Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Adam
Klubowicz
Posty: 365
Rejestracja: 20 maja 2009, 12:05
Auto: LC120,2xHDJ100,Partol:)

Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.

Post autor: Adam »

Organizujemy ze znajomymi wyjazd do Gruzji i Armenii, od 18 września do 10 października.
Mamy 3 auta, ustaliliśmy limit załóg na 5.
Kilka słów o wyjeździe:
1. na razie zakładamy przejazd w obie strony przez Turcję, trzeba się liczyć z trasą długości 11tyś km.
2. noclegi w autach, namiotach, z odświeżeniem co kilka dni w hotelach
3. chcemy max dużo zwiedzić, ale ominiemy Abchazję i Osetię :!:
4. ludzie są fajni, bezproblemowi, zgrani - sprawdzona ekipa
5. wyjazd dla każdego auta 4x4, z jedynym rozsądnym wymogiem - opon AT
6. okres - wydaje się na zwiedzanie tych krajów bardzo dobry, temp 15-20C, świeże zbiory, ponoć fantastyczne kolory
Jak ktoś ma ochotę - gorąco zapraszam :wink:

misiekG
Klubowicz
Posty: 702
Rejestracja: 06 sty 2009, 22:38
Auto: HDJ100, LC200 V8
Kontakt:

Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.

Post autor: misiekG »

Adam, nie zamieszczaj takich propozycji, bo człek nie wie jak to wszystko w kalendarz upchać :cry:. w tym tygodniu będę u Arka, to może wkońcu pogadamy :lol:

Awatar użytkownika
Adam
Klubowicz
Posty: 365
Rejestracja: 20 maja 2009, 12:05
Auto: LC120,2xHDJ100,Partol:)

Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.

Post autor: Adam »

Wyślij sms'a dzień wcześniej. Do środy wieczorem stoi tam moja bryczka, Arek kmini co tu pokręcić żeby auto zaczęło prosto jeździć :lol:

Fiba
Posty: 103
Rejestracja: 07 mar 2008, 19:49
Kontakt:

Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.

Post autor: Fiba »

Adam czy ten termin jest ostateczny czy tylko przybliżony.

Awatar użytkownika
Adam
Klubowicz
Posty: 365
Rejestracja: 20 maja 2009, 12:05
Auto: LC120,2xHDJ100,Partol:)

Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.

Post autor: Adam »

Wyciąłem ostatnie posty, żeby prywaty nie było :wink:
Zostało jedno wolne miejsce. Termin jest ustalony, ew. zmiany mogą być kosmetyczne.

Awatar użytkownika
Adam
Klubowicz
Posty: 365
Rejestracja: 20 maja 2009, 12:05
Auto: LC120,2xHDJ100,Partol:)

Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.

Post autor: Adam »

Fotki z wyjazdu
http://picasaweb.google.pl/Adam.Rudowsk ... feat=email#" onclick="window.open(this.href);return false;
Gruzja jest piękna, od tropików nad morzem, przez alpejskie klimaty, do stepów południa,
zdjęcia wybrałem głównie krajobrazowe, ale polecam filmik z gruzińskim toastem, tego wieczora w 13 osób wypiliśmy ok 30l wina, do teraz nie wiem jak to było możliwe :shock:

Awatar użytkownika
Pyrka
Posty: 3742
Rejestracja: 15 mar 2009, 12:59
Kontakt:

Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.

Post autor: Pyrka »

Obejrzałem wszystkie 114. Pięknie. Zazdraszczam całym sobą wyjazdu, krajobrazów... Ile km pokonaliście?

misiekG
Klubowicz
Posty: 702
Rejestracja: 06 sty 2009, 22:38
Auto: HDJ100, LC200 V8
Kontakt:

Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.

Post autor: misiekG »

ładnie tam, szkoda że nie dałem rady jechać :cry:

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.

Post autor: czobi »

znakomite rejony, tez mnie ciaganie tam od zawsze. gratulejszyn ekskursji!
napisz troche info w temacie, co , gdzie za ile, warto , nie warto klimatesy eteetc

Awatar użytkownika
fobos
Posty: 3155
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:47
Auto: VZJ 90
Kontakt:

Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.

Post autor: fobos »

Ech... tyż piknie. Chyba sprzedam firmę, zatrudnię się na etacie i dopiero wówczas będę mógł sobie pozwolić na 3 tygodnie urlopu :evil:

Artur_1
Posty: 83
Rejestracja: 16 lut 2010, 21:00
Auto: LC 125
Kontakt:

Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.

Post autor: Artur_1 »

nie powinienem ( bo nieładnie) ale zazdroszczę ; dzięki Adam za zdjęcia. A tak poza tym zmartwiła mnie ta 90-tak na lawecie , paliwo czy coś innego?
pozdrawia m

artur

MaxLux
Klubowicz
Posty: 2890
Rejestracja: 05 kwie 2007, 11:01
Auto: GRJ120
Kontakt:

Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.

Post autor: MaxLux »

Ale mega wyprawa ! Super fotki ... Az zal ze tak inni moga :)

piekarz
Klubowicz
Posty: 387
Rejestracja: 23 lip 2009, 10:07
Auto: FJ40, BJ45, HDJ100
Kontakt:

Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.

Post autor: piekarz »

Pyrka pisze:Obejrzałem wszystkie 114. Pięknie. Zazdraszczam całym sobą wyjazdu, krajobrazów... Ile km pokonaliście?
Pyrek zaglądasz we wschodnim kierunku :wink: .Nareszcie, gratuluję.

Awatar użytkownika
Adam
Klubowicz
Posty: 365
Rejestracja: 20 maja 2009, 12:05
Auto: LC120,2xHDJ100,Partol:)

Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.

Post autor: Adam »

Łącznie przejechaliśmy 9tys km, w samej Gruzji ok 2700, wskazanie licznika + 10% o tyle mi przekłamuje na większych oponach, zajęło nam to 3 tyg.. Na dojazd trzeba liczyć 3 dni, najgorsze drogi są w Polsce i na Słowacji. Natomiast sama jazda po Gruzji to przygoda, czerwone drogi są w większości szutrowe, żółte to często wyzwanie offroad'owe a czarne chyba tylko dla koni. Na samą Gruzję warto przeznaczyć min. 2 tyg, mniej to utopia bo jest dużo rzeczy do zobaczenia, a jazda często bardzo wolna.
Co warto zobaczyć:
Swanetia [miasta Mestia i Uszguli] najwięcej zdjęć z wieżami, nie warto próbować szukać drogi dojazdu poza zaznaczonymi na mapie - straciliśmy na to 1 dzień, dojechawszy do "drogi" na pionowej skale [która notabene była zaznaczona jako główna na mapach z 1980r]
Będąc w Mestii [znaleźć na mapie wojskowej albo się dopytać] warto pójść na lodowiec w stronę góry Uszba
Kutaisii - fantastyczne muzeum w centrum miasta, klasztor Gelati [chyba najpiękniejszy, są zdjęcia]
Gori - muzeum Stalina - koniecznie trzeba wziąć przewodnika, dowiedzieć się co myślą Gruzini o Stalinie
Kazbegi - piękna, krajobrazowa droga [asfaltowa], monumentalne góry, widać potęgę Kaukazu, koniecznie samochodem trzeba wyjechać do klasztoru nad miastem
Tuszetia - kolorowa kraina, wielobarwne lasy na zdjęciach to właśnie stąd, oprócz Omalo [celu większości wycieczek] warto pojechać do Diklo i Dartlo [potem nawet do Heglo] - piękne wsie z cudownymi dojazdami, czasami mrożącymi krew w żyłach. Odradzam przejazd z Kazbegi do Omalo górami, nam odradzili Litwini, którzy szukali tam drogi przez 3 dni
Singhachi - unikalne miasto, wysmakowana ala włoska architektura
Stepy i Dawid Geredzi - do klasztoru Dawida G. najlepiej dojechać stepami od północy [Badiauri], noclegi, gwieździste niebo, buszowanie po stepach są niezapomniane. Bawiąc się na azymut trzeba uważać, żeby nie przekroczyć Armeńskiej granicy,
Wardzia - najlepsza droga od wschodu [od Achalkalaki], dojeżdżając zza rzeki widać całą panoramę skalnego miasta, w mieście żyje 7 mnichów, trzeba któregoś namówić żeby pokazał kaplicę, ujęcie wody, etc. Droga od północy jest asfaltowa - chyba mało interesująca
Park krajobrazowy na południowym wschodzie - polecili nam go Litwini, zdjęcia były super, opowieści też, ponoć jest to wspaniała przygoda offroadowa, fauna i flora z różnych stref, w mieście Kasrickali stacjonują rangersi, rangers Hamlet chętnie jeździ z turystami
Noclegi w gruzińskich domach - nie do opisania gościnność, klimaty zwłaszcza w górach z początku zeszłego wieku, fantastyczna kuchnia i ogromne ilości wina!
Gruzini jak widzą turystów przy drodze, często się zatrzymują, przywożą jedzenie, wino, czaczę [lokalny bimber] i długo imprezują z tańcami na trawie włącznie,

Czego unikać:
Odwiedzin nadmiernej ilości klasztorów - po 3 zaczynasz mieć wrażenie, że już to gdzieś widziałeś
Planowania w górach przejazdów poza drogami na mapie - z własnego doświadczenia i lokalnych źródeł wiemy, że to co jest na mapie 1:700000 to wszystko co tam jest [warto kupić papierową mapę rosyjską albo caucasus]
Kachetia jest przereklamowana, 1 dzień na zobaczenie tradycyjnego sposobu wytwarzania wina i zakupy jest ok, "prywatną" wytwórnię win lub czaczy można znaleźć pytając po domach, na małą skalę zajmują się tym prawie w każdej chałupie
Wcześniej sprawdzać czy przejścia graniczne są czynne, my trafiliśmy na 2 tyg przerwę, następne było 200 km dalej co w warunkach gruzińskich zajęło nam .... 12h!

Ceny są niskie, diesel [szukać tzw euro diesla] 3 zł/l, jedzenie połowa tego co u nas, noclegi prywatnie 7/15 usd na osobę [w górach drożej].

Mnie się Gruzja bardzo spodobała, z chęcią jeszcze raz tam zawitamy, może przy okazji wyjazdu do Iranu :wink:
W 90'tce pękł tylny atak tuż przed uszczelniaczem, założyliśmy to co było dostępne - dyfer z inną ilością zębów, odłączyliśmy przód, resztę wyprawy autko pojechało na tylnym napędzie, było bardzo dzielne.

Fiba
Posty: 103
Rejestracja: 07 mar 2008, 19:49
Kontakt:

Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.

Post autor: Fiba »

Do opisu @Adama należy dodać jazdę po gruzińskich drogach zwłaszcza w miastach.Każdy jeździ jak chce ,ronda są tylko z nazwy (sami jeździliśmy na rondach po lewej stronie :lol: )Drogi dziurawe zwłaszcza w Tbilisi i Batumi czasami brak asfaltu.

W ogóle w całej Gruzji jest bardzo dużo krów nawet w miastach (widzieliśmy krowy przywiązane do wiaty przystanku autobusowego) lub leżących na środku drogi asfaltowej co tam jest normą.

To jest tylko mała cześć opisu Gruzji tam trzeba koniecznie pojechać i samemu i zobaczyć te wspaniale góry i przeżyć niezapomniane chwile.

Jeszcze raz podziękowania dla @Adama za wspaniałą wyprawę.

ODPOWIEDZ