Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Kurde, miałem wątpliwości czy ich polecić, ale na prawdę u mnie już chodzi przez około 10 tyś km i jest OK, sorry za Łodziaków...

Luzik. Nawet najlepszym zdarzają się jakieś awarie. To jest normalne . W poniedziałek przekładnia ma być gotowa do montażu.

Pełna porażka. Teraz już nie działa ani w lewo ani w prawo. Panowie chcą abyśmy trzeci raz im wysłali przekładnie do sprawdzenia. Tylko kto odda koszty wkładania i wyjmowania plus płyn - może w VW są dobrzy ale z terenówką to chyba sobie nie radzą . Mam kolejny namiar sprawdzony przez inny warsztat. Podobno wszystko piaskują, chromują wałki i sprawdzają dwa dni na maszynie pod obciążeniem.

Kylon, relacjonuj postępy
dzis podczas montazu płyty przyjrzałem sie mojej przekładni - gumki jeszcze zyją, choć na górnej powierzchni przekładni (tam, gdzie wchodzi wałek) było juz odrobine podcieknięte... na razie nie ruszam

coś nowego z przekładnią ? wrocila poprawiona ?
dopytuję, bo moja też zaczeła lać...
i czeka mnie regeneracja, zastanawiam sie tylko gdzie

Na razie pierwsza firma bezproblemowo zwraca kaskę.

to miło z ich strony... ile tej kaski krzyczą ?
ale jestem raczej zainteresowany skuteczną i szybką naprawą, bo dostęp faktycznie wygląda na ujowy i warsztatu nie chce blokować

Kylon, trzeba rwać przedni dyfer do demontażu/montażu przekładni kierowniczej ??

Ja rok temu zapłaciłem za regenerację 550zł, ale harmonijki sam sobie kupiłem w Toyocie. W piątek rozmawiałem z mechanikami, którzy ją oddawali do zakładu i mówili, że tylko tam oddają i raczej problemów nie mają i taka gadka,że "przywiózł byś do mnie to bym zawiózł do regeneracji, bezpośrednio do gościa który to robi itd...". Faktycznie u mnie przekładnia działa bez problemu (od maja '09), ale zakładu już nie mogę polecić, a Kylona lepiej nie pytać co o tym myśli

jak rozumiem - Kylon - testujesz juz drugą firmę ?

Zapłaciliśmy 550 netto ale mówili nawet do 2000 PLN netto.
Nie trzeba rwać dyfra do zdejmowania przekładni.
Druga firma już ją robi. Ponoć źle ustawiony był jakiś reduktor i listwa teraz dopiero jest chromowana.

dzieki za info

a jak mi tylko uszczelnienia u góry leją to też będa potrzebne takie cuda jak to - nooo - chropowanie listwy i takie tam ?

W pierwszym przypadku się nie odbyło i widać efekty.

Przekładnia zamontowana i działa bez zarzutu za pierwszym razem. Wciąż czekam na zwrot kasy od tych pierwszych. Szef jest trudno dostępny i wyraził chęć zwrotu (minął tydzień i nic) zaś pracownik, kierownik cwaniakuje i twierdzi, że przekładnia była dobra, a skoro nie dobra to żebym pokazał samochód, a skoro już działa to była dobra . On ma swoja teorię itd. Kurna ale, że ja miałem zablokowane stanowisko prze dwa tygodnie i zmarnowane godziny na zakładanie i wyjmowanie to już go nie interesuje. Że tak powiem ku... ma.....

jeżeli byłbyś uprzejmy udostępnić namiar na tych skutecznych fachowców

moja przekłądnia zaczęła ciec i jutro bedzie demontowana, pójdzie do roboty
wprawdzie usterka wygląda na niegrozną (cieknie tylko na uszczelnieniach od góry, tam gdzie wchodzi wałek od kierownicy, czyli w tzw valve assy) i powinna byc usunieta przez zwykłych fachowców, ale namiar sie przyda... w tym miejscu toyota przewiduje nawet zestaw naprawczy za jedyne 350 zeta (na moje oko składający sie z uszczelniacza, łożyska, oringu i jeszcze jakiegoś dust-covera), ale mam nadzieje, ze beda to typowe elementy i wizyta w aso nie bedzie konieczna

a tak btw gumy trzymające przekładnię (te zastępowane zestawem polibuszy) występują w aso jako element wymienny i pojedynczo mozna je kupic - Kylon, pisałeś ze są niedostępne i aso w sytuacji ich wybicia wymienia całą przekłądnię ?

Może coś się zmieniło w ASO ale nawet firma, która teraz nam regenerowała przekładnię oferowała zalewanie gumą na gorąco ze względu na brak dostępności tych części w Toyocie.

Firma to Regen-Auto z Wesołej.