Gasnący 5VZ-FE
Moderator: luk4s7
Gasnący 5VZ-FE
Hej fellas,
Mam LC VZJ 95 + LPG. Trawi mnie mały problem.
Otóz czasem zimny silnik zapala ale tli się na małych obrotach (300-400) i gaśnie, innym razem odpala na 1500 obrotów i dopiero po właczeniu biegu idzie na prawidłowe obroty.Innym razem odpala OK.
Czasem po dłuższej jeździe też potrafi nie odpalić. Ot tak.
Auto niedawno kupione, świece, filtry, kable zmienione.
Podejrzewam, ze trzeba sprawdzić zawory i/lub je wyregulować. Macie jakieś alternatywne wyjasnienie co do tego??
Znacie moze kogoś w 3mieście, kto robi solidnie silniki toyoty bez tzw.rzeźby. O ASO wiem )
Mam LC VZJ 95 + LPG. Trawi mnie mały problem.
Otóz czasem zimny silnik zapala ale tli się na małych obrotach (300-400) i gaśnie, innym razem odpala na 1500 obrotów i dopiero po właczeniu biegu idzie na prawidłowe obroty.Innym razem odpala OK.
Czasem po dłuższej jeździe też potrafi nie odpalić. Ot tak.
Auto niedawno kupione, świece, filtry, kable zmienione.
Podejrzewam, ze trzeba sprawdzić zawory i/lub je wyregulować. Macie jakieś alternatywne wyjasnienie co do tego??
Znacie moze kogoś w 3mieście, kto robi solidnie silniki toyoty bez tzw.rzeźby. O ASO wiem )
Re: Gasnący 5VZ-FE
Masz zagazowanego?
Re: Gasnący 5VZ-FE
@Kylon - jakby Ci to powiedzieć żeby Cie nie urazić?.... chyba maArt pisze: Mam LC VZJ 95 + LPG.
Re: Gasnący 5VZ-FE
Kruca bomba. Niedoczytałem No to wszystko jasne. Toyota nie lubi gazu i to nie jest widzimisie tylko sprawdzona sprawa. Wszystko jeszcze zależy od rodzaju instalacji. Znam wiele osób, które się poddawało i wyrzucało z Toyek gaz. Mechanicy mówili, że to gaz a gazownicy, że mechanika. Często gaz masakruje przepływomierz.
Re: Gasnący 5VZ-FE
a czy ta praca to na benzynie czy na lpg ?? jeżeli lpg to duże szanse jak kylones gadał przepływomierz. opcja nr2 sonda lambda wariuje.... jak na benzynie źle chodzi to może być wiel rzeczy... ale rzeczywiście toyka jakoś gaz mało lubi
Re: Gasnący 5VZ-FE
Dzieki za info.Odpalam zawsze na benzynie, wiec tam musi się kryć problem. Instalacja jest z mikserem, ale nic nie strzela i chodzi dobrze, lecz ze spadkiem mocy.
Z tym gazem to widomo że jest "szkoła warszawska i szkoła lwowska" . Jedni mówią że szkodzi, drudzy ,ze nie. Ponoć dużym niewysilonym silnikom nie szkodzi.Jak odpali to jedzie bez gadania, do końca baku. Z tym odpalaniem to nie znalazłem jakiejś specjalnej reguły - moze wieć jakiś przypadkowy sygnał z czujnika i zapłon się gubi.
Z tym gazem to widomo że jest "szkoła warszawska i szkoła lwowska" . Jedni mówią że szkodzi, drudzy ,ze nie. Ponoć dużym niewysilonym silnikom nie szkodzi.Jak odpali to jedzie bez gadania, do końca baku. Z tym odpalaniem to nie znalazłem jakiejś specjalnej reguły - moze wieć jakiś przypadkowy sygnał z czujnika i zapłon się gubi.
Re: Gasnący 5VZ-FE
Z tymi szkołami nie jest tak do końca. Zazwyczaj zwolennikami są Ci którzy takie instalacje montują lub sprzedają. Ja od wielu lat słyszę niezmiennie podobną teorię, iż Toyota gazu nie lubi. Nawet jest kilka osób wśród mechaników Toyoty, którzy to potwierdzają. Na innym forum również doradca serwisowy tejże marki podzielał tą teorię i wspominał o wymianach głowicy spowodowanych uszkodzeniami od gazu. Gaz jest bardziej suchy od paliwa stąd w najnowszych systemach jest już wtrysk specjalnego oleju. Silnik na gazie ma mniejszą żywotność a skoro jest wyczuwalny spadek mocy to można wnioskować, że parametry pracy się zmieniają.
Re: Gasnący 5VZ-FE
Mniejsza moc to efekt starej instalacji. Wtrysk to inna sprawa - lepsze dawkowanie gazu itd.
Co do awarii głowic to zapewne efekt notorycznego olewania regulacji zaworów i ich stopniowe wypalanie z przyległościami, dlatego wykonam wpierw ten zabieg dla higieny technicznej Póżniej sprawdzę sondy i przepływomierz, jak radzicie.
Mechanicy z ASO to jak wiem z doświadczenia specjaliści od wymiany czegokolwiek, jak coś sprawia wrażenie popsutego lub mniej sprawnego. Czasami trzeba pokombinować w rozasadnych granicach, nie mylac tego pojęcia z warsztatową kaskaderka
Cóż, sprawdzę na sobie jak jest z tym gazem Jak będzie słabo, to przy takim spalaniu jak ma LC i relacjach cen paliw (benzyny i LPG) - po prostu wyremontuję sobie głowicę i jeszcze zostanie oszczedności.Inny wariant to nowa instalacja wtryskowa.
Co do awarii głowic to zapewne efekt notorycznego olewania regulacji zaworów i ich stopniowe wypalanie z przyległościami, dlatego wykonam wpierw ten zabieg dla higieny technicznej Póżniej sprawdzę sondy i przepływomierz, jak radzicie.
Mechanicy z ASO to jak wiem z doświadczenia specjaliści od wymiany czegokolwiek, jak coś sprawia wrażenie popsutego lub mniej sprawnego. Czasami trzeba pokombinować w rozasadnych granicach, nie mylac tego pojęcia z warsztatową kaskaderka
Cóż, sprawdzę na sobie jak jest z tym gazem Jak będzie słabo, to przy takim spalaniu jak ma LC i relacjach cen paliw (benzyny i LPG) - po prostu wyremontuję sobie głowicę i jeszcze zostanie oszczedności.Inny wariant to nowa instalacja wtryskowa.
Re: Gasnący 5VZ-FE
Ok. Daj znać jak Ci pójdzie. Będzie to fajna informacja dla potomnych czytających to forum.
Re: Gasnący 5VZ-FE
Jak tylko operacja się powiedzie to zrelacjonuje. Czas na benzynową frakcję na forum
Pozostaje jeszcze pytanie czy ktos z Was zna jakiś porządny warsztat w Trójmieście, który zajmuję się toyotami? Kontrola/naprawa w tzw. stodole moze nie dostarczyć miarodajnych wyników do zrelacjonowania
Pozostaje jeszcze pytanie czy ktos z Was zna jakiś porządny warsztat w Trójmieście, który zajmuję się toyotami? Kontrola/naprawa w tzw. stodole moze nie dostarczyć miarodajnych wyników do zrelacjonowania
Re: Gasnący 5VZ-FE
trasek
Re: Gasnący 5VZ-FE
Art tak tylko dla porządku poprosili byśmy o wpis: http://www.tlc.org.pl/viewtopic.php?f=5&t=24
Re: Gasnący 5VZ-FE
Jako ,ze miałem zdać relację z naprawy, wiec oto i jestem.
Okazało się, ze wydech miał dziurę. Wynik jak pisałem - nierówna praca i gasniecie, ale za to jaki dzwięk wydechu .Na gazie za to latał jak złoto. Po jakimś czasie ujawniła się kontrolka check engine. Ten rocznik nie ma OBD, wiec dupa. Pozostało liczyć kody błędów lub skombinowac tester toyoty. Chłopaki od Traska (gdańsk) dali radę - skombinowali człowieka z toyoty, wyeliminowali lewe powietrze i chodzi jak złoto. Teraz V6 jest na prawde ciche i chodzi równo.
Okazało się, ze wydech miał dziurę. Wynik jak pisałem - nierówna praca i gasniecie, ale za to jaki dzwięk wydechu .Na gazie za to latał jak złoto. Po jakimś czasie ujawniła się kontrolka check engine. Ten rocznik nie ma OBD, wiec dupa. Pozostało liczyć kody błędów lub skombinowac tester toyoty. Chłopaki od Traska (gdańsk) dali radę - skombinowali człowieka z toyoty, wyeliminowali lewe powietrze i chodzi jak złoto. Teraz V6 jest na prawde ciche i chodzi równo.
Re: Gasnący 5VZ-FE
Wszystkiego najlepszego !!! Jednak pamiętaj kolego "na gazie" to jest dobrze , ale w nowy rok .
Re: Gasnący 5VZ-FE
Kiedyś wszystkie samochody będą na gaz - zapewne nie LPG, ale ziemny