Jako przeciwwagę dla prezentowanych w tym dziale spektakularnych wypraw, prezentuję swój dzisiejszy wyczyn, czyli "wyprawę w koło komina" .
Przygotowania do niej nie wymagały planowania, zakupów, pakowania, rezerwowania promów, wymieniania walut i innych tym podobnych działań. Wystarczyło: " to co ? ..... jedziemy !!!! "
Przebyta trasa to ok. 30 km, ale doznania i przygody były fajne. Zachęcam do eksploracji swojej najbliżej okolicy, bo potrafi ona bardzo pozytywnie zaskoczyć. Poniżej kilka fotek.
Wyprawa "w koło komina" ;)
Moderator: luk4s7
Re: Wyprawa "w koło komina" ;)
Ostatnio jechałem właśnie przez Twoje okolice Fobos i byłem pod wrażeniem wszechobecnej wody. (Wybacz, że nie zadzwoniłem i nie wpadliśmy na kawę, ale byłem z "szarańczą" i uznaję się wytłumaczony )
Ilość wody w każdym razie robi wrażenie ... Ale przede wszystkim sam pomysł odkrycia swych najbliższych okolic. Brawo
Ilość wody w każdym razie robi wrażenie ... Ale przede wszystkim sam pomysł odkrycia swych najbliższych okolic. Brawo
Re: Wyprawa "w koło komina" ;)
no tak: 90, teraz to już same luxusy !
A biedna Lj-ka płacze w garażu...
A biedna Lj-ka płacze w garażu...
Re: Wyprawa "w koło komina" ;)
Gorzej, nie w garażu, ale pod wiatą. Ale nie płacze. Co jakiś czas jadę sobie ją rozruszać. Ostatnio w ubiegły weekend. Nie chcę jej nadwyrężać, bo nie miałem kiedy zmienić jej oleju w mostach, skrzyni i reduktorze. Tak więc tylko lajtowe przejażdżki dla przesmarowania trybików. Ale jak się trochę ociepli, to robię jej ful serwis i jadę do błota.Gałka pisze:........
A biedna Lj-ka płacze w garażu...
No i oczywiście na Camp'a też przyjadę PRAWDZIWĄ Toyotą
Re: Wyprawa "w koło komina" ;)
Było zadzwonić i wjechać na kawkę, z "szarańczą" jakoś dalibyśmy radę.milczacy pisze:Ostatnio jechałem właśnie przez Twoje okolice Fobos i byłem pod wrażeniem wszechobecnej wody. (Wybacz, że nie zadzwoniłem i nie wpadliśmy na kawę, ale byłem z "szarańczą" i uznaję się wytłumaczony )
Ilość wody w każdym razie robi wrażenie ... Ale przede wszystkim sam pomysł odkrycia swych najbliższych okolic. Brawo
Wody jest sporo, ale płytka. Bardzo dużo mam w okolicy naturalnych terenów zalewowych. Ta woda na zdjęciach to zalane łąki przez rzeczkę która ma latem 5 m szerokości i głębokość do 1 m. Mam opracowanych parę fajnych brodów, od takich do pół koła po takie do lusterek . Ale to są dyscypliny dla 70-tki .