montaz oryginalnych poszerzen nadkola
Moderator: luk4s7
montaz oryginalnych poszerzen nadkola
Witam,
otóz mam następujacy problem - nie potrafie zamontowac tego plastikowego poszerzenia nadkola (chodzi mi o te plastiki zewnetrzne - "listwy" na blotniku:)
Rozebralem - kupilem spinki te niebieskie i nic - nie moglem wszystkich jednoczesnie wbic w swoje miejsca, odpadaly,
nie chciały sie trzymac. Jak zamontowac to oryginalne plastikowe nadkole tylnie od strony kierowcy?
Co robie żle? Bardzo prosze o lapologiczny opis montazu tej czesci. I jeszcze jedno - gdzie mozna dostac oprocz ASSO
plastikowa uszczelke ktora łączy w/w nadkole z kasta?
pozdrawiam,
Bartosz Krupka
otóz mam następujacy problem - nie potrafie zamontowac tego plastikowego poszerzenia nadkola (chodzi mi o te plastiki zewnetrzne - "listwy" na blotniku:)
Rozebralem - kupilem spinki te niebieskie i nic - nie moglem wszystkich jednoczesnie wbic w swoje miejsca, odpadaly,
nie chciały sie trzymac. Jak zamontowac to oryginalne plastikowe nadkole tylnie od strony kierowcy?
Co robie żle? Bardzo prosze o lapologiczny opis montazu tej czesci. I jeszcze jedno - gdzie mozna dostac oprocz ASSO
plastikowa uszczelke ktora łączy w/w nadkole z kasta?
pozdrawiam,
Bartosz Krupka
Re: montaz oryginalnych poszerzen nadkola
samochód to j95 rok produkcji grudzsien 1998
Re: montaz oryginalnych poszerzen nadkola
Uszczelka raczej tylko w ASO bo jest z klejem. Możesz próbować czegoś używanego i kleju montażowego. Jak otwory są wyrobione to kupowanie nowych spinek nic nie pomoże. kolorów spinek jest kilka i po kolorach rozpoznaje się ich umiejscowienie.
Re: montaz oryginalnych poszerzen nadkola
co mam w takim razie zrobic? Chwilowo udalo mi sie przytrzymac ten plastik klejem ogolnomontazowym:)
(w 3 miejscach punktowo - mysle, ze latwo bedzie wrocic do oryginalu)
Myśle,. ze te plastiki to $#%^%$$^ tylko zlobia lakier) Szczeliny mam jeszcze "ciasne" wpychalem je z wielkim trudem.
Drazni mnie to, tym bardziej, ze mam auto bezwypadkowe (sprawdzali w serwisie toyoty i ja sprawdzalem czujnikiem)
- patrze lozny plastik, zdejmuje - i widze montaz na jakies zalosne, jednorazowe spinki, miejsce laczenia plastik/kasta
z sladami ocierania. No ale reszta super:)
(w 3 miejscach punktowo - mysle, ze latwo bedzie wrocic do oryginalu)
Myśle,. ze te plastiki to $#%^%$$^ tylko zlobia lakier) Szczeliny mam jeszcze "ciasne" wpychalem je z wielkim trudem.
Drazni mnie to, tym bardziej, ze mam auto bezwypadkowe (sprawdzali w serwisie toyoty i ja sprawdzalem czujnikiem)
- patrze lozny plastik, zdejmuje - i widze montaz na jakies zalosne, jednorazowe spinki, miejsce laczenia plastik/kasta
z sladami ocierania. No ale reszta super:)
Re: montaz oryginalnych poszerzen nadkola
Może masz wyrobione otwory w nadkolach a nie w błotniku.
Re: montaz oryginalnych poszerzen nadkola
wlasnie o to chodzi, ze spinki ciezko sie wpycha w zaczep od tego plastiku i od strony metalu tez ladnie trzymaly.
Problem w tym ze przez ciasnote nie chcialy wchodzic w swoje otwory. Moze spowodowane jest to tym, ze oryginalne
spinki sa koloru bialego a te nieoryginalne niebieskie. Slyszalem, ze sa 2 typy spinek,
moze te moje byly niedobre i dlatego silowo nie dalo wsie ich wmontowac?
Prientujecie sie, gdzie w Poznaniu lub okolicy jest ktos kto moglby sie tym zajac w sposob profesjonalny?
Problem w tym ze przez ciasnote nie chcialy wchodzic w swoje otwory. Moze spowodowane jest to tym, ze oryginalne
spinki sa koloru bialego a te nieoryginalne niebieskie. Slyszalem, ze sa 2 typy spinek,
moze te moje byly niedobre i dlatego silowo nie dalo wsie ich wmontowac?
Prientujecie sie, gdzie w Poznaniu lub okolicy jest ktos kto moglby sie tym zajac w sposob profesjonalny?
Re: montaz oryginalnych poszerzen nadkola
Wiem że dawno to było, ale udało ci się rozwiązać ten problem?prokuna pisze: ↑06 sie 2011, 10:51wlasnie o to chodzi, ze spinki ciezko sie wpycha w zaczep od tego plastiku i od strony metalu tez ladnie trzymaly.
Problem w tym ze przez ciasnote nie chcialy wchodzic w swoje otwory. Moze spowodowane jest to tym, ze oryginalne
spinki sa koloru bialego a te nieoryginalne niebieskie. Slyszalem, ze sa 2 typy spinek,
moze te moje byly niedobre i dlatego silowo nie dalo wsie ich wmontowac?
Prientujecie sie, gdzie w Poznaniu lub okolicy jest ktos kto moglby sie tym zajac w sposob profesjonalny?
Re: montaz oryginalnych poszerzen nadkola
raczej nie, też widziałem że napisał tylko w tym temacie. ale może akurat dostanie maila i sobie przypomni o forum?
- Jake
- Moderator
- Posty: 2369
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: montaz oryginalnych poszerzen nadkola
Po 11 latach?
Re: montaz oryginalnych poszerzen nadkola
w cuda nie wierzysz?