Do Rumunii z Damianem - dalej lodówa solo.
Sakartwelo - Hajastan - lipiec 2008
Moderator: luk4s7
Wróciliśmy cali i szczęśliwi. Trudno było się rozstać z Zakaukaziem - przepiękna przyroda i niespotykana gościnność Gruzinów i Ormian. Będzie o czym pisać!
Planu w całości nie zdołaliśmy wykonać (czas...) ale i tak zjeździliśmy ładny kawał Zakaukazia:
1) Swanetia Górna i Dolna (cała pętelka od Zugdidi przez Mestię i Uszguli do Kutaisi)
2) Kazbegi (zamek Tamary, monastyr Tsminda Sameba i trekking na przełęcz w drodze do lodowca Gergeti)
3) Kachetia (Telawi, Gremi, Tsinandali, Dawid Garedża)
4) Sewan
5) Górski Karabach (Szuszi, Stepanakert, Gandzasar, Dadi Vank)
Bushtaxi sprawowała się dzielnie - z poważniejszych "awarii": rozkręcona jedna śrubka od przedniego wału i dolewka oleju przed powrotem.
Gruzińskie drogi to taka nasza offroad-owa klasa turystyczna. Niewielkie brody zdarzają się nawet na ulicach miast. Jadąc solo starałem się unikać miejsc w które na pewno pognał bym watahę Koyotów.
Może następnym razem uda się kogoś wyciągnąć w tamte strony? Zobaczycie wkrótce fotki i pewnie się przekonacie do tamtego kierunku
Planu w całości nie zdołaliśmy wykonać (czas...) ale i tak zjeździliśmy ładny kawał Zakaukazia:
1) Swanetia Górna i Dolna (cała pętelka od Zugdidi przez Mestię i Uszguli do Kutaisi)
2) Kazbegi (zamek Tamary, monastyr Tsminda Sameba i trekking na przełęcz w drodze do lodowca Gergeti)
3) Kachetia (Telawi, Gremi, Tsinandali, Dawid Garedża)
4) Sewan
5) Górski Karabach (Szuszi, Stepanakert, Gandzasar, Dadi Vank)
Bushtaxi sprawowała się dzielnie - z poważniejszych "awarii": rozkręcona jedna śrubka od przedniego wału i dolewka oleju przed powrotem.
Gruzińskie drogi to taka nasza offroad-owa klasa turystyczna. Niewielkie brody zdarzają się nawet na ulicach miast. Jadąc solo starałem się unikać miejsc w które na pewno pognał bym watahę Koyotów.
Może następnym razem uda się kogoś wyciągnąć w tamte strony? Zobaczycie wkrótce fotki i pewnie się przekonacie do tamtego kierunku
-
Zbyszek
- Posty: 557
- Rejestracja: 29 maja 2007, 12:45
- Auto: Hil,Grizzly, Rubicon, texas 490,GLA4 matic
- Kontakt:
Nie przejmuj się naszych już nikt poważnie nie traktuje.
Czy zauważyliście w reportażach ile Hiluxów się tam testuje po obu stronach konfliktu.W każdej sytuacji Hilux będzie na wyposażeniu zwycięzcy.Kolejny kierunek gdzie nie będzie problemu z dostępnością części zamiennych szkoda że mnie już nie pociąga.
Czy zauważyliście w reportażach ile Hiluxów się tam testuje po obu stronach konfliktu.W każdej sytuacji Hilux będzie na wyposażeniu zwycięzcy.Kolejny kierunek gdzie nie będzie problemu z dostępnością części zamiennych szkoda że mnie już nie pociąga.