutral. Wiadomo, że na biegu samochód się samowolnie toczy, ale być może po przerzuceniu na N jeszcze lekko gdzieś o siebie trą elementy skrzyni i mechanizm się porusza z małą siłą. Wystarczy siła paru kilogramów, aby poruszać trybami, a wiadomo, że pod naciskiem tychże paru kilo samochód nie ruszy. Mamy więc wrażenie, że jest neutral podczas, gdy tenże neutral nie wszedł do końca. Gdy przełączy się reduktor na N, to jest tak, jakby za skrzynią nic nie było, czyli skrzynia lekko się zaczyna kręcić i to uniemożliwi prawidłowe zazębienie się reduktora na L. Innego wyjścia nie widzę, bo go po prostu nie ma: skoro coś chrzęści, to znaczy, że się rusza a nie powinno. Gdy skrzynia jest na P to unieruchamia ją specjalny bolec/zapadka, więc przełączenie reduktora jest bezproblemowe.

Ten problem może mieć dwie przyczyny:

1. Jeśli ta skrzynia ma nadal mechaniczne połączenie z dźwignią (niech się spece wypowiedzą), to być może trzeba cięgna ustawić, aby po przesunięciu dźwigni na neutral, faktycznie on 'wchodził'. W starszych skrzyniach biegi wrzucane są elektrycznie/hydraulicznie (elektrozawory puszczają olej w odpowiednie kanaliki), jednak przejście na luz jest mechaniczne.

2. Drugi problem to sama skrzynia, gdzie może jakiś kanalik się zapchał i tworzy lekkie ciśnienie tam, gdzie nie powinien, albo jakaś inna usterka. Jednak jest to bardzo, bardzo, bardzo mało prawdopodobne, więc stawiam na pkt.1

Diagnostyka:

Wejdź pod samochód i zobacz, gdzie idzie cięgno od skrzyni do lewarka. Odepnij to cięgno i przerzucaj z D na N ręcznie spod samochodu (niech ktoś siedzi w samochodzie z nogą na hamulcu). Na wszelki wypadek parę razy zrób D-N-D-N-D-N i pozostaw go na N. Następnie wejdź do kabiny i pobaw się reduktorem. Jeśli nie ma zgrzytów, to będzie to wina cięgna, które należy ustawić.

JASTRZAB
Posty: 136
Rejestracja: 22 cze 2010, 12:32
Auto: LC 120 D4D
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: JASTRZAB »

Dzięki Lex

Wszystko brzmi bardzo sensownie.
Teraz szukam namiaru, kto mi i to szybko zrobi.

Jeszce raz dzięki

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: LEX »

Ooooo, jakaś linka jest w tym modelu:

http://www.toyodiy.com/parts/p_E_2007_T ... 312.5.html" onclick="window.open(this.href);return false;

JASTRZAB
Posty: 136
Rejestracja: 22 cze 2010, 12:32
Auto: LC 120 D4D
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: JASTRZAB »

Odłączyłem cięgno, objawy nie ustały.
Musze szukać dalej.

JASTRZAB
Posty: 136
Rejestracja: 22 cze 2010, 12:32
Auto: LC 120 D4D
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: JASTRZAB »

Dobra, ciśnienie mi spadło. :D

Dzięki Kwiatec, dzięki Rafał (ten z Jutrzenki)

Zgrzyty na N normalne są. Wajchowac reduktorem na P należy.

dzięki LEx

Awatar użytkownika
Kwiatec
Klubowicz
Posty: 4388
Rejestracja: 15 gru 2008, 10:49
Auto: TOYOTA Hilux
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: Kwiatec »

JASTRZAB pisze:Dobra, ciśnienie mi spadło. :D

Dzięki Kwiatec, dzięki Rafał (ten z Jutrzenki)

Zgrzyty na N normalne są. Wajchowac reduktorem na P należy.

dzięki LEx
ja bym to jeszcze sprawdził bo na n być nie powinno... jutro pomacam jak jest w naszej :)) miałeś mi przypomnieć dziś :) ale już sobie zapisałem w przypomnieniach

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18038
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: kylon »

Też sprawdzę jutro bo mam J120 w automacie. W instrukcji od starszego modelu jak wół jest napisane że ma być dźwignia w pozycji N a potem bawimy się tą drugą. Aż wydałem 4 PLN żeby ją pobrać :mrgreen:

JASTRZAB
Posty: 136
Rejestracja: 22 cze 2010, 12:32
Auto: LC 120 D4D
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: JASTRZAB »

Wy mnie wszyscy już nie osłabiajcie :wink:
Auto sprawdzane wielokrotnie, od warsztatu po ASO i nic nie wykryto.
Co to oznacza?
Że nie umiem jeździć, niezajebliwy automat popsułem, zbieg okoliczności czy te wszystkie serwisy są nastawione tylko na kasę. :?

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18038
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: kylon »

Zadzwoniłem do kolegi kierowcy co to też ma Toyotę w automacie i też robi to na N :mrgreen:. W terenie jeździmy już razem ze 15 lat :mrgreen:. Może my też się mylimy :mrgreen: Może robimy to odruchowo jak automat i nie wnikamy co tam jest bo jest dobrze. Jeżdżę codziennie kilkoma Toyotami na próby i też chyba nie wnikam bo nie zgrzyta. Głupi jestem.

Może trzeba usiąść i mniej się napinać bo to zawsze zdrowiej.

Rafi
Posty: 897
Rejestracja: 17 cze 2009, 15:49
Auto: VZJ90, KDJ120
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: Rafi »

Hmmm, zajrzałem do instrukcji w ojca J12 i tam jest napisane, że reduktor na N, a nie na P.

Kylon, w LC moich rodziców, tym co u Ciebie stoi jest raczej na pewno instrukcja w schowku. A w J12 nie zmieniała się skrzynia, bo tam były i 4-ro i 5-cio biegowe automaty. Może w 5-biegowym jest inaczej, chociaż nawet nie wiem czy Jastrząb ma 4 czy 5-cio biegowy ;)

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: LEX »

To oznacza po prostu, że za bardzo się martwisz pierdołami. Gdy mi coś zgrzyta, to jadę dalej. Jedyne co jest mnie w stanie zatrzymać, to sytuacja, gdy jakaś część wypada na asfalt- wtedy się zatrzymuję. Samochody są niewdzięczne i gdy o nie pedantycznie dbasz, to robią Ci na złość. Jednak, gdy wyciskasz z samochodu ile wlezie, to słucha się Ciebie potulnie przez lata.

Rafi
Posty: 897
Rejestracja: 17 cze 2009, 15:49
Auto: VZJ90, KDJ120
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: Rafi »

*oczywiście chciałem napisać, że w J12 zmieniała się skrzynia...

JASTRZAB
Posty: 136
Rejestracja: 22 cze 2010, 12:32
Auto: LC 120 D4D
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: JASTRZAB »

kylon pisze:Zadzwoniłem do kolegi kierowcy co to też ma Toyotę w automacie i też robi to na N :mrgreen:. W terenie jeździmy już razem ze 15 lat :mrgreen:. Może my też się mylimy :mrgreen: Może robimy to odruchowo jak automat i nie wnikamy co tam jest bo jest dobrze. Jeżdżę codziennie kilkoma Toyotami na próby i też chyba nie wnikam bo nie zgrzyta. Głupi jestem.

Może trzeba usiąść i mniej się napinać bo to zawsze zdrowiej.

Może to rutyna, wiesz w tym złym kontekście. ;)
Gdzie napisałem, że się mylisz?
Ja nie serwisowałem i nie sprawdzałem tego auta :mrgreen:

A czy się napinam. Tak napinam się, kiedy robię wszystko zgodnie z instrukcją, a reduktor jazgocze jak wściekły.
Tak objawia się u mnie dbanie o ciężko zarobiony pieniądz ;)

JASTRZAB
Posty: 136
Rejestracja: 22 cze 2010, 12:32
Auto: LC 120 D4D
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: JASTRZAB »

LEX pisze:To oznacza po prostu, że za bardzo się martwisz pierdołami. Gdy mi coś zgrzyta, to jadę dalej. Jedyne co jest mnie w stanie zatrzymać, to sytuacja, gdy jakaś część wypada na asfalt- wtedy się zatrzymuję. Samochody są niewdzięczne i gdy o nie pedantycznie dbasz, to robią Ci na złość. Jednak, gdy wyciskasz z samochodu ile wlezie, to słucha się Ciebie potulnie przez lata.

LEX, proszę.
Przerabiałem Hila, urwałem 3 amory dobinsona.
Dwa razy poszedł przedni most i inne pomniejsze pierdoły.
To juz nawet nie chodzi o kase tylko o najnormalniejszy powrót do chałupy/pracy bez opcji telefonu do przyjaciela

ODPOWIEDZ