Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
Moderator: luk4s7
Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
Albo ten nasz MariuszS taki skromny, albo mi na oczy padło i nie mogę znaleźć tematu z jego podróżą.
A to aż niemożliwe, by na naszym forum nie znalazło się ani słowo o tej wyprawie.
Wystartowali w sobotę. O samej wyprawie można poczytać tu: http://www.traveler4x4.pl/
Mam nadzieję, że również u nas na forum, Mariusz wrzuci co jakiś czas jakiegoś "news'a".
Powodzenia, trzymamy kciuki i czekamy na relację.
A to aż niemożliwe, by na naszym forum nie znalazło się ani słowo o tej wyprawie.
Wystartowali w sobotę. O samej wyprawie można poczytać tu: http://www.traveler4x4.pl/
Mam nadzieję, że również u nas na forum, Mariusz wrzuci co jakiś czas jakiegoś "news'a".
Powodzenia, trzymamy kciuki i czekamy na relację.
Ostatnio zmieniony 19 lip 2012, 08:27 przez Remiołek, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Na prośbę Mariusza zmieniłem tytuł wątku.
Powód: Na prośbę Mariusza zmieniłem tytuł wątku.
Re: Serce Azji - Kazachstan
Przeczytałem jakiś czas temu w Offroadzie i tez myślałem że Mariusz coś ujawni
Re: Serce Azji - Kazachstan
dzwonił dziś do mnie spod Radomia ( wyruszyli dziś rano) i przepraszał, że na razie nic nie pisze, ale miał bardzo dużo roboty z przygotowaniem samochodów. Obiecał dawać znać...
Re: Serce Azji - Kazachstan
są też na
http://www.facebook.com/traveler4x4" onclick="window.open(this.href);return false;
kibicujący
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.facebook.com/traveler4x4" onclick="window.open(this.href);return false;
kibicujący
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Serce Azji - Kazachstan
Rozumiem ze nie chcial zapeszac... zle zeby nie dzwonknac nawet - nieladnie
Re: Serce Azji - Kazachstan
około 18.00 mijałem chłopaków w okolicach Augustowa. Powodzenia i miłej zabawy!
Paweł
Paweł
Re: Serce Azji - Kazachstan
cyt. z fb
"""
Moskwa osiągnięta Po przemiłym noclegu u rodziny na obrzeżach miasta, dziś czas na zwiedzanie stolicy. A dla naszych fanów kolejna porcja tematycznej muzyki:
"""
obserwator
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
"""
Moskwa osiągnięta Po przemiłym noclegu u rodziny na obrzeżach miasta, dziś czas na zwiedzanie stolicy. A dla naszych fanów kolejna porcja tematycznej muzyki:
"""
obserwator
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Ostatnio zmieniony 18 lip 2012, 21:21 przez Remiołek, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Dodałem tagi YT.
Powód: Dodałem tagi YT.
Re: Serce Azji - Kazachstan
" napieramy w kierunku Uralu.gestenieja brzozy, rzedna oznaki cywilizacji, elektronika wierzga
nei ma czasu ogarnac bagazy wrzuconych pospiesznie do aut w karkowie ani odespac zaleglosci przedwyjazdowych
ale pierwsza bania zostala juz zaliczona" do tego zalaczone piekne zdjecie drogi nnnnnaa wprost
....wsrod brzoz
troche wiosennie knulismy z Mariuszem przedwyjzdowo, teraz to co najlepsze maldcy juz w drodze a za uralem
bedzie tylko im fajniej ... szczastliwoj puti w pieriod!!!
nei ma czasu ogarnac bagazy wrzuconych pospiesznie do aut w karkowie ani odespac zaleglosci przedwyjazdowych
ale pierwsza bania zostala juz zaliczona" do tego zalaczone piekne zdjecie drogi nnnnnaa wprost
....wsrod brzoz
troche wiosennie knulismy z Mariuszem przedwyjzdowo, teraz to co najlepsze maldcy juz w drodze a za uralem
bedzie tylko im fajniej ... szczastliwoj puti w pieriod!!!
Re: Serce Azji - Kazachstan
Rzeczywiście, jak zwykle przed wyjazdem, roboty było ponad możliwości ludzkie....
I nie miałem szans na napisanie czegokolwiek, dopiero teraz dopadłem na chwilkę kawałka internetu, ale już mnie poganiają....
Dziękuję bardzo za założenie tematu!
(jeśli mogę poprosić życzliwego Moda o zmianę tematu na "Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan")
Jeszcze na parę godzin przed startem leciały iskry z motanego naprędce bagażnika.
Z konieczności, pakowanie odbywało się "hurtowo" - sterta rzeczy powrzucana do skrzyń, worków i pudeł.
Ale, na całe szczęście, zawsze mogę liczyć na pomoc przyjaciół, i życzliwych osób.
(Rokfor ,np., nie zawahał się przyjechać i uratować mnie od poważnej wtopy - dzięki!)
Start uroczysty spod Wawelu:
Napieramy intensywnie, bo granica łotewsko-rosyjska pochłonęła nam 7 godzin, i jesteśmy pod kreską harmonogramu.
c.d.n.
I nie miałem szans na napisanie czegokolwiek, dopiero teraz dopadłem na chwilkę kawałka internetu, ale już mnie poganiają....
Dziękuję bardzo za założenie tematu!
(jeśli mogę poprosić życzliwego Moda o zmianę tematu na "Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan")
Jeszcze na parę godzin przed startem leciały iskry z motanego naprędce bagażnika.
Z konieczności, pakowanie odbywało się "hurtowo" - sterta rzeczy powrzucana do skrzyń, worków i pudeł.
Ale, na całe szczęście, zawsze mogę liczyć na pomoc przyjaciół, i życzliwych osób.
(Rokfor ,np., nie zawahał się przyjechać i uratować mnie od poważnej wtopy - dzięki!)
Start uroczysty spod Wawelu:
Napieramy intensywnie, bo granica łotewsko-rosyjska pochłonęła nam 7 godzin, i jesteśmy pod kreską harmonogramu.
c.d.n.
Re: Serce Azji - Kazachstan
Śledzę na bieżąco i zazdraszczam.
Re: Serce Azji - Kazachstan
o nastepny - znowu gonitwa i milion km dziennie nie jedz nie warto siedzialbys w domu i diody dorabial do hiluxaMariuszS pisze: granica łotewsko-rosyjska pochłonęła nam 7 godzin, i jesteśmy pod kreską harmonogramu. c.d.n.
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
kurde, jak ja im zazdroszcze... za rok wybieram się w tym kierunku i aż prawa stopa zaczyna swędzieć jak się śledzi tego bloga...
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
Ach. Westchłem sobie
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
Też westchnąłem czytając fragment "wszystko by nic, gdyby nie gigantyczne ilości komarów, one są wszędzie, na rękach, ubraniu, w świeczce i kawie, i wszystko to gryzie, znów polazły myśli o Czarnobylu … (widziałem dużo komarów ale aż tyle to chyba do tej pory nie miałem okazji), środek od komarów zamiast 2-4 godzin wg reklamy i instrukcji działał najwyżej 2-4 minuty, ale udało się – wytrwaliśmy.
Jestem bardzo ciekaw wrażeń Mariusza po podróży; szczególnie tego, czy wysiłek związany z przygotowaniem wyjazdu, presja czasu i budżetu, trudności po drodze itd. są proporcjonalne do tego, co zobaczyli i przeżyli podczas wyprawy w tamte regiony. Nigdy nie przejechałem i najpewniej nie przejadę samochodem tak długiej trasy "na raz" ze względu na prozę życia, stąd moja ciekawość.
Jestem bardzo ciekaw wrażeń Mariusza po podróży; szczególnie tego, czy wysiłek związany z przygotowaniem wyjazdu, presja czasu i budżetu, trudności po drodze itd. są proporcjonalne do tego, co zobaczyli i przeżyli podczas wyprawy w tamte regiony. Nigdy nie przejechałem i najpewniej nie przejadę samochodem tak długiej trasy "na raz" ze względu na prozę życia, stąd moja ciekawość.
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
Pokonaliśmy Ural, wjechaliśmy uroczyście do Azji, i nareszcie opuściliśmy niemiłosiernie zatłoczoną drogę M5.
Stoimy w kolejce na granicy z KZ; nie sposób przewidzieć, ile to potrwa, ale jest sieć, więc korzystam z chwili.
Stoimy w kolejce na granicy z KZ; nie sposób przewidzieć, ile to potrwa, ale jest sieć, więc korzystam z chwili.
cyt. Czobi: "...bo wsystkie odpowiedzi bedziesz znal po powrocie"Pyrka pisze:....wszystko by nic, gdyby nie gigantyczne ilości komarów,
....
Jestem bardzo ciekaw wrażeń Mariusza po podróży; szczególnie tego, czy wysiłek związany z przygotowaniem wyjazdu, presja czasu i budżetu, trudności po drodze itd. są proporcjonalne do tego, co zobaczyli i przeżyli podczas wyprawy w tamte regiony. Nigdy nie przejechałem i najpewniej nie przejadę samochodem tak długiej trasy "na raz" ze względu na prozę życia, stąd moja ciekawość.