Boryś pisze:Ej no bo sie czuje jakbym sam do siebie pisał
żadnej szydery nawet nie puściliście? chyba się starzejecie
2 lata czekałeś ale się doczekałeś;
przeczytałem całość ( na raz ! ) przed wyjazdem do Maroka w styczniu. Już mam smaczek na te specjały rybne! I na zobaczenie kilku miejsc. Tylko czy dacia logan da radę tam gdzie 4x4 only ? nawet z Pyrką za kierownicą ?
czy na miejscu da radę kupić taśmę holowniczą ? Są sklepy offroadowe?
Re: Maroko by Boryś
: 07 lis 2012, 16:24
autor: czobi
Galeczka,to jest marok jak u ciebie na dzialce, tylko dalej
Dacia logan da rade, pol amroka przejechalem panda bez napedu na stokowych oponach
marok to wiekszosci szutr i kamolce wiec raczej uwaga na opony jak juz
nie pchajcie w uedy bez napedu a w styczniu moze troche padac jeszze
i bardzo pizga w gorach wogole i na pustyni nocami. kinetyka to by trzeba wiezc
z polski ale po co ci on? wjedziesz gdzie wiedziesz ze wyjedziesz - jezdzic potrafisz
a ewent, na co szans nie ma, wypakujesz walizy i se popachasz 2 metry.
a co najwazniejsze alkohol kupuj w duzych sklepach od razu bo potem strasssna lipa.
szuszfolandia jet przyjemna.
Re: Maroko by Boryś
: 22 sty 2013, 09:53
autor: Pyrka
Gałka pisze:Tylko czy dacia logan da radę tam gdzie 4x4 only?...
No i dała . Od wtorku do soboty przejechaliśmy trasę podobną do Borysiowej Loganami HZJ Turbo Extreme Nie Pokichajcie się z MT-kami i Wyciągarkami (zużycie paliwa około 5 l/100), pokonując Atlas w poprzek ciekawszą drogą niż na mapie Borysia. Po odurzeniu smrodem wszechobecnych szczochów w Marakeszu pojechaliśmy do Agadiru a nie Casablanki i Rabatu.
Re: Maroko by Boryś
: 22 sty 2013, 14:37
autor: Gałka
faktycznie dały radę ale..klocki hamulcowe w Atlasie Dużym nie
Re: Maroko by Boryś
: 22 sty 2013, 18:24
autor: Pyrka
Przy widocznej w tle Toyocie HZJ wydarzyła się ciekawa historia: Francuzi jadący tym autem mieli jakiś problem z alternatorem. Janek, mający już w małym palcu ten silnik usiłował naprawić usterkę, ale podczas odpalenia oderwał się wiatrak i ściął Gałce głowę. Było trochę krwi, głowa potoczyła się po piachu do pobliskiego namiotu, korpus Gałki został spokojnie przy aucie i czekał na dalszy rozwój wypadków. Pobiegliśmy z resztą ludzi do tego namiotu, Francuzi wyjęli kompresor i na szybko przedmuchaliśmy piach z szyi, żeby jakiejś zarazy Gałka nie złapał. Lenka miała ze sobą na szczęście nić dentystyczną, którą błyskawicznie doszyliśmy mu głowę. Po tym zabiegu w polowych warunkach głowę ma przekręconą o około 16 stopni na północny-wschód w stosunku do pierwotnego położenia, ale w zaledwie trzy minuty po jej przyszyciu wsiadł dzielnie za kierownicę i ruszył do przodu mówiąc tylko "coś dziwnego przyśniło mi się w czasie drzemki".
Re: Maroko by Boryś
: 22 sty 2013, 18:30
autor: misiekG
widzę Pyrka że zrobiłeś zaopatrzenie w Maroku i chyba już fajek nie palisz
Re: Maroko by Boryś
: 22 sty 2013, 20:06
autor: Gałka
mówiłem Pawłowi , że to co zerwał na polu nie służy do palenia...ogniska
Re: Maroko by Boryś
: 23 sty 2013, 17:58
autor: tata
Gałka pisze:mówiłem Pawłowi , że to co zerwał na polu nie służy do palenia...ogniska
i przebywania godziny w dymie tego ogniska
Re: Maroko by Boryś
: 13 paź 2015, 11:30
autor: czobi
znalazlem rozne traki po tym pieknym kraju, polowa dawno zaaasfaltowana ale
niech wisza mzoe ktos rowerem pojedzie. bedzie mial radoche. http://www.wikiloc.com/trails/offroading/morocco" onclick="window.open(this.href);return false;