Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
Moderator: luk4s7
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
A i w galeriach na stronie wyprawy asfalty poznikały i krajobraz wypiękniał (Mariusz - w dwóch galeriach jest jakiś error i nie wyświetlają się fotografie)
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
W dziury pchać poksilinę i jechać dalej.
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
a pisalem im juz. mysle ze w astanie albo innym duzym smietniku kupia cala chlodnice za jakies grosze i przekreca.
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
Z internetem nadal kiepsko- albo nie mamy kwoty na koncie ichniego internetu, albo nie ma zasięgu, a najczęściej brak czasu. Galerie były przesylane sporadycznie przez znajomych, jeśli są błędy, to trudno, tereza nie podołamy naprawić.
Jesteśmy już w drodze powrotnej, 200 km przed Bajkonurem. Stoimy w szczerym polu, w sloneczku, grzejemy palnikiem śrubę, nie dało rady, to wyjąłeam "bułgarkę" (jak tu nazywają szlifierkę). Oba górne drążki utrzymujące tylny most przed rotacją urwały się temu Patrolu.... Zatrzymują się co chwilę tirowcy i pomagają
Teraz chłopaki pojechały 4Runnerem ze zdemontowanymi drążkami Patrola do najbliższego miasta szukać tokarza i spawacza.
Generalnie, jest ciepło - 44-46 st. C.
Moja klimatyzacja, zakładana przed wyjazdem, zepsuła się już po kilku dniach - tego serwisu nie będę polecał
W 4R musieliśmy wyekstrahować oba stabilizatory, oraz dorobić górną poduszkę mocowania amortyzatora.
Ale poza tym, to stare Toyoty dają radę
Jesteśmy już w drodze powrotnej, 200 km przed Bajkonurem. Stoimy w szczerym polu, w sloneczku, grzejemy palnikiem śrubę, nie dało rady, to wyjąłeam "bułgarkę" (jak tu nazywają szlifierkę). Oba górne drążki utrzymujące tylny most przed rotacją urwały się temu Patrolu.... Zatrzymują się co chwilę tirowcy i pomagają
Teraz chłopaki pojechały 4Runnerem ze zdemontowanymi drążkami Patrola do najbliższego miasta szukać tokarza i spawacza.
Generalnie, jest ciepło - 44-46 st. C.
Moja klimatyzacja, zakładana przed wyjazdem, zepsuła się już po kilku dniach - tego serwisu nie będę polecał
W 4R musieliśmy wyekstrahować oba stabilizatory, oraz dorobić górną poduszkę mocowania amortyzatora.
Ale poza tym, to stare Toyoty dają radę
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
Bo to przecież dobre auta som i musza trudom podołać Wracajcie szczęśliwie do dom
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
Nie lubię powrotów....
Psycha zawsze trochę siada, żelazo zaczyna klękać, spotyka się podróżników z entuzjazmem zmierzających w tamtą stronę.
Np, dwoje Austriaków w fajnie przygotowanym Defenderze właśnie zaczęli roczną podróż do Azji Centralnej i Bliskiego Wschodu: a para młodych Francuzów w "wyprawowej" Renault 4 Dotarliśmy do Aktobe - żar i spiekota, a z otwartych okien (padła klima) potworny hałas i duże zużycie paliwa
Stoimy na stacji benzynowej, szukamy spawacza do pękniętej ramy w 4Runnerze.
W tym czasie udało się przesłać trochę fotek z ostatnich 2 tyg. na stronę traveler4x4.pl z galerią.
Poczciwa Oślina, "Robocza długaska LJ-79" jak na razie wytrzymuje najlepiej
Psycha zawsze trochę siada, żelazo zaczyna klękać, spotyka się podróżników z entuzjazmem zmierzających w tamtą stronę.
Np, dwoje Austriaków w fajnie przygotowanym Defenderze właśnie zaczęli roczną podróż do Azji Centralnej i Bliskiego Wschodu: a para młodych Francuzów w "wyprawowej" Renault 4 Dotarliśmy do Aktobe - żar i spiekota, a z otwartych okien (padła klima) potworny hałas i duże zużycie paliwa
Stoimy na stacji benzynowej, szukamy spawacza do pękniętej ramy w 4Runnerze.
W tym czasie udało się przesłać trochę fotek z ostatnich 2 tyg. na stronę traveler4x4.pl z galerią.
Poczciwa Oślina, "Robocza długaska LJ-79" jak na razie wytrzymuje najlepiej
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
Nie ma w ogóle czasu ani okazji na internet. Ciężkie walki na pustyniach i stepach zachodniego Kazachstanu. Pył, żar, i zagęszczające się awarie.
W Astrachaniu nie wystarczyło czasu na ryby, kawior i szampanskoje....
Wygraliśmy wyścig z terminem ważności wiz rosyjskich. Jesteśmy już w UA (Krasnodon). Szybka wymiana walut, bankomat, internet. W czasie prob polączenia z internetem w kafejce, zostawili nam kartkę za wycieraczką samochoduu Ewa i Wojtek z Warszawy, na Patrolu 4x4. Nie doczekali się na nas, ale też nie zostawili kontaktu.. .
Do domu zostało nam 2-2,5 tys km w zależności od wariantu trasy i potwierdzenia spotkania z polskimi księżmi w okolicach Równego. Na razie trudno wyliczyć dokładną porę powrotu.
W Astrachaniu nie wystarczyło czasu na ryby, kawior i szampanskoje....
Wygraliśmy wyścig z terminem ważności wiz rosyjskich. Jesteśmy już w UA (Krasnodon). Szybka wymiana walut, bankomat, internet. W czasie prob polączenia z internetem w kafejce, zostawili nam kartkę za wycieraczką samochoduu Ewa i Wojtek z Warszawy, na Patrolu 4x4. Nie doczekali się na nas, ale też nie zostawili kontaktu.. .
Do domu zostało nam 2-2,5 tys km w zależności od wariantu trasy i potwierdzenia spotkania z polskimi księżmi w okolicach Równego. Na razie trudno wyliczyć dokładną porę powrotu.
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
Bez ryby to wyjazd się nie liczy. Zawsze i wszędzie zaliczam zupę z ryby a tam mogła być niezła.
PozdrawiaM
PozdrawiaM
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
Tak, tak. Ja też.consigliero pisze:Bez ryby to wyjazd się nie liczy. Zawsze i wszędzie zaliczam zupę z ryby a tam mogła być niezła.
PozdrawiaM
Ale i nawet bez tych ryb wycieczka fajna (choć się nie liczy).
Wracajcie bezawaryjnie.
Paweł.
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
Mariusze pochlonela was ukrainska wodka granica czy jedno i drugie ?
wlasnie ruszyla waszymi szladami a potem dalej do mongolii i nad bajkal , ekipa moich znajomych
3 starutkie iveco 4x4 patataj, fajnie bardzo polsko jest w tym roku w azji
wlasnie ruszyla waszymi szladami a potem dalej do mongolii i nad bajkal , ekipa moich znajomych
3 starutkie iveco 4x4 patataj, fajnie bardzo polsko jest w tym roku w azji
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
Cześć, cześć!
Zmęczeni, niewyspani, z przestawionym zegarem biologicznym, ale szczęśliwi!
Granica UA/PL poszła nadspodziewanie łatwo - w Korczowej, od strony UA nie było kolejki (efekt uboczny EURO 2012), a po polskiej stronie odprawili nas z honorami, na pasie CD
Wynik - 15 tysięcy km - nie oddaje faktycznej skali trudności, bo spora część z tych km była naprawdę wymagająca dla aut.
Rozpakowujemy auto, próbując jakoś ogarnąć wszechobecny pył...
Z przerażeniem myślę o powrocie do prozaicznej rzeczywistości...
Trochę czasu musi upłynąć, zanim coś napiszę na forum; ogarnięcie samych zdjęć to już poważna robota.
Pozdr.,
Marta, Mariusz i reszta ekipy Traveler4x4.pl
Zmęczeni, niewyspani, z przestawionym zegarem biologicznym, ale szczęśliwi!
Granica UA/PL poszła nadspodziewanie łatwo - w Korczowej, od strony UA nie było kolejki (efekt uboczny EURO 2012), a po polskiej stronie odprawili nas z honorami, na pasie CD
Wynik - 15 tysięcy km - nie oddaje faktycznej skali trudności, bo spora część z tych km była naprawdę wymagająca dla aut.
Rozpakowujemy auto, próbując jakoś ogarnąć wszechobecny pył...
Z przerażeniem myślę o powrocie do prozaicznej rzeczywistości...
Trochę czasu musi upłynąć, zanim coś napiszę na forum; ogarnięcie samych zdjęć to już poważna robota.
Pozdr.,
Marta, Mariusz i reszta ekipy Traveler4x4.pl
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
Naprawdę szacun!
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
Witamy i ...Gratulacje !
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
Przejeżdżałem w pobliżu redakcji OFF-ROAD.PL i zwabił mnie zapach świeżej farby drukarskiej.
Właśnie dotarł z drukarni najnowszy numer 4 (152) 2013
a w nim, między innymi, artykuł z naszej wyprawy "Do Serca Azji 2012":
Właśnie dotarł z drukarni najnowszy numer 4 (152) 2013
a w nim, między innymi, artykuł z naszej wyprawy "Do Serca Azji 2012":
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: Do Serca Azji 2012 - Kazachstan, Kirgistan
Było wstąpić na kawę