Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Jak zwykle proszę o zabranie krzesełek rozkładanych Potwierdzeń jest więcej niż miejsc siedzących. Nawet moje znajome "stare dziady" przychodzą takie jak Kojak i Arek Illach .

jestem tak blisko było by głupio nie zajechać.

Dziękuję za fajny wieczór
Adam+"Nurek"

Podziękował za mile spędzony czas. Nie sądziłem, że przybędzie tyle luda na jakieś tam fotki i nudne opowieści. Decyzja zapadła- kupuję zestaw krzesełek na wieczorne pogawędki. Chyba coś wygrzebię następnego z dawnych lat.

po tych opowieściach dziś w nocy ciągle śniły mi się miny a nad ranem spłonęła moja toyka
Dzięki Kylon !

Super foty i relacja, dzięki. Ciekawe miejsca ale te miny

Gałka pisze:..... a nad ranem spłonęła moja toyka ...

Gałka pisze:a nad ranem spłonęła moja toyka
Dzięki Kylon !

i obudziłeś się zlany zimnym potem?

na szczęscie tak było; już kilka razy tak miałem, że jak śniło mi się coś strasznego to mówiłem sobie: Jasiu a teraz się obudź i ... działo.

nie dotarlismy smutek. zaczynam nie lubiec slowa koniecznosc..

a ja zaczynam nie lubić słowa skleroza siedzę w domu pierdzę w stołek żona na wyjazdach mogłem wpaść.... gdybym nie zapomniał

burlecytyne se kup
i sekret mnicha
to juz drugi raz...

Bedzie jeszcze okazja .

Dla tych co nie byli galeria pojawi się na stronie w przyszłym tygodniu.

Po co tam byliśmy?
Sprawdzaliśmy z Konusem roadbooki niemieckie z 2002 dla Kolegów z Klubu Buschtaxi.org - tak w ramach nawiązywania nowych przyjaźni . A co . Fajnie jest komuś pomóc.

A nie masz wrażenia, że wsadzili was na minę?

Minę w sensie prawdziwej miny bo wyjazd był fantastyczny. Konus już z nimi koresponduje i oglądali zapowiedź zdjęciową. Fajnie się z nimi nawiązuje współpraca .