To moze ja tez sie troche powymądrzam
(Czesc sie powtorzy po kolegach i bedzie troche oczywistosci i tez moge sie mylic)
1. Naped kolejno przenosi sie tak: silnik,sprzeglo skrzynia,reduktor (zawsze sie kreci), dyfer centralny,waly przedni i tylni,dyfer (przód, tyl), polosie.
2. W jezdzie po szosie /nic nie zapiete/ reduktor ma przełozenie powiedzmy 1:1, wszystkie trzy dyfry sa luzne (czyli ich wyjscia = waly lub polosie mogą sie kręcić niezależnie) - efekt kazde kolo moze sie krecic jak chce, jesli masa i przyczepność są rowno rozlozone to mamy rowny naped na wszystkie kola. Wada jest taka ze caly moment pojdzie na kolo ktore pierwsze zerwie przyczepnosc.
3. Pierwszym krokiem zapinania jest przesunięcie wajchy - tej malej - z H na HL /chyba, napewno jeden zabek do przodu/. robiąc to blokujemy centralny dyfer, ale reduktor nadal jest - powiedzmy 1:1-. Efekt jest taki ze co by sie nie dzialo to /dopóki cos nie pęknie - np na asfalcie:) / waly przedni i tylni ZAWSZE ruszaja sie tak samo. Czyli mamy 50/50 przod/tyl. Efekt terenowy jest taki ze na pewno mamy naped na co najmniej jedno kolo z przodu i jedno z tylu (bo dyfry przedni i tylni nadal sa rozpiete). Na desce pojawia sie zolte swiatelko centralnego dyfra
4. Kombinując dalej mozemy potocznie mowiac "wlączyć reduktor" -przypominan ze on pracuje caly czas. Ta wlaczenie polega na zmianie jego przlozenia z "powiedzmy 1:1" na np. "powiedzmy 1:3". (trzeba sie zatrzymac, albo go zmielisz) W tym polozeniu zawsze centralny dyfer jest "zapiety" Efekt to zmiana stosunku obrotu silnika do obrotów kol tzn na jeden obrot kola mozesz dostarczyc wiecej momentu i mocy.Nadal tez masz gwarancie napedu na dwa kola (jedno z przodu i jedno z tylu).
5. Wiekszosc 90 ma blokade tylnego mastu. Jej zalacznie mozliwe jest tylko bedąc "na reduktorze" (mozna to zmienic ale po co). Blokada zapina tylny dyfer powodujac ze jesli zakreci sie tylny wal to masz gwarancje ze zakreca sie - TAK SAMO - oba tylne kola. poniewaz masz tez zapiety centralny dyfer /w tym polozeniu wajchy/ to w sumie masz gwarancje na jedno kolo przednie i oba tylne. Poniewaz samochod nie moze stac na jednym kole (ktores z przednich mogloby sie zakrecic niezaleznie) to jak masz trakcje to na pewno samochod pojedzie.
Lampki:
Co sie dzieje widzisz po zachowaniu lampek na desce:
zolta - z mostami i krzyzykiem na srodku pokazuje zachowanie centralnego dyfra
podobna czerwona - z krzyzykiem z tylu - odpowiedni tylnego dyfra.
Nalezy jednak pamietac ze:
- blokady sa elektryczne i dzialaja tak ze silniczek elektryczny napina sprezyne ktora probuje "wstrzecic" bolec w dyfer. Aby to sie stalo musi - przy napieciu sprezyny - trafic w odpowiednie ustawienie dyfra - musi otworzyc sie "dziura" na bolec.
Dlatego tez lampki mrugają jesli polozenie galki reduktora czy przycisku tylnej blokada sa na "zapiecie", ale bolec jeszcze nie wskoczyl. Potwierdzeniem ZAPIECIA blokady jest STALE swiecenie odpowiedniej lampki.
Tak samo w druga strone. W momencie kiedy zmienisz na "rozepnij" nic sie nie stanie dopóki bolec nie bedzie mial szans "wyjscia" z dyfra. Co oznacza ze lamka moze zgasnać nawet po kilku sekundach, a jak napedy sa mocno napiete to i pozniej.
Lampa ABS zapala sie wtedy gy zostaje wylaczony ABS /na reduktorze, z blokada tylu/
I jeszcze jedna uwaga przez 5 lat uzywania samochodu nigdy nie mialem problemu z poprawnym sygnalizowanie stanu blokad przez lampki. Ale do czasu - ostatnio przjechalem 300 km po asfalcie z niby wylaczonymi dyframi, ale jednak zapietymi - efekt to zrypane opony. Teraz ZAWSZE sprawdzam jak zachowuje sie samochod po zjechaniu na twarde.
Uwaga druga: Zapinanie blokad powoduje ze samochod bardziej sie slizga, pamietaj o tym na lodzie, sniegu i blocie - np. zjezdzajac z gory lepiej jest jechac bez blokad zeby samochod sie nie slizgal i zeby miec nad nim lepsza kontrole. Jak wjeżdżasz to raczej nalezy je zapinac
Uwaga trzecia: Zawsze daj szanse na wstrzelenie sie bolcowi.Tzn dopóki lampki migaja lekko dodawaj gazu, a jak nie chca zapalic sie na stale to pojedz zygzakiem (moze byc tak ze masz pecha i akurat bolec nie moze trafic w dziury - trzeb wtedy zmienic stosunek obrotow walow (dyfer centralny) lub kol dyfer (tylni)). Jesli wyobrazisz sobie sytuacje tzw "wykrzyzu" = np. przejezdzajac przez row pod katem 45st. - zawisles w takiej pozycji ze samochod stoi na dwoch kolach po przekatnej a dwa pozostale wisza w powietrzu to staraj sie zapinac blokady bardzo delikatnie, jesli dalbys duzo gazu z puszczonym sprzeglem i w tym momencie bolec sie wstrzeli to na caly naped pojdzie potezne uderzenie i mozesz cos urwac - blokad trzeba uzywac z glowa !!!
Ale sie rozpisalem ....