Jak do tej pory było to nasze pierwsze spotkanie off-road w Oscadnicy w kameralnym gronie , Toyota była reprezentowana przez 4R która w miarę do końca trzymała fason i przejechała tam gdzie krótki Patrol. Poddaliśmy się w miescu widocznym na załączonej mapce przy Polskiej granicy , na prawo i lewo wykarczowany las, a droga w jednym miejscu z takimi dołami że Patrol miał problem przedrzeć się w tym miejscu . Dzień wcześniej w tym samym miejscu inny patrol musiał korzystać z wyciągarki . Pogoda była piękna dla miłośników błota i niestety zdjęć jest mało , miejscami lało jak z cebra. http://pl.wikiloc.com/wikiloc/view.do?id=1731202" onclick="window.open(this.href);return false;
Jak pokazuje moje ostatnie doświadczenie , mała piła motorowa musi być obowiązkowym wyposażeniem . W pewnym miejscu w poprzek naszego szlaku leżały trzy buczki i trzeba je było przenieść , dobrze że piła była. Ujawniła się też następna zaleta 4R , sparawdziłem w dowodzie , masa własna to 1920 kg co bardzo pomaga w zróżnicowanym terenie.
próba zrobienia zdjęć w miejscu gdzie disco było ciągniete, skończyła się na początku spadnięciem ze stoku do i leżeniem głową w dół z aparatem w powietrzu aby mu się krzywda nie stała. Później małżonka zmuszona do robienia fotek zaliczyła glebę z aparatem w błocie. Wybrałem 4 , domki ze względu na piękne miejsce i humor ich właścicieli (domków jest 4 lub 5 ) którzy założyli sobie królestwo i każdy został grafem.
Na tym zdjęciu jest widok z tarasu chaty między innymi na stok gdzie się jeździ na nartach, poprzedniego dnia 4R bez problemu zjechał po stromym stoku widocznym w środkowej części zdjęcia u podnóża mgły ,taka rudawa plama
Tutaj nasz samochód przed wjazdem na kamienie , proszę porównać jak czysty jest samochód w stosunku do Patrola czy Disco
PozdrawiaM Marek
Oraz z kalejdoskop z różnych czasów ale miejsce to samo
Zasadniczo to będąc tam dużo chodzimy i czerpiemy z tego przyjemność. Bywa tam bardzo ładnie. Czasem mamy na chacie grupę słowaków którzy potrafią zrobić pyszny gulasz z dziczyzny lub przywożą zapeklowane mięso, ale na to trzeba trafić. Kilka zdjęć z tego rejonu
schronisko na Wielkiej Raczy
Na Dedowce są sanki
\
Tegoroczne
W tym roku po raz pierwszy spędziliśmy w Oscadnicy Sylwestra
Faktem jest że gospodarki leśnej nie rozumiem , ale widocznie mają swoje powody , może obsadzą wszystko bukiem później. Jest dużo łysych miejsc ale coś tam jeszcze rośnie
PozdrawiaMy
P.S. Pewnie z początkiem lutego znowu się tam wybierzemy , tym razem mam nadzieję że będę miał narty do podchodzenia a nie tylko rakiety
Wycieczki koło komina
Moderator: luk4s7
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: Wycieczki koło komina
My też . Miejsce przeurocze. Widoki super. Podjazd do domku i zjazd w dół, mimo iż nie było śniegu, wywoływał za każdym razem dreszczyk. Tereny na spacery bardzo fajne, a z tego co Marek pokazał na zdjęciach, to pojeździć też jest gdzie. Przy okazji jeszcze raz dziękujemy za zaproszenie, gościnę i Towarzystwo.consigliero pisze:
W tym roku po raz pierwszy spędziliśmy w Oscadnicy Sylwestra.
BTW. Sylwester na Słowacji ze śpiewającymi i grającymi na gitarze i skrzypcach Czechami - bezcenny .