Husky Cruising OMAN 2012

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18032
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Oman 2012

Post autor: kylon »

Ale tam brzydko :mrgreen:

Awatar użytkownika
czakolo
Posty: 175
Rejestracja: 16 cze 2010, 21:21
Auto: VZJ95L'97,
FZJ80L'97
Kontakt:

Re: Oman 2012

Post autor: czakolo »

kylon pisze:Ale tam brzydko :mrgreen:
:lol:
Jerzy, a byliście w tej jaskini Sindbada? zdradzisz gdzie to?

Jerzy23
Posty: 843
Rejestracja: 29 sie 2009, 09:19
Auto: FZJ76

Re: Oman 2012

Post autor: Jerzy23 »

kylon pisze:Ale tam brzydko :mrgreen:
Tez tak mysle :D

Zazwyczaj dlatego jezdze tam sam i nikogo nie spotykam w tych miejscach :mrgreen:

Jaskinie sindbada olalismy, bo z jednej strony daleko, a z drugiej niema do niej dostepu inaczej jak od strony morza.

Moj Land Cruiser potrafi wiele, ale jak udowodnilismy z Galka w zeszlym roku, nie potrafi plywac :mrgreen:

górol
Klubowicz
Posty: 1094
Rejestracja: 06 maja 2011, 10:05
Kontakt:

Re: Oman 2012

Post autor: górol »

Dosyć tego idę spać i boję ,że będę miał nie tylko Oman , ale przynajmniej 2 Omamy tak tam brzydko, i do tego te pająki brrrrrrrrr :mrgreen:

Husky
Posty: 909
Rejestracja: 31 sty 2010, 22:19
Auto: plastic fantastic

Re: Oman 2012

Post autor: Husky »

ooo, widzę, ze kolor zmiłem :D

Panowie jeszcze odsypiam, do domu dotarłem o 2.15 nad ranem :(

Samolot z Muscatu miał opóźnienie 45min, więc wyleciał jakoś o 4 rano w piątek, w Istambule same kłopoty :( , ze trzy razy była zmieniana godzina wylotu, wkońcu kiedy już siedzieliśmy w samolocie po 10min jednak trzeba było z niego wyjść bo się okazało, że są jakieś problemy techniczne :? . Znów autobusik i do hali, zwrot biletów i czekanie , jakoś po godzinie dali drugi samolot, po załadowaniu się do wnętrza czekaliśmy 30min na dojściu do pasa startowego - i tak po około 6-7 godzinach opóźnienia dotarliśmy do Wawy, czekanie na bagaż , czekanie, i czekanie i niestety qaczuszka nie wyleciała na taśmę :( , ludzi do biura obsługi bagażu było tyle, że zmarnowalibyśmy 1h-1,5h, olaliśmy , zadzwonię jutro zapytać czy jest czy jej nie ma?. W aucie na szlabanie parkingu byłem o 19.00. Myślałem, że mam popsute auto, nie mogłem znaleźć sprzęgła :shock: Jazda 450km po Polsce to duże wyzwanie - mój spokój wewnętrzny osiągnął po Omanie taki poziom, że trudno było się przestawić.

Dziękuję Pyrce - wiesz za co :wink:

Dziękuję Jurkowi za Oman, za wspaniały tydzień. Jurek to doświadczony gajd, poświęca się całym sercem i duszą.

Dziś wieczorem celebruję zdobycie skarbu TLC i wyprawę do Omanu / Pyrka tak, dobrze widzisz na zdjęciu, ten gnat to gnat tego camela co go zarżnęliście i zjedliście, a obok zakopałeś skarb /.

Wasze zdrowie

Obrazek
Obrazek

Husky
Posty: 909
Rejestracja: 31 sty 2010, 22:19
Auto: plastic fantastic

Re: Oman 2012

Post autor: Husky »

Zimno, śnieg za oknem :shock:

Powoli przedzieram się przez materiał foto - video, a jest tego sporo, około 2500 zdjęć i prawie 40GB filmów, nie wiem jak to ogarnę.

Jurek przedstawił wyprawę w iście dziennikarskim stylu, szybko , krótko i konkretnie. Ja dodam cos od siebie więcej.

Wylot z Warszawy do Muscatu przez Istambuł i Bahrain dnia 23.03.2012, w Wawie na odprawie bagażu podręcznego gubię okulary p/słoneczne, w Istambule jesteśmy około 17.15,
Obrazek
mamy opóźnienie 25 minut, czekamy, o 23.30 jesteśmy w samolocie, przed nami 6h lotu z międzylądowaniem w Bahrainie. O 6.30 lądujemy w Muscat.
Obrazek
Przed wyjściem jeszcze jedna kontrola bagażu, wychodzimy, witamy się z Jurkiem, wymiana $ na Riale, odbiór auta - J200, biały mój ulubiony kolor, wersja biedna :( , nawet CD nie ma, auto nie jest umyte, piach i pył w środku, wrzucamy bagaże, bak mam pełny - całe 140 litrów benzyny, chwila postoju na ostatnie zakupy na stacji benzynowej i rura na południe.
Dzień 1 się rozpoczął
Obrazek

Husky
Posty: 909
Rejestracja: 31 sty 2010, 22:19
Auto: plastic fantastic

Re: Oman 2012

Post autor: Husky »

Po drodze zatrzymujemy sie w knajpie na amu, Jurek poleca indyjskie żarcie Chicken Biryani / menu nie ma więc chyba nic innego też nie ma /, porcje są duże i smaczne, jemy i jedziemy dalej.
Obrazek
Czas zjechac z drogi asfaltowej, spuszczamy powietrze w kołach i dalej do naszego pierwszego celu: Al Huqf jedziemy szutrem i piachem.
Obrazek
Krajobraz zapiera dech w piersiach, oczy chcą być wszędzie i wszystko zobaczyć, na szczęście nie trzeba zawracać sobie głowy nawigowaniem , mamy przed sobą gajda :wink: . Przed nami otwiera się pustynia Al Huqf. Skały, kóre tu występują mają około 600 milionów lat, a bogactwo form i kształtów powoduje zawrót głowy, a słońce i temperatura wzmagaja tylko to wrażenie.
Obrazek

LEŚNY
Członek Zarządu
Posty: 633
Rejestracja: 26 gru 2010, 19:35
Auto: Hilux
Kontakt:

Re: Oman 2012

Post autor: LEŚNY »

Prima aprilis :?: :wink:
Dawaj dalej...

Husky
Posty: 909
Rejestracja: 31 sty 2010, 22:19
Auto: plastic fantastic

Re: Oman 2012

Post autor: Husky »

Docieramy na miejsce pierwszego postoju nocnego, wybór jest doskonały.
Obrazek
Po zaparkowaniu idziemy zwiedzać i fotografować okolicę, głowa kręci się dookoła, aparat cały czas przy oku. Znajduję w miarę płaskie miejsce na qaczuchę, powoli słońce zachodzi, robimy kolację, na grilu smażymy kiełbasę, którą przwiozłem z Polski, po kolacji whisky lub rum z lodem i colą.
Obrazek
Po zmroku, zmęczeni i dziemy spać. Ja wstaję wcześnie rano, przed wschodem słońca, biorę aparat i ruszam fotografowac okoliczne miejsca i formy, na piachu widać, że mieliśmy w nocy gości wokół obozu. Po śniadaniu ruszamy dalej w drogę, zatrzymująć się na chwilke po drodze podziwiać inne miejsca.
Tankowanie w Omanie, wizyty na stacjach benzynowych to czysta przyjemność, powoduje uśmiech na ustach i radość.
Obrazek


A tu troszkę więcej części pierwszej, dnia 1 i 2


Husky
Posty: 909
Rejestracja: 31 sty 2010, 22:19
Auto: plastic fantastic

Re: Oman 2012

Post autor: Husky »

Dzień drugi ciąg dalszy.

Zatrzymujemy się na jedzonko, pompujemy koła i ruszamy na Rub' al Khali lub jak kto woli Empty Quarter - pustynia zawiera się pomiędzy 1000km długości , a 500km szerokości.
Obrazek
Tubylcy żegnaja nas z ulgą :D
Obrazek
Mamy do pokonania jakies 700 km. Po takich drogach to sama przyjemność.
Obrazek

Husky
Posty: 909
Rejestracja: 31 sty 2010, 22:19
Auto: plastic fantastic

Re: Oman 2012

Post autor: Husky »

Kilometry ubywają , a EQ coraz bliżej.
Obrazek
Po kilkudziesięciu kilometrach szutrem w tumanach kurzu docieramy do surrealistycznej stacji benzynowej na końcu świata w osadzie Shisr. Tankujemy na maxa, przed nami tylko piach, piach i piach....
Obrazek
Cel na tym etapie to odkopanie skarbu zostawionego przez uczestników poprzedniej wyprawy na obrzeżach EQ. Docieramy bez problemu do miejsca zakopanego skarbu.
Obrazek

Husky
Posty: 909
Rejestracja: 31 sty 2010, 22:19
Auto: plastic fantastic

Re: Oman 2012

Post autor: Husky »

Skarb zdobywamy około 18.30, szukamy miejsca na obóz i zatrzymujemy się na noc.
Obrazek

Dzien trzeci

Rano jak zwykle wstaję przed świtem, biorę aparat i ide robic zdjęcia, po śniadaniu ruszamy w głąb EQ, zmniejszamy ciśnienie w kołach,
Obrazek
i musimy uważać na znaki, szkoda, że nie można wyprzedzać :(
Obrazek

Husky
Posty: 909
Rejestracja: 31 sty 2010, 22:19
Auto: plastic fantastic

Re: Oman 2012

Post autor: Husky »

Dalsz częsć dnia to dotarcie do wyznaczonego celu i zabawa na diunach, jeździmy wokół komina, robimy zdjęcia i podziwiamy to dzieło sztuki jaką są te ogromne diuny.
Jak mawiają no risk no fun, naprawa koła w 39st jest wyzwaniem.
Obrazek
i widoki
Obrazek
i widoki
Obrazek

Husky
Posty: 909
Rejestracja: 31 sty 2010, 22:19
Auto: plastic fantastic

Re: Oman 2012

Post autor: Husky »

Nie zapominamy oczywiście o obiadku i odpoczynku
Obrazek
i znów podziwiamy
Obrazek

Obrazek

Husky
Posty: 909
Rejestracja: 31 sty 2010, 22:19
Auto: plastic fantastic

Re: Oman 2012

Post autor: Husky »

Obrazek
Obrazek

Dzień powoli zbliża się do końca, czekamy na zachód słońca, zdjęcia w tej pięknej scenerii i podejmujemy decyzję, że opuszczamy nocą EQ i ruszamy na północ i dalej w kierunku oceanu.

Po drodze na traku robimy kolację , pijemy kawę.
Obrazek

ODPOWIEDZ