Woda na pokładzie!

Moderator: luk4s7

maak
Posty: 28
Rejestracja: 28 paź 2016, 13:14

Woda na pokładzie!

Post autor: maak »

Witam i przepraszam za clicbaitowy tytuł :)

Mam taki problem, że skrzynka bezpieczników i przekaźników, która znajduje się w kabinie obok nóg kierowcy, jest zajebiście mokra. Nie widzę, żeby woda ściekała z jakiegoś konkretnego miejsca, blachy wydają się suche, ale na części przewodów widać wilgoć i krople. Jak wyciągnąłem z tej skrzynki główną wtyczkę (przykręconą na śrubę), to była cała mokra; tak od połowy długości tego gniazda wszystko ociekało wodą, a na dole była kałuża (zdjęcie). To chyba nie jest normalne, nawet jak na samochód stojący pod chmurką?

Jak byście podeszli do tego problemu? Tam jest zajebiście ciasno, g... widać tak naprawdę i nawet tej skrzynki nie da się wyjąć bez demontowania pedału sprzęgła.

(a robię to wszystko, bo centralny zamek wariuje i na 99% winna tamta wilgoć)
woda.jpg
woda.jpg (28,93 KiB) Przejrzano 1612 razy

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Woda na pokładzie!

Post autor: oradek »

Wersja optymalna - remont blacharki, wymiana uszczelek szyb, wymiana elementów elektryki i wiązki itp. itd. Będzie taka naprawa na kolejne 30 lat, ale i tak w drugim miejscu niedługo pewnie stanie się coś równie strasznego do naprawy. Tak będziesz wkładał tysiąc za tysiącem, miesiąc po miesiącu, lub nie, ale przynajmniej jedną rzecz będziesz miał zrobiona porządnie ;)
Piszę ze swojego doświadczenia - "śmiejąc się przez łzy" - u mnie mimo naprawach blacharki wciąż cieknie.

Wersja średnia/minimalna - kup preparat do czyszczenia styków typu kontakt 60 i preparat do smarowania styków typu kontakt 61 oraz smar dielektryczny. Oczyść z zielonego, posmaruj konektory i napchaj do styków smaru. Jak Ci starczy chęci i czasu to poszukaj miejsca przecieku, zobacz czy nie da się zalepić czymkolwiek. Starczy na jakiś czas, zależnie od tego, jak dokładnie to zrobisz. Potem i tak pojawią się problemy w innych miejscach.

Wersja minimum/minimum - szczoteczką i jakimś pilniczkiem oczyść styki, posmaruj jakimś smarem, który masz pod ręką, byle gęstym, żeby woda go nie zmyła. Na jakiś czas starczy. Drobna uwaga - zwykły smar jeśli się zapali (obwody o dużym natężeniu) to zwęgla się i może spowodować pożar, najlepszy jest silikonowy bo nie ma w nim węgla.


oRadek LJ73 polift 1991r.


stachu_l
Posty: 416
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:54
Auto: KDJ120 AT
Kontakt:

Re: Woda na pokładzie!

Post autor: stachu_l »

A masz szyberdach? W j12 jak się zatkały kanaliki od szyberdachu to wodza spływała po obiciu słupka (w środku tak, że nie widać w kabinie) i też prosto na jakąś elektronikę - awaryjne na parkingu same się włączały i nie był to alarm.
Sprawdź te kanaliki i pewno uszczelka już za dużo puszcza.
Po tej stronie mogło by jeszcze coś z podszybia ale nie wiem jak ta z różnymi otworami w j10.
Po stronie pedału gazu to jeszcze z klimy może coś wyciekać jak się zapcha ten kanalik pod podwozie co to wszyscy życzliwi mówią w parną, letnia pogodę - proszę pana coś panu cieknie z samochodu.

Awatar użytkownika
vGreg
Posty: 942
Rejestracja: 01 gru 2011, 11:27
Auto: LJ70 z 92'
Kontakt:

Re: Woda na pokładzie!

Post autor: vGreg »

Może masz przetarcie izolacji / peszla wiązki elektrycznej na grodzi silnika i tam podcieka do wnętrza wiązki?

maak
Posty: 28
Rejestracja: 28 paź 2016, 13:14

Re: Woda na pokładzie!

Post autor: maak »

oradek pisze:
23 lis 2021, 22:15
Piszę ze swojego doświadczenia - "śmiejąc się przez łzy" - u mnie mimo naprawach blacharki wciąż cieknie.
To mnie podniosłeś na duchu :)

Bedę celował gdzieś w "wersję średnią", bo nawet nie bardzo mam komu dać ten samochód "weź i szukaj gdzie cieknie".

@ stachu_l

Szyberdachu nie mam, ale znalazłem wilgotną podsufitkę i kroplę wody w górnym rogu przedniej szyby. Stamtąd jest prosta droga w dół po słupku. Na razie napaćkałem przezroczystego sikaflexa w to miejsce wklejenia szyby i będę obserwował.

@vGreg

To jest możliwe, bo widziałem wodę na niektórych przewodach. Ciężko się tam patrzy, strasznie ciasno i ciemno. Na razie wysuszyłem wszystko webastem i może uda się zobaczyć, gdzie najpierw się moczy.

Mam jeszcze do Was pytanie, pod kątem wymiany tej białej skrzynki - czy trudno jest wyciągnąć pedał sprzęgła? Widzę tam wodzik, który wchodzi na drugą stronę, do komory silnika. Dam radę, jako "normalny leszcz" to jakoś rozkręcić i wyjąć?
sprzeglo.jpg
sprzeglo.jpg (42,19 KiB) Przejrzano 1564 razy

Awatar użytkownika
vGreg
Posty: 942
Rejestracja: 01 gru 2011, 11:27
Auto: LJ70 z 92'
Kontakt:

Re: Woda na pokładzie!

Post autor: vGreg »

Sorki z nie pomogę, nigdy nie demontowalem.

Awatar użytkownika
Roni
Posty: 58
Rejestracja: 02 wrz 2020, 20:17
Auto: HZJ105

Re: Woda na pokładzie!

Post autor: Roni »

maak pisze:
24 lis 2021, 13:00


Szyberdachu nie mam, ale znalazłem wilgotną podsufitkę i kroplę wody w górnym rogu przedniej szyby. Stamtąd jest prosta droga w dół po słupku. Na razie napaćkałem przezroczystego sikaflexa w to miejsce wklejenia szyby i będę obserwował.

Mam jeszcze do Was pytanie, pod kątem wymiany tej białej skrzynki - czy trudno jest wyciągnąć pedał sprzęgła? Widzę tam wodzik, który wchodzi na drugą stronę, do komory silnika. Dam radę, jako "normalny leszcz" to jakoś rozkręcić i wyjąć?
sprzeglo.jpg
Cześć, miałem podobny problem w 105 i u mnie stara skrzynka bezp. nadawała się do wymiany bo piny i cala reszta była zielona. Zamówiłem nowa ,ale przeciek miałem na nieszczelnej szybie ,która została wyjęta i wklejona ponownie. Sprawdź tez czy woda nie dostaje się przez otwory do mocowania relingów, które pewnie masz .A propos wyciągania skrzynki ,to u mnie bez problemu i żadnego pedała sprzęgła nie trzeba było demontować ,nie wiem jak jest w J100.

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Woda na pokładzie!

Post autor: oradek »

Gdyby komuś przyszło do głowy wyjmować szybę... Po wyjęciu szyby, nie należy być zaskoczonym gdy okaże się, że cała ramka szyby nadaje się do remontu.

Taki urok aut w naszym klimacie, że rdza jest zawsze pod każdym plastikiem i każdą gumą. Nie tylko w Toyocie.

Oczywiście można na szybę w takiej sytuacji dać więcej kleju czy silikonu.

Wszystko podobno już można odkąd mamy demokrację ;) Wklejenie szyby z powrotem "na rdzę" to na pewno będzie długotrwałe rozwiązanie problemu ;) każdy "szybki remont" to realnie 50:50 szans :) ale co to za życie bez emocji ;) Obrazek

oRadek LJ73 polift 1991r.


JamesScarborough1950
Posty: 1
Rejestracja: 26 lis 2021, 08:06
Kontakt:

Re: Woda na pokładzie!

Post autor: JamesScarborough1950 »

Ale grubsza robota Ci się trafiła. Współczuję, bo wiem, że sam bym się nie wziął za aż tak poważną rzecz. Wszystko powinno dać radę odratować, ale jak sam widzisz - dużo wysiłku i czasu to zajmie, a mam nadzieję, że nie będzie to kosztować fortuny! Trzymam kciuki za sukces!

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Woda na pokładzie!

Post autor: kylon »

Przyczyną bardzo często jest rdza pod szybą. Najczęściej pojawia się ona w wyniku nieumiejętnego wymieniania szyby czołowej. W J100 jest ona klejona i wymaga wycięcia. Bardzo często przy tej operacji uszkadzany jest lakier i nikt nie myśli o zamalowaniu pociętego lakieru. Trzeba wyciąć szybę i uzdrowić pacjenta. O ile szybę kupisz tanio w zamienniki to cztery listwy wokół szyby już nie. Tylko oryginał. Można je próbować wklejać ponownie ale to już od użytkownika zależy jak chce mieć zrobione. Zatem najpierw usuń wyciek a potem naprawiaj elektrykę.

Aby stwierdzić dokładnie źródło przecieku ustawiasz kolegę ze szłaufem i lejesz. Kolega polewa w różnych miejscach a Ty obserwujesz kiedy zaczyna się lać. Wtedy wiesz czy to szyba, szyberdach czy relingi.

maak
Posty: 28
Rejestracja: 28 paź 2016, 13:14

Re: Woda na pokładzie!

Post autor: maak »

Dzięki Panowie za porady i podzielenie się doświadczeniami. U mnie najpewniej to też była szyba.

Miałem ją wymienianą po uderzeniu kamieniem, 4 lata temu i zostały wtedy też wykonane poprawki blacharskie. Wklejałem wtedy w znanej firmie od szyb i miałem wrażenie, że robią to za szybko i niedbale (np. mimo 2 poprawek nie dali rady porządnie przykleić osłony, co zachodzi na dach). Teraz jestem parę dni po ponownym wklejeniu przez lokalnego fachowca (ta sama szyba) i znacznie lepiej to wygląda, nic nie odstaje. Oraz nie cieknie :) W międzyczasie wymieniłem też tę białą skrzynkę (faktycznie da się bez wyciągania pedału sprzęgła, ale nie jest to łatwe, oj nie!), popsikałem na wtyczki - i centralny zamek znowu działa normalnie.

Dzięki @kylon za info o listwach, muszę zatem takie zdobyć na przyszłość.

ODPOWIEDZ