Panowie byłem w serwisie na trzepakach i duże zaskoczenie.
Zawieszenie zwykłe bez pneumatyki.
Amorki na przodzie były wymieniane około 4 miesięcy temu na zamienniki Monroe:
i wyszło , że lewy przód 48% sprawności, a prawy 44%.
Tak na marginesie - stare oryginalne na tyle po 65%.
Dodatkowo auto po wymianie amorków od samego początku prowadzi się kiepsko i kierownica lata na nierównościach.
Panowie, jaką firmę amorków polecacie na przód tak aby znowu nie żałować
Myślę, o KAYABA. Mam takie w osobówce i super się sprawują, ale nie wiem jak będą się sprawować w LC...
Z góry dzięki za pomoc
Amortyzatory na przód - jakiej firmy?
Moderator: luk4s7
Re: Amortyzatory na przód - jakiej firmy?
ja kupiłem nowe KONI i bylem na przeglądzie 2 tygodnie po założeniu i pokazało sprawność na poziomie 60-70%.
I na wszystkich czterech podobnie, ja bym się więc nie przejmował za bardzo. Stawiam że to jest związane z twardością amortyzatorów czy ogólnie zawieszenia, podobno rodzaj opony tez ma znaczenie. Miększe opony dadzą wieksza wartość. No i oczywiście pytanie czy sprawdzili ci ciśnienie w kołach przed testem, jak miałeś ze 3 bary to to w ogóle by nie amortyzowało przy taksz szybkich drganiach jakie generuje ta ich maszynka.
ogólnie chyba tak to jest:
pow. 80%- amory nowe,
60-80% bardzo dobre,
40-60% akceptowalne,
poniżej- do wymiany
inna sprawa że Monroe to nie jest znów jakaś cudowna marka, znana tak.
paweł
I na wszystkich czterech podobnie, ja bym się więc nie przejmował za bardzo. Stawiam że to jest związane z twardością amortyzatorów czy ogólnie zawieszenia, podobno rodzaj opony tez ma znaczenie. Miększe opony dadzą wieksza wartość. No i oczywiście pytanie czy sprawdzili ci ciśnienie w kołach przed testem, jak miałeś ze 3 bary to to w ogóle by nie amortyzowało przy taksz szybkich drganiach jakie generuje ta ich maszynka.
ogólnie chyba tak to jest:
pow. 80%- amory nowe,
60-80% bardzo dobre,
40-60% akceptowalne,
poniżej- do wymiany
inna sprawa że Monroe to nie jest znów jakaś cudowna marka, znana tak.
paweł
Re: Amortyzatory na przód - jakiej firmy?
Nie do końca mogę zrozumieć jaki wpływ mogą mieć amortyzatory na bujanie kierownicą na boki na nierównościach. Kierownica dość mocno reaguje i ucieka - trzeba ją mocno trzymać a i tak czuć wszelkie nierówności.
Ale właśnie tak zaczęło się dziać po wymianie amorków na nowe.
Po buszowaniu w interku i przeczytaniu wielu postów na różnych forach to okazuje się, że to własnie kiepskie amory lubią płatać takie figle.
A w drugim aucie właśnie mi się z jednej strony jeden wylał i na stacji stwierdzili, że nie żyje, natomiast z drugiej strony jest OK a na kierownicy nie czuć żadnych objawów na nierównościach jak w landzie.
I bądź tu mądry
Ps. Pamiętasz ile Cie wyniosły te KONI?
Ale właśnie tak zaczęło się dziać po wymianie amorków na nowe.
Po buszowaniu w interku i przeczytaniu wielu postów na różnych forach to okazuje się, że to własnie kiepskie amory lubią płatać takie figle.
A w drugim aucie właśnie mi się z jednej strony jeden wylał i na stacji stwierdzili, że nie żyje, natomiast z drugiej strony jest OK a na kierownicy nie czuć żadnych objawów na nierównościach jak w landzie.
I bądź tu mądry
Ps. Pamiętasz ile Cie wyniosły te KONI?
- Zibi
- Posty: 659
- Rejestracja: 02 lis 2008, 11:16
- Auto: By?o BJ73, 2xHDJ80 XTR 3", HDJ80
jest LC100, HDJ80, rajd?wka Escape, zmota Escape - Kontakt:
Re: Amortyzatory na przód - jakiej firmy?
plum76 pisze:ja kupiłem nowe KONI i bylem na przeglądzie 2 tygodnie po założeniu i pokazało sprawność na poziomie 60-70%.
I na wszystkich czterech podobnie, ja bym się więc nie przejmował za bardzo. Stawiam że to jest związane z twardością amortyzatorów czy ogólnie zawieszenia, podobno rodzaj opony tez ma znaczenie. Miększe opony dadzą wieksza wartość. No i oczywiście pytanie czy sprawdzili ci ciśnienie w kołach przed testem, jak miałeś ze 3 bary to to w ogóle by nie amortyzowało przy taksz szybkich drganiach jakie generuje ta ich maszynka.
ogólnie chyba tak to jest:
pow. 80%- amory nowe,
60-80% bardzo dobre,
40-60% akceptowalne,
poniżej- do wymiany
inna sprawa że Monroe to nie jest znów jakaś cudowna marka, znana tak.
To są normy do samochodów o masie własnej do 1,5 tony, powyzej tego te wartosci sa o wiele mniejsze ( zgodnie z rozporządzeniem). Po drugie - wystarczy faktycznie minimalna róznica ciśnienia w oponach a cały test maszyny bierze w diabły.
paweł
Re: Amortyzatory na przód - jakiej firmy?
Ciśnienie było OK, sam sprawdzałem przed wyjazdem do serwisu.
Opony na pewno też wiele zmieniają, bo na nowych zimówkach jest lepiej a teraz na starych letnich niestety gorzej.
Nie mniej jednak na zimówkach tez nie ma szału, tylko, że na letnich ten efekt się nasila...
Opony na pewno też wiele zmieniają, bo na nowych zimówkach jest lepiej a teraz na starych letnich niestety gorzej.
Nie mniej jednak na zimówkach tez nie ma szału, tylko, że na letnich ten efekt się nasila...
Re: Amortyzatory na przód - jakiej firmy?
koni kosztowały mnie po 200pln za sztukę jak pamiętam, ale długo czekałem bo z fabryki ściągali bezpośrednio.
Re: Amortyzatory na przód - jakiej firmy?
Ew tokico za 230. To szlo na pierszy montaz. Chyba, ze sie cos zmienilo.