Strona 5 z 9

Re: Zawieszenie hydro - co i jak

: 03 lis 2020, 21:09
autor: kylon
Jest cała procedura odpowietrzania i nie jest to wcale takie proste bo trzeba mieć specjalne urządzenie Toyoty. Nie mniej jednak można to zrobić domowymi sposobami. Długo jeździłeś bez tego przewodu? W sensie jak bardzo zapowietrzył się układ. Masz sporo zaworów i zakamarków. A stare przewody wcale nie chcą się odkręcać i zaczynają się schody.

Re: Zawieszenie hydro - co i jak

: 05 lis 2020, 07:49
autor: dziurawiec
witam, w wyniku błędu zostałem z nowym, oryginalnym przewodem doprowadzającym płyn to tylnego lewego amortyzatora. Sprzedam w dobrych piniondzach!

Re: Zawieszenie hydro - co i jak

: 05 lis 2020, 09:06
autor: tatar4
Przejechałem ok 200 metrów do garażu, ale płyn ze zbiorniczka wyciekł. Po wymianie przewodu auto podniosło się bez problemu, stoi prosto, ale zawieszenie jest twarde. Szukać nowego zestawu ale już nie hydro?

Re: Zawieszenie hydro - co i jak

: 23 lis 2020, 17:33
autor: Interceptor
Witam.
Panowie oglądałem niedawno do kupna LC 100 z hydro. Zawieszenie podnosi się i opuszcza. Jest niestety twarde. Auto skacze jak piłka (całe - kiedyś spotkałem się z przypadkiem że skakał tylko tył, ale to był inny egzemplarz) Podobnie zachowują się mercedesy z uszkodzonymi gruszkami nivo. Wyczytałem w tym wątku, że może to być to samo. Ile gruszek należy wymienić i jaki jest mniej więcej tego koszt?

Druga kwestia która mnie zastanowiła. Co może być też przyczyną, że na desce rozdzielczej nie są podświetlone informacje o aktualnej wysokości zawieszenia?

Re: Zawieszenie hydro - co i jak

: 23 lis 2020, 18:56
autor: kylon
Zupełnie się to nie opłaca. Sfery są 4. Ich wymiana to bardzo często ukręcone przewody a to już rosnące schody finansowe. Przewody montowane są bez nadwozia w fabryce. Wymiana ich z nadwoziem nie jest łatwa. Sfer na rynku jest sporo z demontażu. Nawet u nas ileś leży. Mogą też być uszkodzone zawory. Niestety 90% warsztatów naprawia to po omacku bez odpowiedniego komputera. Ciągle mam takie przypadki. Ludzie sami grzebią a potem pomocy. Na pewno naprawa tego leci w tysiące. No chyba że znowu Pan Kazio na plasterek.

Brak kontrolki oznacza że może być już jakaś rzeźba wykonana.

Re: Zawieszenie hydro - co i jak

: 23 lis 2020, 22:17
autor: Mrm
Tu są w przejrzysty sposób opisane procedury kontroli i regulacji AHC (do większości potrzebny komputer):
https://www.youtube.com/watch?v=KJx6N_g ... nel=YotaMD

Re: Zawieszenie hydro - co i jak

: 24 lis 2020, 07:41
autor: Rokfor32
Same sfery odkręca się od ich podstawy - nie ma opcji uszkodzenia przewodów. No chyba że podstawa (będąca jednocześnie elektrozaworem) też jest uszkodzona - wtedy trza odkręcić przewód, a odkręcenie samej podstawy wymaga dodatkowych stawów w ręce, u mnóstwa melisy ... :wink:

Komplet sfer mi został z ostatniej konwersji na sprężyny (został cały system AHC, bo wyciąłem wszystko, co było przykręcone do auta - chyba tylko o kompie zapomniałem). Układ działał poprawnie (jak chodzi o pracę zawiasu) - ale jak auto siegnęło 3,2T - to działać przestał ... :mrgreen:

Niemniej i tak te sfery by trzeba przeserwisować - skontrolować i ewentualnie skorygować ciśnienie przed założeniem. Po założeniu - tak jak Kylon napisał: komp serwisowy i procedura odpowietrzania, posprawdzanie odczytu z czujników wysokości. Warto też dokładnie obejrzeć tylne przewody do amortyzatorów - bez sensu cała robota, jeżeli sa skorodowane.

Re: Zawieszenie hydro - co i jak

: 24 lis 2020, 08:05
autor: kylon
No ale sama metalowa kulka raczej się nie psuje ;-). Dlatego sferę traktuję jako komplet :mrgreen:

Re: Zawieszenie hydro - co i jak

: 24 lis 2020, 08:28
autor: Rokfor32
Owszem. Właśnie ona się psuje - po to jest elementem wymiennym (i to względnie łatwo wymiennym).

To akumulator ciśnienia, czyli tak fizycznie zbiornik z membraną, napełniony sprężonym azotem. Uszkodzenie polega na utracie ciśnienia wstępnego - albo skutkiem przecieku zaworu napełniającego, albo skutkiem uszkodzenia membrany. Efektem jest właśnie utwardzenie się zawieszenia.

Zawór sterujący to osobny element - i też oczywiście może się zepsuć. Ale jeżeli nie ma podejrzeń co do jego działania - to tykanie go nie ma najmniejszego sensu.

Kojarzę że jest gdzieś w okolicach Łodzi warsztat specjalizujący se w napełnianiu tego typu zbiorników - pamiętam temat bo znajomy miał to rozeznane pod kątem citroena. Ceny były normalne, robota szybka i fachowa. Nie wiem, czy robią też te akumulatory do toyot - konstrukcja jest podobna - ale mogą być różnice w detalach, które dyskwalifikują. Trza by poszukać namiaru, i zapytać.

Re: Zawieszenie hydro - co i jak

: 24 lis 2020, 08:38
autor: Rokfor32
Tak ogólnie, w tym temacie.

Przeciek azotu ze sfer rozpoznaje się całkiem prosto.

Otóż - jeżeli wszystko jest jak trzeba - to membrana rozdziela układ olejowy od sprężonego azotu. Więc jak sie układ olejowy rozszczelni (na przykład popuszczając sferę, czy odkręcając odpowietrznik) - to ma wyciekać olej. Jeżeli wycieka emulsja - to oznacza że azot przedostał sie do układu hydraulicznego.

Co ciekawe - zawias wtedy nadal pracuje - pod warunkiem, że się właściciel nie bawi regulatorem wysokości. Azot, czy to w postaci jednego wielkiego bąbla oddzielonego membraną - czy to w postaci miliona bąbelków w oleju - nadal robi to co ma robić - zmienia objętość wraz z praca zawiasu. A że układ jest szczelny - to działa tak czy inaczej.

Przestaje, gdy user zaczyna się bawić regulatorem. Wówczas część oleju wraca do zbiornika wyrównawczego - wraz z bąblami azotu. W ten sposób po czasie (kilkunastu czy kilkudziesięciu zmianach wysokości auta) azot z oleju ucieknie całkiem, i w układzie zostanie sam olej. Olej - jak wiadomo - się słabo spręża :wink:

Re: Zawieszenie hydro - co i jak

: 13 gru 2020, 18:39
autor: Interceptor
Panowie. dzięki za wyczerpującą odpowiedź.

Wczoraj oglądałem kolejną. Także podnosiła się i opuszczała, przy czym po zjechaniu w dół przez chwilę nie chciała wstać. Jeżeli chodzi o amortyzację to nie było piłki (więc niby ok) ale nie było też charakterystycznego dla tego auta bujania (comfort i sport sprawdzony) i były wyczuwalne dziury. Pamiętam jeden oglądany egzemplarz w którym komfort był niesamowity,jadąc po dziurawej polnej drodze nie wiedziałem, że tam są dziury. i teraz nie wiem który egzemplarz zachowywał się poprawnie.

Czy może być tak, że w miarę jak ucieka azot to auto stopniowo się utwardza? Czy może każdy egzemplarz ma inną specyfikację (np inne sprężyny) i inaczej się zachowuje?

Re: Zawieszenie hydro - co i jak

: 13 gru 2020, 19:46
autor: Rokfor32
Interceptor pisze:
13 gru 2020, 18:39
Czy może być tak, że w miarę jak ucieka azot to auto stopniowo się utwardza?
Właśnie tak się to odbywa.

Re: Zawieszenie hydro - co i jak

: 14 gru 2020, 16:13
autor: aadamuss
Pytanie przy okazji: czy na normalnym zawieszeniu można uzyskać taki sam lub wiekszy komfort jazdy ? Nie chodzi mi o kompromis prowadzenie/komfort - tylko komfort, prowadzenie i tak jest słabe :-)

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka


Re: Zawieszenie hydro - co i jak

: 15 gru 2020, 19:34
autor: MIKOLAJTLC100
Jak by ktoś chciał to właśnie wymontowałem z 100 z 2006 roku całe zawieszenie hydrauliczne i mogę sprzedać w całości lub na części

Re: Zawieszenie hydro - co i jak

: 17 mar 2021, 17:01
autor: oradek
Może komuś się przyda:

https://youtu.be/0EStqZgmoCk

o.Radek LJ73 1991