Norwegia 2012 by Fobos
Moderator: luk4s7
Re: Norwegia 2012 by Fobos
Super relacja;)) Norwegia to piękny kraj w 99r przejechałem traskę Oslo-Kristiansand-Stavanger-Bergen-Alesund -Kristiansund-Trondhaim - Mo i Rana -Koło Podbiegunowe- Lillehamer-Oslo. W następnym roku chcę przyatakować podobną trasę ale aż do Narviku. Piorunujące wrażenie robi Atlanterhavsveien - autostrada nad Atlantykiem
Re: Norwegia 2012 by Fobos
Dziękuję za przychylną opinię o relacji
Atlanticroad miałem w planach, ale w 3 dni nie było szans dojechać. Podobnie zresztą jak na drogę trolli, lodowce i w parę innych fajnych miejsc. Może jak byśmy zaczęli ze Stavanger, ale z Łodzi na razie latają tylko do Oslo Rygge.
Do Norwegii będę chciał wrócić, ale tym razem własnym samochodem, by nie na wariata, a w spokoju kontemplować widoki.
Atlanticroad miałem w planach, ale w 3 dni nie było szans dojechać. Podobnie zresztą jak na drogę trolli, lodowce i w parę innych fajnych miejsc. Może jak byśmy zaczęli ze Stavanger, ale z Łodzi na razie latają tylko do Oslo Rygge.
Do Norwegii będę chciał wrócić, ale tym razem własnym samochodem, by nie na wariata, a w spokoju kontemplować widoki.
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2518
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: Norwegia 2012 by Fobos
fobos w jakim budżecie się zamknąłeś ze wszystkim
Re: Norwegia 2012 by Fobos
Wszystko na 4 osoby. A więc
Samolot ok 500 zł
Samochód z ubezpieczeniem i opłatami drogowymi ok. 800 zł
Promy - każdy ok. 100 zł czyli razem 500 zł
Paliwo ok. 700 zł
Na jedzenie i inne pierdoły też pewnie z 500 zł poszło.
Czyli razem ok. 3000 zł, co daje 750 zł/osobę.
Samolot ok 500 zł
Samochód z ubezpieczeniem i opłatami drogowymi ok. 800 zł
Promy - każdy ok. 100 zł czyli razem 500 zł
Paliwo ok. 700 zł
Na jedzenie i inne pierdoły też pewnie z 500 zł poszło.
Czyli razem ok. 3000 zł, co daje 750 zł/osobę.
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2518
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: Norwegia 2012 by Fobos
czyli jak na tamte warunki znośnie
Re: Norwegia 2012 by Fobos
Dopisałem kawałek relacji, podzieliłem ją na dni, tak by się wygodniej czytało, a mi wygodniej pisało, ale coś jeszcze pochrzaniłem, bo wchodząc na adres bloga, jakoś dziwnie skleja kolejne posty. Na wszelki wypadek link do tego co napisałem dzisiaj : http://fobosgc.blogspot.com/2012/10/nor ... ien-3.html
Re: Norwegia 2012 by Fobos
Coś mam dzisiaj wenę . Skończyłem opisywać dzień 3. Mam nadzieję że nie za rozwlekle piszę i nie przynudzam .
Proszę o wyrozumiałość, bo to w zasadzie mój debiut literacki .
Proszę o wyrozumiałość, bo to w zasadzie mój debiut literacki .
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2518
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: Norwegia 2012 by Fobos
jak do tej pory czyta się z zapartym tchem
Re: Norwegia 2012 by Fobos
Ani trochę.....powiedział bym debiut bardzo udany , a miejsca i podróż bez dwóch zdań warte tego aby się nimi podzielićfobos pisze:Coś mam dzisiaj wenę . Skończyłem opisywać dzień 3. Mam nadzieję że nie za rozwlekle piszę i nie przynudzam .
Proszę o wyrozumiałość, bo to w zasadzie mój debiut literacki .
Fajnie połączony opis z zdjęciami tworzący pełną relacje w formie reportażu....dawaj dalej
Re: Norwegia 2012 by Fobos
Nie bądź taki skromniusi,idzie Ci świetnie.fobos pisze: Proszę o wyrozumiałość, bo to w zasadzie mój debiut literacki .
Re: Norwegia 2012 by Fobos
Norwegia jest piekna, wypozyczyc samochod kempingowy i pojechac na 2 tygodnie conajmniej, w maju/czerwcu jak jeszcze nie ma na polnocy owadow-meszek.
Re: Norwegia 2012 by Fobos
Dziś nie miałem czasu, to dopisałem tylko trochę. Jutro mam nadzieję że skończę i biorę się za nowy projekt, tym razem dla "miłośników śrubek".
Re: Norwegia 2012 by Fobos
Wreszcie mam trochę wolnego; dopiero teraz obejrzałem relację ( ). Jak pomieściliście się w tym samochodziku w nocy?
Re: Norwegia 2012 by Fobos
Chyba Janku przeczytałeś tylko ostatnią stronę .
Wcześniej o tym pisałem. Ja z Elą spaliśmy w namiocie, a dzieciaki w samochodzie. Po rozłożeniu foteli miały całkiem wygodnie. My z uwagi na ograniczenie się tylko do bagażu podręcznego, nie wzięliśmy materaca. Bałem się, że będzie tragedia, ale do spania na ziemi można się szybko przyzwyczaić.
Wcześniej o tym pisałem. Ja z Elą spaliśmy w namiocie, a dzieciaki w samochodzie. Po rozłożeniu foteli miały całkiem wygodnie. My z uwagi na ograniczenie się tylko do bagażu podręcznego, nie wzięliśmy materaca. Bałem się, że będzie tragedia, ale do spania na ziemi można się szybko przyzwyczaić.