LC i minus 50 stopni
Moderator: luk4s7
LC i minus 50 stopni
Witam,
Pod koniec września planuje wyjazd na Syberię. Do Magadanu a później jeżeli pogoda pozwoli to zimnikami na Czukotkę.
Chcę właściwie przygotować samochód. Mam kilka pytań:
1. Teoretycznie mam ogrzewany filtr paliwa. Jak to sprawdzić czy działa i jak jest to wydajne?
2. Czy mój samochód posiada ogrzewacz paliwa. Jak tak to jaką jest jego wydajność?
3. Szukam rozwiązania ogrzewania postojowego. Mam do wyrobu suche lub mokre.
Suche: czy moc ogrzewania zdoła ogrzać samochód do 23 stopni?
Mokre: czy nagrzewnica samochodowa zdoła ogrzać samochód do 23 stopni?
Będę wdzięczny za jakiekolwiek rady.
Pod koniec września planuje wyjazd na Syberię. Do Magadanu a później jeżeli pogoda pozwoli to zimnikami na Czukotkę.
Chcę właściwie przygotować samochód. Mam kilka pytań:
1. Teoretycznie mam ogrzewany filtr paliwa. Jak to sprawdzić czy działa i jak jest to wydajne?
2. Czy mój samochód posiada ogrzewacz paliwa. Jak tak to jaką jest jego wydajność?
3. Szukam rozwiązania ogrzewania postojowego. Mam do wyrobu suche lub mokre.
Suche: czy moc ogrzewania zdoła ogrzać samochód do 23 stopni?
Mokre: czy nagrzewnica samochodowa zdoła ogrzać samochód do 23 stopni?
Będę wdzięczny za jakiekolwiek rady.
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2523
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: LC i minus 50 stopni
A jaki masz silnik?
Re: LC i minus 50 stopni
Diesel 3.0
Re: LC i minus 50 stopni
to ja tego nie widzę przy - 27 olej nap. zaczyna siadać - uzdatniacze trochę pomogą ale... tylko bena może dać tam radę .
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2523
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: LC i minus 50 stopni
sprzedaj i kup w benzynie, bedzie łatwiej
Re: LC i minus 50 stopni
Ja polecam zawsze mokre webasto, bo jest bardziej wszechstronne. Jak chcesz to możesz ogrzewać tylko kabinę. Jak chcesz to możesz za pomocą wymiennika podgrzać sobie wodę. Jak chcesz to możesz podgrzać płyn chłodniczy w silniku. Łatwiej też rozprowadzić dwa cienkie przewody i małą nagrzewniczkę z wentylatorkiem niż ciągnąć gruby (50-70mm) przewód powietrzny.
A teraz kwestia ropy. Podgrzewany filtr nic nie da jeśli w zmarźniętym baku będziesz miał już luzem parafinę i inne substancja składowe ropy. Jak zaizolujesz bak i go podgrzejesz to i tak ropa ci się zważy w przewodach paliwowych. Jeśli jakimś cudem podgrzejesz i przewody to też podgrzej silnik, żeby się pod maskę niska temperatura nie dostała, bo metalowy blok silnika szybko złapie temperaturę otoczenia.
Nie wiem jaką ropę mają na Syberii. Może jakąś specjalną? Gdybyś miał starego diesla to byś sobie trochę benzyny nalał, ale przy nowszym silniku jest to chyba niewykonalne. Choć nie wiem na 100% bo diesle to nie moja działka.
Jeśli chcesz pomieszkiwać w samochodzie to największym problemem będzie zerowa izolacja i wilgoć. Kabiny samochodowe nie są izolowane i łatwo to sprawdzić zimą. Jak zgasisz silnik i poczekasz 15 minut to już się dość zimno zacznie robić. W temperaturach grubo poniżej -20*C webasto musiałoby zasuwać non stop. No a gdy webasto się jakoś zatnie, to albo jedziesz dalej w drogę albo zamarzasz.
Drugi problem, ściśle związany z brakiem izolacji to wilgoć i kondensacja. Różnica temperatur spowoduje zbieranie się wilgoci na szybach i innych mostkach termicznych (słupkach, wzmocnieniach, naokoło drzwi itd.). Po paru dniach może się okazać, że woda będzie niemalże ciekła po szybach. Gdybyś tak pomieszkiwał dłużej to by w środku śmierdziało jak u starego dziada pod pachą. Dlatego w kamperach unika się mostków termicznych a szyby są podwójne (często też chyba z jakimś gazem w środku).
Przerabiałem parę samochodów w celach podróżniczych i gdybyś chciał to zrobić porządnie, to musiałbyś się pogodzić z tym, że nieodwracalnie zmodyfikujesz samochód. Tak na szybko to z zewnątrz można zakleić niepotrzebne szyby (np tylna i boczne drugiego rzędu) jakąś taśmą termoizolacyjną np.warstwa samoprzylepna/pianka poliuretanowa/aluminium. Od środka można zrobić tak samo albo przynajmniej wkleić panele z cienkiego XPS lub pianki. Po zdjęciu boczków i podsufitki musiałbyś całą karoserię od środka zaizolować też czymś co daje izolację termiczną i nie chłonie wody (więc NIE wełna mineralna, ale właśnie XPS albo pianka o zamkniętej strukturze komorowej). Aby w nocy ograniczyć przepływ powietrza i wilgoci pomiędzy tyłem a niezaizolowanym przodem, musiałbyś mieć jakieś sexy firaneczki. Nawet takie kotary sporo dają, bo powietrze słabo przewodzi ciepło gdy stoi w miejscu.
Oczywiście możesz też być bohaterem i pojechać gołym samochodem, kupić sobie śpiwór himalajski za parę tysi i mnóstwo jedzenia typu 'military', które się nagrzewa samo po rozszczelnieniu opakowania. Tylko chyba jedzie się aby zwiedzić miejsce a nie aby walczyć z mrozem i robić z siebie herosa.
Mógłbym Ci rozpisać wszystko krok po kroku jeśli chodzi o przeróbkę samochodu pod mini mieszkano, bo się tym zajmuję i to lubię, ale nie ma to chyba sensu. Już na tym etapie widzisz, że aby udać się na Syberię w miarę sensownie musisz kupić starego benzyniaka, którego nie będzie szkoda pociąć.
Jeśli myślisz o tym poważnie to nie lekceważ pickupów, bo zrobienie zabudowy z izolowanego laminatu (laminat/XPS/laminat) będzie prostsze niż izolowanie pokręconego i ciasnego wnętrza jakiejś terenówki.
No i na dzisiaj to tyle. Musisz się zastanowić w jakim celu chcesz jechać: czy ma być poznanie miejsca czy walka z własnym zamarzającym ciałem. Od tego zależy to czy jedziesz z tym co masz czy też robisz mini kampera.
A teraz kwestia ropy. Podgrzewany filtr nic nie da jeśli w zmarźniętym baku będziesz miał już luzem parafinę i inne substancja składowe ropy. Jak zaizolujesz bak i go podgrzejesz to i tak ropa ci się zważy w przewodach paliwowych. Jeśli jakimś cudem podgrzejesz i przewody to też podgrzej silnik, żeby się pod maskę niska temperatura nie dostała, bo metalowy blok silnika szybko złapie temperaturę otoczenia.
Nie wiem jaką ropę mają na Syberii. Może jakąś specjalną? Gdybyś miał starego diesla to byś sobie trochę benzyny nalał, ale przy nowszym silniku jest to chyba niewykonalne. Choć nie wiem na 100% bo diesle to nie moja działka.
Jeśli chcesz pomieszkiwać w samochodzie to największym problemem będzie zerowa izolacja i wilgoć. Kabiny samochodowe nie są izolowane i łatwo to sprawdzić zimą. Jak zgasisz silnik i poczekasz 15 minut to już się dość zimno zacznie robić. W temperaturach grubo poniżej -20*C webasto musiałoby zasuwać non stop. No a gdy webasto się jakoś zatnie, to albo jedziesz dalej w drogę albo zamarzasz.
Drugi problem, ściśle związany z brakiem izolacji to wilgoć i kondensacja. Różnica temperatur spowoduje zbieranie się wilgoci na szybach i innych mostkach termicznych (słupkach, wzmocnieniach, naokoło drzwi itd.). Po paru dniach może się okazać, że woda będzie niemalże ciekła po szybach. Gdybyś tak pomieszkiwał dłużej to by w środku śmierdziało jak u starego dziada pod pachą. Dlatego w kamperach unika się mostków termicznych a szyby są podwójne (często też chyba z jakimś gazem w środku).
Przerabiałem parę samochodów w celach podróżniczych i gdybyś chciał to zrobić porządnie, to musiałbyś się pogodzić z tym, że nieodwracalnie zmodyfikujesz samochód. Tak na szybko to z zewnątrz można zakleić niepotrzebne szyby (np tylna i boczne drugiego rzędu) jakąś taśmą termoizolacyjną np.warstwa samoprzylepna/pianka poliuretanowa/aluminium. Od środka można zrobić tak samo albo przynajmniej wkleić panele z cienkiego XPS lub pianki. Po zdjęciu boczków i podsufitki musiałbyś całą karoserię od środka zaizolować też czymś co daje izolację termiczną i nie chłonie wody (więc NIE wełna mineralna, ale właśnie XPS albo pianka o zamkniętej strukturze komorowej). Aby w nocy ograniczyć przepływ powietrza i wilgoci pomiędzy tyłem a niezaizolowanym przodem, musiałbyś mieć jakieś sexy firaneczki. Nawet takie kotary sporo dają, bo powietrze słabo przewodzi ciepło gdy stoi w miejscu.
Oczywiście możesz też być bohaterem i pojechać gołym samochodem, kupić sobie śpiwór himalajski za parę tysi i mnóstwo jedzenia typu 'military', które się nagrzewa samo po rozszczelnieniu opakowania. Tylko chyba jedzie się aby zwiedzić miejsce a nie aby walczyć z mrozem i robić z siebie herosa.
Mógłbym Ci rozpisać wszystko krok po kroku jeśli chodzi o przeróbkę samochodu pod mini mieszkano, bo się tym zajmuję i to lubię, ale nie ma to chyba sensu. Już na tym etapie widzisz, że aby udać się na Syberię w miarę sensownie musisz kupić starego benzyniaka, którego nie będzie szkoda pociąć.
Jeśli myślisz o tym poważnie to nie lekceważ pickupów, bo zrobienie zabudowy z izolowanego laminatu (laminat/XPS/laminat) będzie prostsze niż izolowanie pokręconego i ciasnego wnętrza jakiejś terenówki.
No i na dzisiaj to tyle. Musisz się zastanowić w jakim celu chcesz jechać: czy ma być poznanie miejsca czy walka z własnym zamarzającym ciałem. Od tego zależy to czy jedziesz z tym co masz czy też robisz mini kampera.
Re: LC i minus 50 stopni
Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź, dzięki!
1. Nasuwają się pytania:
Czy dobrze rozumiem, że za pomocą mokrego webasto mogę ustawić grzanie płynu chłodniczego + grzanie kabiny z nagrzewnicy albo samo grzanie kabiny z webasto bez silnika? Jak to się reguluje? Wymiennik do wody ciekawa sprawa. Pewnie dojdzie kiedyś do zrobienia zbiornika. Jakie to jest webasto i jakie to koszty?
2. A zamontowanie podgrzewacza paliwa na przewodach paliwowych do silnika i paliwo które będzie wracać do baku z silnika będzie cieplejsze i ogrzeje resztę paliwa?
Mój samochód ma przycisk który podnosi obroty i podobno mam grzałkę. Jaką i gdzie?
3. Jaką ropę mają na Syberi również nie wiem ale diesle jeżdżą.
4. Plan jest taki, że gdzie możemy to śpimy w hotelach a tam gdzie nie będzie hoteli to w samochodzie + śpimy w aucie w sytuacji jak nie możemy go zgasić z racji temperatur.
Samochód jest już dość dobrze przygotowany do wypraw i do tego został przeznaczony.
Podpytam Rosyjskich kolegów jak to jest z mrozem i ogrzewaniem auta Niestety będąc w Workucie mrozów nie mieliśmy.
Szukam jeszcze rozwiązania jak zostawić włączony silnik, zamknąć drzwi i nie bać się, że ktoś wybiję szybę i odjedzie jak swoim.
1. Nasuwają się pytania:
Czy dobrze rozumiem, że za pomocą mokrego webasto mogę ustawić grzanie płynu chłodniczego + grzanie kabiny z nagrzewnicy albo samo grzanie kabiny z webasto bez silnika? Jak to się reguluje? Wymiennik do wody ciekawa sprawa. Pewnie dojdzie kiedyś do zrobienia zbiornika. Jakie to jest webasto i jakie to koszty?
2. A zamontowanie podgrzewacza paliwa na przewodach paliwowych do silnika i paliwo które będzie wracać do baku z silnika będzie cieplejsze i ogrzeje resztę paliwa?
Mój samochód ma przycisk który podnosi obroty i podobno mam grzałkę. Jaką i gdzie?
3. Jaką ropę mają na Syberi również nie wiem ale diesle jeżdżą.
4. Plan jest taki, że gdzie możemy to śpimy w hotelach a tam gdzie nie będzie hoteli to w samochodzie + śpimy w aucie w sytuacji jak nie możemy go zgasić z racji temperatur.
Samochód jest już dość dobrze przygotowany do wypraw i do tego został przeznaczony.
Podpytam Rosyjskich kolegów jak to jest z mrozem i ogrzewaniem auta Niestety będąc w Workucie mrozów nie mieliśmy.
Szukam jeszcze rozwiązania jak zostawić włączony silnik, zamknąć drzwi i nie bać się, że ktoś wybiję szybę i odjedzie jak swoim.
Re: LC i minus 50 stopni
Ostatni problem - blokada skrzyni.
Re: LC i minus 50 stopni
Hej,
Ja spałem w mojej toyocie przy -37 mając suche webasto 2kW. Było ciepło, mimo rozszczelnionych okienek z tyłu. Folia NRC na klapę tył z zewnątrz i na przednią szybę z zewnątrz i było ekstra. Rano auto odpaliło bez mokrego (mam zainstalowane 5,4kW, ale chciałem sprawdzić, czy diesel to ogarnie:)
Ja spałem w mojej toyocie przy -37 mając suche webasto 2kW. Było ciepło, mimo rozszczelnionych okienek z tyłu. Folia NRC na klapę tył z zewnątrz i na przednią szybę z zewnątrz i było ekstra. Rano auto odpaliło bez mokrego (mam zainstalowane 5,4kW, ale chciałem sprawdzić, czy diesel to ogarnie:)
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8491
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: LC i minus 50 stopni
Jest też inna kwestia - poniżej -35 zamarza elektrolit w akumulatorach. Wiec o tym też trzeba pomyśleć.