Rub' al Khali - Oman 2011
Moderator: luk4s7
Re: Rub' al Khali - Oman 2011
Jurek a skąd Ty w Polsce jesteś? Bo oglądam Pyrkowe klipy i zdaje mi się że twarz znajoma. Nie studiowałeś Ty aby w Poznaniu?
Re: Rub' al Khali - Oman 2011
Jurek, to nie są wraki, to ZABYTKI !Jerzy23 pisze:No pieknie moznaby pomyslec ze glownym cekem naszej wyprawy bylo ogladanie starych wrakow samochodow. Dzieki pyrka za zmontowanie tej relacji!
Masz teraz na pewno duży minuuuuuuuus u Kylona, Radomady i "Paździerza"
A dla Kylona to bardzo fajne podstawy do odbudowy...
Re: Rub' al Khali - Oman 2011
zwłaszcza te nocne zdjęcie znad morzaAddams pisze:Jurek a skąd Ty w Polsce jesteś? Bo oglądam Pyrkowe klipy i zdaje mi się że twarz znajoma.
Re: Rub' al Khali - Oman 2011
Obejrzałem II część relacji z wyjazdu. Dopiero teraz ( przy 13 stopniach w Warszawie ) zaczyna do mnie docierać gdzie byliśmy i co przeżyliśmy. Poprzednio moją "podróżą życia" był wyjazd 11 lat temu do Emiratów i Omanu ( ). Po raz pierwszy do tej części świata. Przez 11 lat na pierwszym miejscu. Tegoroczny wyjazd zdecydowanie przebił wszystko; jazda w terenie ( fajnie Jurek, że dałeś mi poprowadzić ), niesamowite noce na pustyni, temperatura ( pobity mój życiowy rekord czyli 50 stopni w cieniu ), podwodne filmowanie rybek przy rafie koralowej, ostry wjazd do morza ( ci co tam byli to wiedzą o co chodzi ) oraz wizyta w ASO.
W tydzień zrobiliśmy ok. 3000 km praktycznie po całym Omanie. Poznaliśmy kraj od strony kuchni i ...kibelków.
Poznaliśmy mieszkańców ( od zaproszenia na "obiad" przez znajomego Jurka - mechanika z "ASO" broniliśmy się jak od ognia bo mogłoby się to skończyć trzydniową przerwą w życiorysie.) , polaków tam pracujących ( pozdrowienia dla "Matki Polaków" i jej męża, zakręconego krótkofalowca). Poznaliśmy sympatyczne małżeństwo weterynarzy; Basię i Andrzeja, z którymi spędziliśmy razem prawie cały pobyt. Dzięki, wiecie za co.
Żadne biuro podróży tego Wam nie zapewni !
Dzięki Jurek za zaproszenie i organizację !
Szpejujcie swoje samochody, kupujcie krzesiwa ( i tak w praktyce użyjecie zapalniczki ) a w przerwach poszukajcie tanich połączeń lotniczych i zwiedzajcie świat !
U mnie decyzja wyjazdu zapadła u Pyrkiw ciągu 1/2h ( tyle czasu potrzebowałem aby ustawić ( w myślach ) pracę w firmie.
I o dziwo po powrocie firma nadal działa !.
Koszt tygodniowego wyjazdu razem z prezentami mniejszy niż 10 dni na wczasach w Polsce lub tym bardziej w Grecji.
A 1 l benzyny w Omanie kosztuje 70 gr. W Wenezueli podobno 5 gr !
W tydzień zrobiliśmy ok. 3000 km praktycznie po całym Omanie. Poznaliśmy kraj od strony kuchni i ...kibelków.
Poznaliśmy mieszkańców ( od zaproszenia na "obiad" przez znajomego Jurka - mechanika z "ASO" broniliśmy się jak od ognia bo mogłoby się to skończyć trzydniową przerwą w życiorysie.) , polaków tam pracujących ( pozdrowienia dla "Matki Polaków" i jej męża, zakręconego krótkofalowca). Poznaliśmy sympatyczne małżeństwo weterynarzy; Basię i Andrzeja, z którymi spędziliśmy razem prawie cały pobyt. Dzięki, wiecie za co.
Żadne biuro podróży tego Wam nie zapewni !
Dzięki Jurek za zaproszenie i organizację !
Szpejujcie swoje samochody, kupujcie krzesiwa ( i tak w praktyce użyjecie zapalniczki ) a w przerwach poszukajcie tanich połączeń lotniczych i zwiedzajcie świat !
U mnie decyzja wyjazdu zapadła u Pyrkiw ciągu 1/2h ( tyle czasu potrzebowałem aby ustawić ( w myślach ) pracę w firmie.
I o dziwo po powrocie firma nadal działa !.
Koszt tygodniowego wyjazdu razem z prezentami mniejszy niż 10 dni na wczasach w Polsce lub tym bardziej w Grecji.
A 1 l benzyny w Omanie kosztuje 70 gr. W Wenezueli podobno 5 gr !
Re: Rub' al Khali - Oman 2011
Tak Addams studiowalem w Poznaniu i nadal tam mieszkam nie liczac kilkuletniej przerwy w OmanieAddams pisze:Jurek a skąd Ty w Polsce jesteś? Bo oglądam Pyrkowe klipy i zdaje mi się że twarz znajoma. Nie studiowałeś Ty aby w Poznaniu?
Galka. "ASO" to byl calkiem dobry serwis silnikow zaburtowych do lodzi rybackich. Ale faktycznie lunch tam mogl sie skonczyc dla nas wszytskich tak jak dla jednego z nas poranek na plazy za Salalah
"Matka Polakow" obebrala dzis kolejna ekipe ktora przyleciala zwiedzac ten kraj. Ale lajtowo, bo jak zobaczyli pierwsza czesc naszego filmiku to zrezygnowali z "kooperacji" ze mna
Re: Rub' al Khali - Oman 2011
cieniasy...Jerzy23 pisze:Addams pisze:
Galka. "ASO" to byl calkiem dobry serwis silnikow zaburtowych do lodzi rybackich. Ale faktycznie lunch tam mogl sie skonczyc dla nas wszytskich tak jak dla jednego z nas poranek na plazy za Salalah
Jestem pewien, że wszyscy wiedzą o kogo chodzi ? - przypisek Gałki
"Matka Polakow" obebrala dzis kolejna ekipe ktora przyleciala zwiedzac ten kraj. Ale lajtowo, bo jak zobaczyli pierwsza czesc naszego filmiku to zrezygnowali z "kooperacji" ze mna
Re: Rub' al Khali - Oman 2011
Vaska - Rosjanin z http://www.land-cruiser.ru/ przysłał mi info, że byli w Omanie w 2008 roku. Zapodał linka do ich wątku z tamtego wyjazdu: http://www.land-cruiser.ru/index.php?sh ... ntry479433
Nie wczytywałem się, ale po rejestracjach widać, że 3 auta były pożyczone w Dubaju a Patrol w Omanie. Dobrze, żeśmy Cię Jurek posłuchali i nie wjeżdżaliśmy w te nudne góry
Nie wczytywałem się, ale po rejestracjach widać, że 3 auta były pożyczone w Dubaju a Patrol w Omanie. Dobrze, żeśmy Cię Jurek posłuchali i nie wjeżdżaliśmy w te nudne góry
Re: Rub' al Khali - Oman 2011
moim zdaniem gory w Omanie sa do dupy. Mam malo znana trase w gorach ktora jest naprawde zajebista, zwlaszcza w zimie po deszczach ale bywam tam moze 2-3 razy w roku.
Ja wole poludniowy Oman z jego przesrzrenia, cisza i piaszczysta czy kamienista pustynia.
Jutro rano z andim i barbra jedziemy na te rafe koralowa ktora odwiedzilismy razem plynac tam lodzia lokalnego rybaka.
pozdro
JW
Ja wole poludniowy Oman z jego przesrzrenia, cisza i piaszczysta czy kamienista pustynia.
Jutro rano z andim i barbra jedziemy na te rafe koralowa ktora odwiedzilismy razem plynac tam lodzia lokalnego rybaka.
pozdro
JW
Re: Rub' al Khali - Oman 2011
Jerzy23 pisze: Jutro rano z andim i barbra jedziemy na te rafe koralowa ktora odwiedzilismy razem plynac tam lodzia lokalnego rybaka.
pozdro
JW
Re: Rub' al Khali - Oman 2011
jak by ktos cos organizowal w podobym stylu to bym sie chetnie przylaczyl
Re: Rub' al Khali - Oman 2011
Kolejna czesc wyprawy TLC ukaze sie jutro rano w nowym wydaniu Y Magazine.
Szybki pobyt w Ras Madraka zeby znalesc legendarna niebieska FJ45 i zrobic kilka zdjec wzburzonemu morzu.
Czesc o Empty Quarters przygotuje za tydzien.
Szybki pobyt w Ras Madraka zeby znalesc legendarna niebieska FJ45 i zrobic kilka zdjec wzburzonemu morzu.
Czesc o Empty Quarters przygotuje za tydzien.
Re: Rub' al Khali - Oman 2011
Się nie przyłączaj tylko zacznij działać tak aby inni się do Ciebie przyłączyli...leszekn pisze:jak by ktos cos organizowal w podobym stylu to bym sie chetnie przylaczyl
U nas niedługo śniegi a tam...+ 35
Potrzebny zapalnik a reszta to już sama poleci ( wyleci ). Kontakt do Jurka masz przez priva.
Gałka - prawie emeryt dał radę to Ty nie dasz ? Służymy pomocą w logistyce - dzwoń.
Na miejscu Jurek wszystko ogarnia.
Grupa na 2-3 samochody będzie mobilna.
Zakładaj temat "Oman Leszka" !
Re: Rub' al Khali - Oman 2011
hej
Ostatnia czesc o wyprawie TLC do Omanu w Y Magazine. Pozwolilem sobie w artykule podac pelny adres do naszej strony.
Artykul w wiekszej rozdzielczosci na http://www.y-oman.com" onclick="window.open(this.href);return false; bedzie mozna przeczytac w nastepny wtorek
pozdro
JW
Ostatnia czesc o wyprawie TLC do Omanu w Y Magazine. Pozwolilem sobie w artykule podac pelny adres do naszej strony.
Artykul w wiekszej rozdzielczosci na http://www.y-oman.com" onclick="window.open(this.href);return false; bedzie mozna przeczytac w nastepny wtorek
pozdro
JW
Re: Rub' al Khali - Oman 2011
O rany ! To teraz sułtan odkopie nasz skarb !
Re: Rub' al Khali - Oman 2011
Tak w ogóle to dziwię się, że nikt tam jeszcze nie wpadł na to, żebyś objął tekę Ministra d/s Promocji w nowym ministerstwie na tę okoliczność. Ja z Gałką jakimiś skromnymi podsekratarzami stanu moglibyśmy zostać