Strona 11 z 12

Re: J9 - okiem użytkownika

: 28 mar 2022, 20:29
autor: rav13
Po kilku miesiącach niezbyt udanej współpracy sprzedałem moją J9. Straciłem kilka tysięcy, ale jestem bogatszy o wiedzę, której wcześniej nie miałem. Jeśli nie ma się kasy na auto w fajnym stanie, to lepiej odpuścić. Szkoda pieniędzy, czasu i nerwów na reanimowanie zaniedbanego egzemplarza. Pozdrawiam.

Re: J9 - okiem użytkownika

: 28 mar 2022, 21:10
autor: luk4s7
rav13 pisze:Po kilku miesiącach niezbyt udanej współpracy sprzedałem moją J9. Straciłem kilka tysięcy, ale jestem bogatszy o wiedzę, której wcześniej nie miałem. Jeśli nie ma się kasy na auto w fajnym stanie, to lepiej odpuścić. Szkoda pieniędzy, czasu i nerwów na reanimowanie zaniedbanego egzemplarza. Pozdrawiam.
Podpisuję się pod tym również choć… Nie wszystko da się jednak przeliczyć na pieniądze. Takie doświadczenie warto potraktować jako życiową, szeroko pojętą lekcję - mechaniki samochodowej, cierpliwości, pokory, słuchania, czytania ze zrozumieniem, uczenia na cudzych błędach i wreszcie jako okazja do poznania wielu świetnych ludzi jak i nawiązania przyjaźni na lata, a może wręcz na całe życie. Czasem więc te kilka tysi to nic, drobnostka, rzekłbym wręcz - taniocha!Obrazek

Re: J9 - okiem użytkownika

: 29 mar 2022, 10:29
autor: stasik
Moja była zadbana (i dalej jest :-) ale i tak wpierniczyłem w nią przez 6,5 roku ze 30 kPLN. I tak wyszło taniej niż kupno samochodu o dekadę młodszego i też nie bezawaryjnego. A że przy okazji numer mojego mechanika wskoczył mi do najczęściej wybieranych, to tylko czysty zysk, bo Rajmund jest świetnym facetem :-) Luk4s7, masz rację :-) Przy okazji zwiększyły się moje pokłady pokory, cierpliwości i pogody ducha :-)

Może właśnie dlatego ten samochód jest tak drogi memu sercu? :-D

Re: J9 - okiem użytkownika

: 29 mar 2022, 11:05
autor: Tomek92
Tylko 30k? To chyba jeszcze połowa rzeczy nie działa ;) Ja na swoją wydałem po zakupie 62k, ale w tym są też modyfikacje - spojrzę potem na spokojnie i zobaczę ile z tego stanowił serwis.

Re: J9 - okiem użytkownika

: 29 mar 2022, 11:58
autor: zombi
Mi lekarz zabronił liczyć ile wrzuciłem w lc. Ale myślę że nadmierne koszty to przypadłość terenówek bez względu na model. Teraz kupiłem t4 syncro, bo będę w końcu tanio. No pierwsze lifty i pierdółki rozwiały moje marzenia o taniości :lol:

Re: J9 - okiem użytkownika

: 29 mar 2022, 12:19
autor: stasik
Tomek92 pisze:
29 mar 2022, 11:05
Tylko 30k? To chyba jeszcze połowa rzeczy nie działa ;) Ja na swoją wydałem po zakupie 62k, ale w tym są też modyfikacje - spojrzę potem na spokojnie i zobaczę ile z tego stanowił serwis.
Nie no, teraz wszystko działa. A dokładniej wszystko co naprawdę potrzebne ;-)
Tylne przeciwmgielne nie działa, być może blacharz dziabnął wiązkę wstawiając rynnę w miejsce zgnitych progów. Na to nie mam siły, ale to światełko w ogóle nie powinno być montowane w samochodach - 99,9% przypadków jego użycia jest niezasadne ;-) No i szyberdach czasem musi się namyślić czy się zamknąć po odsunięciu, ale w zasadzie go nie używam.
Modyfikacji było mało i tylko te podstawowe, żadnych zabudów, bagażników dachowych, wyrzutni konfetti, kostkarek do lodu itd. Tylko zderzak, progi, snorkel, ale to nie wchodzi w budżet napraw.

Re: J9 - okiem użytkownika

: 29 mar 2022, 13:02
autor: luk4s7
zombi pisze:Mi lekarz zabronił liczyć ile wrzuciłem w lc.
O to to to właśnie! Coś mi mówi że chodzimy do tego samego!
Nie będę wracał do kwot jakie wsiąkły w moją J9 ale na pewno nie było mało. Okazuje się że dużo taniej wyszła mnie nowa 150’tka którą jeździłem 3 lata i sprzedałem z konieczności za niewiele mniej niż kupiłem.
Wniosek więc bardzo prosty - tanie auta są dużo droższe niż drogie! Obrazek

Re: J9 - okiem użytkownika

: 29 mar 2022, 13:23
autor: Tomek92
luk4s7 pisze:
29 mar 2022, 13:02
Wniosek więc bardzo prosty - tanie auta są dużo droższe niż drogie! Obrazek
Też mam taką refleksję... Łącznie na auto wydałem ponad 100k, a mam 21-letniego, nieekologicznego złomka i teraz myślę sobie, że trzeba było jednak w leasing wziąć np. nowego lub prawie nowego Hiluxa/Wranglera/coś innego... ;) Byłoby trochę drożej, ale jednak byłoby to nowe auto ze wszystkimi tego plusami. Choć zasadniczą wadą byłby brak klimatu auta z lat 90' ;-)

Re: J9 - okiem użytkownika

: 29 mar 2022, 14:17
autor: stasik
Na samochód nowy lub prawie nowy zwyczajnie mnie nie stać, ale mając 21-letniego nieekologicznego i nietaniego w utrzymaniu złomka mogę spokojnie twierdzić, że to mój świadomy wybór ze względu na klimat retro :-D :-D :-D :-D Aczkolwiek tak na poważnie, lubię ten klimat. Przynajmniej ten złomek nie udaje, że jest mądrzejszy niż ja, nic mi nie piszczy (poza sygnalizacją włączonych świateł) nie szarpie za kierownicę kiedy najadę na linię środkową (jak w służbowym "Jeepie" Renegade), nie staje dęba przed podnoszącym się szlabanem, w który bym nie uderzył (jak służbowe Volvo z poprzedniej firmy) itd.. Pozwala mi robić to co robię, bo robię to świadomie, w konkretnym celu i mając na uwadze wszelkie tego konsekwencje.

A co do lekarza - tak, mi też zakazał myśleć o kosztach. Ale moja żona go nie słucha :-P

Re: J9 - okiem użytkownika

: 31 mar 2022, 18:07
autor: aadamuss
Aż mi lepiej jak czytam o takich wydatkach na samochód. Ogolnie to u większości auto pali 4.5 litra ropy i nikt nic nie robi :-)

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka



Re: J9 - okiem użytkownika

: 31 mar 2022, 20:51
autor: luk4s7
aadamuss pisze:Aż mi lepiej jak czytam o takich wydatkach na samochód. Ogolnie to u większości auto pali 4.5 litra ropy i nikt nic nie robi :-)
To się zgadza - Corolla Hybrid pali mniej więcej tyle i nic się nie robi. Cóż, to jednak auto mojej żony i ona tak postrzega świat. Nie mówcie jej że jest inaczej Obrazek

Re: J9 - okiem użytkownika

: 01 kwie 2022, 08:56
autor: stasik
Corolla Hybrid w wieku lat 21 w ogóle nie będzie jeździć :mrgreen:

A wracając do J9, sprawa jest prosta. Pali jedno ocynkowane wiadro ropy na 100 km; absolutnie nic się nie psuje, co najwyżej ulega naturalnemu zużyciu, ewentualnie ulega negatywnej weryfikacji lub było niepotrzebne :-D

Re: J9 - okiem użytkownika

: 01 kwie 2022, 21:40
autor: carinus
Układy hybrydowe toyoty przeżyją nasze złomki z zapasem. Sam mam na razie nakręcone 13-letnią hybrydą 440kkm i oznak zmęczenia nie widać. Jak myślę o cenach paliwa to nachodzą mnie myśli, żeby dokupić jakieś pędzidło czysto elektryczne do kręcenia sie w koło komina. Prąd mam swój z PV więc paliwo będzie. Trzeba się jakoś ratować żeby starczyło na diesla do terenówek.

Re: J9 - okiem użytkownika

: 03 kwie 2022, 09:39
autor: sebastian44
Dokładnie w hybrydach na taksówkach przebieg ponad 400k to standard. Wiec to że terenówki sa takie super trwałe a hybrydy to jednorazówki to niestety opinia bez pojecia.

Re: J9 - okiem użytkownika

: 03 kwie 2022, 21:25
autor: stasik
Oczywiście można też przywołać przykłady diesli z przebiegami rzędu 2 mln km.
Aczkolwiek gdyby nie dziadostwo zwane bateriami byłbym absolutnym zwolennikiem elektryfikacji motoryzacji :-)