snorkel w 120
Moderator: luk4s7
snorkel w 120
proszę mnie poinformować czy snorkel w 120 może byc używany do jazdy po asfalcie? tzn. jak się on zachowuje powyżej 150km-160km-170km ? czy go nie zgubię? czy nie wyje za mocno?
Re: snorkel w 120
wyje ( a raczej ssie głosno) przy otwartej szybie ( prawej) to tak do 60 /h; powyzej tej prędkości słyszę opony bo mam założone MT; 160 testowałem nic sie nie urwało- więcej nie rozpędzam z powodu opon właśnie
Re: snorkel w 120
Założenie snorkela celem topienia 120-tki to raczej średni pomysł znacznie łatwiej zalać środek z elektroniką niż filtr powietrza.
..chyba że na bulwar...
..chyba że na bulwar...
Re: snorkel w 120
przeca kolega pisze w jakich warunkach bedzie autko użytkowane, a ty sie lechu czepiasz
Re: snorkel w 120
no, mędrków więcej jak uzytkownikówmisiekG pisze:przeca kolega pisze w jakich warunkach bedzie autko użytkowane, a ty sie lechu czepiasz
jako że mnie nie stać na dwa auta, to chciałbym uzywać i na asfalcie / a tam poruszam sie szybko / i na wodzie.
70cm + fala przed autem mnie nie zadowala oraz mam lęk przed zniszczeniem silnika
czy dla Was to jakiś problem, że auto które na codzień jeździ 160kmh ma snorkel?
czy trzeba mieć założone MT i auto musi mieć powyżej 10lat aby mogło mieć snorkel?
w temacie topienie toyoty jest zdjęcie mojej toyki, nie mam jakiegoś problemu aby 4 letnim autem zjechać w teren
Re: snorkel w 120
do lech, auta używasz chyba jak ja, no może prawie, kiedys napisałeś:
"Używam "niejazda" w stylu: 200 km asfaltem na zlocik w przyjemnym towarzystwie (tempo 160) , troche błotka, podjazdów, zjazdów i powrót w tempie do domciu.
Śmierdzący gnój i wyciąganie padliny psów kołami na winchu mnie brzydzi."
z twojej opinii wynika, że nie masz snorkla, uważasz, że to zbędny gadżet?
"Używam "niejazda" w stylu: 200 km asfaltem na zlocik w przyjemnym towarzystwie (tempo 160) , troche błotka, podjazdów, zjazdów i powrót w tempie do domciu.
Śmierdzący gnój i wyciąganie padliny psów kołami na winchu mnie brzydzi."
z twojej opinii wynika, że nie masz snorkla, uważasz, że to zbędny gadżet?
Re: snorkel w 120
drogi Kolego MiskuG, proponuje nauczyć się proszę czytać posty ze zrozumieniem ja nieśmiało odpowiedziałem koledze jak sie zachowuje snorkel w 120 i tylko tyle; nie bardzo rozumiem dlaczego Ciebie tak ten snorkel w 120 irytuje- może mam go dla szpanu
Re: snorkel w 120
Czesc artur...
Jak tam J12?? coś się zepsuło bo widziałem ostatnio u kylona. Poradziłeś sobie z tym zalanym komputerem?
Jak tam J12?? coś się zepsuło bo widziałem ostatnio u kylona. Poradziłeś sobie z tym zalanym komputerem?
Re: snorkel w 120
Każdemu według upodobaniahusky pisze: z twojej opinii wynika, że nie masz snorkla, uważasz, że to zbędny gadżet?
W mojej sytuacji jest zupełnie zbędny. Nie topię auta świadom konsekwencji (roboty potem do bólu).
Jest tyle ciekawych form zabawy tym mocnym, lekkim i zwrotnym autem (j125), że nie ma potrzeby nurzania się w bagnie i winchowania z gnoju po pas w aureoli wściekłych insektów. Nikomu niczego nie muszę udowadniać, a tym bardziej sprawności kierownika i pompy do gnojówki.
Snorkel polecam wyjeżdżającym na pustynię czy stepy, tam spełnia swoją rolę pobierając powietrze wyżej o mniejszym zapyleniu. W naszych warunkach ogranicza jedynie moc auta przez straty dolotowe powietrza.
Mały wielbłąd w ZOO też pytał...mamooo, a po co nam te garby...?
Ale jak napisałem na wstępie - każdemu według upodobania.
Re: snorkel w 120
nic sie z elektroniką Cobra a nie dzialo, interfejs zanabyłem co by go miec; a u Kylona byłem z filterkiem dodatkowym paliwa, a wybiore sie niedługo jeszcze raz ( jak mnie przyjmie ) bo sobie chyba bagaznik zaloże, ale aż sie boje pisać, że coś do 120 można zamontować
Re: snorkel w 120
z pierwszą opinią się zupełnie zgadzam, tam gdzie kierowca lub pilot brodzi po pachy w błocie i przez kilometr auto jedzie na wyciągarce chyba kończy się off-roadlech pisze:
Jest tyle ciekawych form zabawy tym mocnym, lekkim i zwrotnym autem (j125), że nie ma potrzeby nurzania się w bagnie i winchowania z gnoju po pas w aureoli wściekłych insektów. Nikomu niczego nie muszę udowadniać, a tym bardziej sprawności kierownika i pompy do gnojówki.
Snorkel polecam wyjeżdżającym na pustynię czy stepy, tam spełnia swoją rolę pobierając powietrze wyżej o mniejszym zapyleniu. W naszych warunkach ogranicza jedynie moc auta przez straty dolotowe powietrza.
piszesz , że snorkel tylko na pustynie i stepy, to zapraszam na poligon drawski w taka pogode jak teraz kiedy jest niemiłosiernie sucho, jazda po piaskach w 10 aut gwarantuje pustynne warunki, widocznośc zerowa, a w lesie pył nie ma gdzie zwiać, więc długo opada
czasami trzeba przekroczyc bród i snorkel ma być zabezpieczeniem, takim wentylem, który ma uratowac mi silnik, ale może nie znam się i tylko tak mi się wydaje
Re: snorkel w 120
Podoba Ci się snorkel - wstawiaj go i ciesz się autem. Zadowolenie kierownika jest najważniejsze.
Walory praktyczne? hmm.. Gwarantowany spadek mocy, wzrost szumów, zużycia paliwa i kłopoty na myjniach. A kumaty dowcipniś na chodniku wleje flaszkę coli i temat przeskoczy na inne piętro kosztów 120-tka z dziurą w błotniku odsprzedaje się raczej średnio, ze snorkelem nie lepiej.
W tym modelu wlot powietrza jest na wysokości ok 100 cm i od fali chroni go błotnik. To w zupełności wystarcza do zalania elektroniki na podłodze zanim zalejesz silnik - patrz temat kolegi Ducha
http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f ... 22&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Co nie znaczy, że snorkele są niepotrzebne - w pewnych sytuacjach oczywiście są. Jeśli jeździsz w zapyleniu - wrzucaj snorkel świadom zysków i strat tej operacji i ciesz się jazdą.
Walory praktyczne? hmm.. Gwarantowany spadek mocy, wzrost szumów, zużycia paliwa i kłopoty na myjniach. A kumaty dowcipniś na chodniku wleje flaszkę coli i temat przeskoczy na inne piętro kosztów 120-tka z dziurą w błotniku odsprzedaje się raczej średnio, ze snorkelem nie lepiej.
W tym modelu wlot powietrza jest na wysokości ok 100 cm i od fali chroni go błotnik. To w zupełności wystarcza do zalania elektroniki na podłodze zanim zalejesz silnik - patrz temat kolegi Ducha
http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f ... 22&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Co nie znaczy, że snorkele są niepotrzebne - w pewnych sytuacjach oczywiście są. Jeśli jeździsz w zapyleniu - wrzucaj snorkel świadom zysków i strat tej operacji i ciesz się jazdą.
Re: snorkel w 120
ale wy poważni, żartować już nie można (patrz ), to nie była żadna złośliwość
Co do jazdy autem na codzień po autostradach i topeniu go w wodzie tak, aby komin był potrzebny, to kolega sam stwierdzi za kilka miesięcy, że tego pogodzic się nie da. Też kiedyśmyślałem, że będę miał uniwersane auto, nic z tego nie wyszło. Konkretnie co do szumów, napewno go będzie słychać, u mnie jest suma szumów od kominka i od bagażnika dachowego, koła na dachu itp, ciężko stwierdzić co słychać najbardziej, ale powyżej 120 MTków już nie słychać
Co do jazdy autem na codzień po autostradach i topeniu go w wodzie tak, aby komin był potrzebny, to kolega sam stwierdzi za kilka miesięcy, że tego pogodzic się nie da. Też kiedyśmyślałem, że będę miał uniwersane auto, nic z tego nie wyszło. Konkretnie co do szumów, napewno go będzie słychać, u mnie jest suma szumów od kominka i od bagażnika dachowego, koła na dachu itp, ciężko stwierdzić co słychać najbardziej, ale powyżej 120 MTków już nie słychać
Re: snorkel w 120
Spadek mocy? W silniku wolnossącym może, ale z turbo? Nie zauważyłem po montażu żadnego spadku mocy (ani wzrostu zużycia paliwa). Kłopotów na myjni też osobiście nie widzę. Na automatycznej wystarczy odwrócić kominek do tyłu, jak ktoś jeździ z ustawionym do przodu, a na bezdotykowej dla pewności można zarzucić reklamówkę i po problemie.lech pisze:Gwarantowany spadek mocy, wzrost szumów, zużycia paliwa i kłopoty na myjniach.
Re: snorkel w 120
J120 to fajne autko na wycieczki z charakterem. Kilka osób ma i sobie radzi. Niektóre mocno wyszpejowane. Owszem słychać szum przez otwarte okno ale chyba przy takiej prędkości z otwartym oknem się nie jeździ . Chyba, że ktoś lubi albo ma taką potrzebę. Przy takiej prędkości kumulacja innych dźwięków przytłacza szum snorkela. O spadku mocy nie myślałbym gdyż nawet auta rajdowe w klasie T2 mają go zamontowanego. Faktycznie co raz mniej jest brodów przez, które można swobodnie przejechać ale te na poligonach Drawskim gwarantują zalanie silnika bankowo. Snorkel ma ułatwić przejazd przez wodę, a nie umożliwić pływanie samochodu przez długi czas. Tak jak pisze ktoś wcześniej uszczelki puszczą i zatopi się dosyć istotna elektronika w samochodzie. Jest trakcja - jest jazda. Na pustyni snorkel znacznie ułatwia oddech silnikowi.